Autor Wiadomość
Milo54
PostWysłany: Wto 7:06, 27 Maj 2025    Temat postu:

bbbmmm, potrzebowałabym więcej i bardziej dokładnych informacji.

Czy to jest tylko świąd?
Jeśli są krosty to jak długo utrzymują się
Czy w miejscu pojawienia się krosty przybywają następne
Czy jest świąd nocny
Czym była prowadzona kuracja i jak długo
Co jeszcze robiliście oprócz nakładania preparatu na świerzb

Doberze byłoby też zamieścić zdjęcia krost na samej górze strony w "galerie" i dać o tym znać.

Cieszę się, że moje forum już pomogło. Ja mam świadomość, że wiele osób korzysta z forum, ale nie zamieszcza postów choć nie jest to dobre
bbbmmm
PostWysłany: Pon 21:32, 26 Maj 2025    Temat postu:

Z pomocą tego forum około 6 tygodni temu cała rodzina skutecznie pozbyła się świerzbowca.

Od paru dni niestety powrót swędzenia i drapanie. Takich typowych kanalików tak jak kilka tygodni wcześniej nie widać.

Czy to może oznaczać nawrót choroby jak sobie z tym poradzić?
Milo54
PostWysłany: Śro 6:21, 21 Maj 2025    Temat postu:

noka, generalnie krosty i świąd przy świerzbie to reakcja alergiczna organizmu na odchody świerzbowców. Dlatego sam świąd skóry nie jest objawem świerzbu. Po wyleczeniu świerzbu nadal pozostają w skórze nie wchłonięte resztki odchodów świerzbowych i to one powodują krosty po świerzbowe i dlatego te krosty pojawiają się tam gdzie wcześniej były krosty świerzbowe.

"Zapobiegliwie traktuję je punktowo permetryną", one i tak same by znikły, ale drżąc o to, że znów to świństwo powróci robimy wszystko żeby temu zapobiec. Muszę się przyznać, że robiłam tak samo a mnie już po kuracji nagle pod kolanami wyskoczyło chyba ze 200 krost. Znikły bardzo szybko.

Świerzb to jest własnie taka choroba, że nie przechodzi jak ręką odjął tylko jeszcze długo po świerzbowe objawy się ciągną, ale jak się o tym wie to myślę, że łatwiej to wszystko pokonać i nie wpadać w panikę na widok kilku krostek.
noka
PostWysłany: Wto 21:37, 20 Maj 2025    Temat postu:

Milo - no ja też się cieszę, że jest spokój u mnie 🤗. Mam ciekawą obserwację, wszystkie krostki, takie zauważalne i swędzące, które pojawiły się mi w obecnym, dobrze 'pokuracjowym' okresie, zlokalizowane były/są dokładnie w tych miejscach, gdzie miałam największe i najaktywniejsze kanało-krosty świerzbowe. One po tej długiej kuracji zbladły i w zasadzie znikły, ale po jakichś 2 tyg od zakończenia kuracji tam właśnie objawiły się znaczniejsze i swędzące krosty po-świerzbowe. Dziś tak dla wszelkiej pewności obejrzała je moja dermatolog i potwierdziła, że tam nic nie ma. Zapobiegliwie traktuję je punktowo permetryną i ładnie się zasuszają - prawie nic nie swędzą już. Zastanawiałam się dlaczego po całkowitym zasuszeniu znowu w tych samych punktach odradzają się krosty - to tak akademicko trochę rozważam, czy jest jakieś wyjaśnienie Wink ale mam nadzieję, że po obecnym zneutralizowaniu już ponownie nie 'odżyją'.
Generalnie czuję się jak w życiu przed świerzbem i cieszę się każdym dniem obecnie, oby tak zostało 🤞
Pozdrawiam!
Milo54
PostWysłany: Pią 7:05, 16 Maj 2025    Temat postu:

noka, cieszę się, że u ciebie wszystko w porządku
noka
PostWysłany: Śro 21:06, 14 Maj 2025    Temat postu:

Minęło ponad 2 tygodnie od zakończenia mojej kuracji. Stan stabilny - tzn. czuję sie dobrze, sporadyczne krostki traktuję punktowo permetryną, jeśli swedzą.
Głowa nadal trochę mnie swędzi, ale dopiero raz zastosowałam nizoral, więc dam jej jeszcze trochę czasu.
Pozdrawiam
Milo54
PostWysłany: Śro 7:41, 14 Maj 2025    Temat postu:

Anna123, trudno tu jednoznacznie stwierdzić czy to świerzb czy nie. Od kuracji minął miesiąc i jeśli przetrwał świerzb to pojawiające krostki nie powinny znikać tylko wokół powinno być ich coraz więcej. Co prawda masz też takie, które nie znikają, ale obok nich nie przybywają następne. Najbardziej podejrzanie wygląda ta krosta na ramieniu. Skóra swędzi cię tam gdzie były krosty, przy świerzbie nie ma tak, że najpierw jest świąd a potem krosty czy tylko jest świąd . Masz różne rodzaje krost i krostek. Czy smarujesz skórę balsamem, jeśli tak to jakim?
Krostki na uchu to może być jakieś bakteryjne zakażenie lub w ogóle to może być reakcja uczuleniowa po permetrynie. Najlepiej byłoby gdybyś poszła do lekarza
Anna123
PostWysłany: Wto 11:22, 13 Maj 2025    Temat postu:

Milo mam nadzieje że to poświerzbowe choć z dnia na dzień ona gaśnie 4 krosty mam już dość długo i nie znikają Dodatkowo dzisiaj mam pełno małych płaskich czerwonych na dekolcie i swędzi mnie dekolt. Na dłoniach nie mam żadnych większych zmian zmian poza jedną drobną wyglądająca na alergiczną i czuję co chwilę kłucie i swędzenie.
Skórę smaruję balsamem z aloesem i nie wiem czy nie zmienić na zwykły bo znalazłam takie info w sieci
"Może również łagodzić swędzenie i zabijać świerzb. Badanie przeprowadzone w 2009 roku wykazało, że żel z aloesu był równie skuteczny jak benzoesan benzylu w leczeniu świerzbu. Nie odnotowano żadnych skutków ubocznych."
I czy dzięki niemu nie zaburzam obrazu i hoduje świerzb.
Dzisiaj zaswędziała mnie ręka i pojawił się ślad za chwilę już go nie był - wrzucam fotkę do galerii i tak się zastanawiam czy to "zakopywał się świerzb"
Po pracy sprawdziłam to miejsce mikroskopem i nic nie widzę
W necie jest takie info "Samica świerzbowca może drążyć korytarze głębiej, co może utrudnić rozpoznanie choroby w początkowym stadium" czy to znaczy że jest głęboko tak że nic nie widzę?
Dodatkowo swędzą mnie te miejsca gdzie wcześniej miałam bąble alergiczne.
Zaraz oszaleje nie wiem co robić Leczyć się czy czekać ale wtedy on się bardziej rozwinie
Milo54
PostWysłany: Pon 14:06, 12 Maj 2025    Temat postu:

Anna123Najprawdopodobniej to są krosty po świerzbowe i uczuleniowe. Bardzo dobrze robisz nic nie zarzywając, bo tylko tak możesz się przekonać co to jest. Nie rozpoczynaj zadnego leczenia. Czy balsamujesz ciało, jeśli nie to zacznij, bo to też jest bardzo ważne.

Jeśli "bąble" szybko znikną to nie ma się czym przejmować. W razie czego pisz i wrzuć fotki.

Przez mikroskop nic nie widzisz, bo najpewniej nic tam nie ma
Anna123
PostWysłany: Pon 12:49, 12 Maj 2025    Temat postu:

Hej ja wróciłam do domu i nadal nie wiem czy jest ok czy jestem wyleczona
Ostatni raz smarowałam się ok 12.04 potem wyjechałam i nadal miałam kilka wędzących bąbli wiec zażyłam leki na alergię i po nich było ok bąbelki poznikały.
Po powrocie wyskoczyło mi jeszcze kilka pojedynczych bąbli ale po jakimś czasie zniknęły.
Teraz po miesiącu skóra nadal mnie swędzi i pojawia się pokrzywka pojawiają się pojedyncze bąble i małe czerwone kropki które swędzą i szczypią. Nie chce zażywać leków na alergię bo nie będę wiedzieć czy to niedoleczone i nadal mam dziada.
Mam mikroskop podłączany do laptopa na usb i jak oglądam te bąble to nie wiem czy tam coś jest
Nie wiem jakiej wielkość może być ten świerzb w powiększeniu. Ja nie widzę takich "ładnych" okazów jak niektórym udało się tu upolować.
Jak myślicie czekać jeszcze czy powtórzyc kurację? Nie chce sobie zajechać skóry
Milo54
PostWysłany: Nie 11:31, 11 Maj 2025    Temat postu:

Persymona, myślę, że to najlepsze rozwiązanie. Daj znać co powiedział lekarz
Persymona
PostWysłany: Pią 22:15, 09 Maj 2025    Temat postu:

Nie, pogryźć na pewno. To jest na obu stopach. Na każdym palcu i po bokach palców. Na solarium nie chodzę. Czasami przyjmuję suplementy typu cynk, magnez. Ale to bardzo niesystematycznie. Muszę się głębiej zastanowić nad żywnością ale gdyby to była alergia to chyba tabletka i maści na alergię pomogłyby. Ja tu bardziej rozważam jakieś bakteryjne, grzybicze czy cholera wie jakie ustrojstwo. Jeśli w ciągu kilku dni nie minie będę musiała pójść do dermatologa
Milo54
PostWysłany: Pią 19:21, 09 Maj 2025    Temat postu:

Persymona, a czy ciebie coś nie pogryzło? Na świerzb to nadal nie wygląda. Może też być uczulenie. Może zaczęłaś brać jakieś leki, sprawdź ulotki. Ja raz miałam krostki i okazało się, że zaczęłam brać jakiś lek a tam było napisane, że nie można wystawiać się na promienie ultra fioletowe a ja na solarium chodziłam. To tylko taka sugestia, nie mówię, że u ciebie to samo jest, ale warto wszystko sprawdzić. Czy masz to na obu stopach czy tylko na jednej?
Tu była jedna dziewczyna, dostała krost, pokazała mi zdjęcia i też nie wyglądało na świerzb. Potem okazało się, że dostała uczulenia na gluten. Pokombinuj trochę. Jak nie zniknie to idź do lekarza
Persymona
PostWysłany: Pią 15:01, 09 Maj 2025    Temat postu:

Wrzucę zaraz zdjęcie z teraz. Wczoraj posmarowałam hydrokortyzonem i wzięłam tabl na alergię ale nic to nie daje.
Milo54
PostWysłany: Czw 7:37, 08 Maj 2025    Temat postu:

Persymona, być może poprzednim razem to też nie był świerzb. Najlepiej pójdź do lekarza tylko nie sugeruj świerzbu.
Persymona
PostWysłany: Śro 20:32, 07 Maj 2025    Temat postu:

Poprzednim razem wyglądało to tak samo. Najpierw palce i świąd nie do zniesienia nocą, a potem już całe ciało. Ale ok. Spróbuję może tej maści sterydowej. Może coś na grzyba jeśli ta sterydowa nie pomoze
Milo54
PostWysłany: Śro 18:18, 07 Maj 2025    Temat postu:

Persymona, to nie jest świerzb, to coś innego, może jakieś uczulenie.
Powiem ci, że kiedyś też miałam swędzące krosty na palcach nóg i ostatecznie wylądowałam w szpitalu na 5 dni. Podobno było to silne uczulenie. Lekarz powiedział, że prawie każdy coś takiego przechodzi. Póżniej miałam krosty prawie na całym ciele i straszny świąd i nawet gorączkę. Ani razu nie padło słowo "świerzb" choć zaświerzbieni byli tam też czego jestem świadoma dopiero po czasie, bo w tamtym czasie to ja żyłam w błogim przeświadczeniu, że świerzb już nie istnieje. To nie znaczy, że ty masz to samo, ale jest to możliwe. Wygląd twojej wysypki nie pasuje do świerzbu. Krosty i świąd mogą mieć bardzo dużo przyczyn. Dobrze, że wrzuciłaś zdjęcia
Persymona
PostWysłany: Śro 12:53, 07 Maj 2025    Temat postu:

Wrzuciłam zdjęcia wczoraj. Na noc posmarowałam maścią Lorinden A. To jakiś steryd. W razie gdyby to jednak swierzb nie był. Natomiast co zauważam, permetryna mi nasila strasznie ten świąd. Poki co, posmarowalam do kolan i wszedzie mnie zaczęło swędzieć , tam gdzie nic nie miałam (mam tylko na palcach u stóp) ,dostałam wysypkę a kolejnego dnia już w tych miejscach nie swędziało ale wysypka pozostała do dziś.
Milo54
PostWysłany: Śro 6:49, 07 Maj 2025    Temat postu:

Acha, permetryna raczej bardzo długo jest dobra do uzytku więc wykorzystaj tez tą, którą masz
Milo54
PostWysłany: Śro 6:47, 07 Maj 2025    Temat postu:

Persymona, na samej górze, tam gdzie się logujesz jest "galeria", czy mogłabyś wstawić zdjęcie tych krost? I daj znać jak to zrobisz, bo system nie powiadamia
Persymona
PostWysłany: Wto 21:27, 06 Maj 2025    Temat postu:

Zastanawiam się jeszcze czy to nie jakiś wyprysk potnicowy skoro permetryna nie działa.. ale w ten sam sposób zaczął się świerzb 1,5 roku temu. Pełno swędzących grudek. Świąd tak silny że nie mogłam spać w nocy. Czuję ulgę po olejku goździkowym. Łagodzi świąd bo jakby znieczula
Persymona
PostWysłany: Wto 15:06, 06 Maj 2025    Temat postu:

Po ponad pół roku, znów mam świerzb. Pojawił się na palcach u stóp. Około tydzień temu po raz pierwszy posmarowałam palce permetryną, która pozostała mi sprzed pół roku. Domyślam się, że dawno powinnam to wywalić i sporządzić nowe mazidło? Ratowałam się czym się dało, bo kropki pojawiły się przed weekendem majowym. U nas stacjonarnie nigdzie nie ma permetryny więc zamówiłam z internetu. Dzisiaj zrobię nowe mazidło. Na stopach po posmarowaniu pojawiła się wysypka więc obstawiam, że jednak permetryna nie zwietrzała. Myślę czy nie lepiej spróbować z maścią siarkową skoro po tygodniu nie ma poprawy, palce swędzą niemiłosiernie co noc. Nikt poza mną swierzbu nie ma. Nie wiem gdzie mogłam się nim zarazić i trochę mnie to przeraża, że już po raz trzeci go mam.. Zaczęło się 1,5 roku temu, potem po roku czyli 0,5 roku temu i teraz po raz trzeci. Może to skóra po permetrynie jest taka delikatna, osłabiona i wyjałowiona, że łapie to gó.wno przy byle kontakcie.
Milo54
PostWysłany: Wto 10:11, 06 Maj 2025    Temat postu:

noka, dzięki. No, skarbnicą wiedzy to raczej nie jestem, ale tyle ile mogę pomóc to pomagam.
Nizoral działa na patogeny skóry głowy więc może być pomocny na świąd i oby pomógł
noka
PostWysłany: Wto 9:29, 06 Maj 2025    Temat postu:

Milo - jesteś skarbnicą wiedzy i pomocy Smile dzięki, przypominam sobie, ze kiedyś kupowalam dzieciom Nizoral na łupież i bardzo był skuteczny. Skóra głowy raczej jest gładka tylko swędzi, więc pewnie to powierzchowny problem i szampon moze pomóc. dzięki Smile))
Milo54
PostWysłany: Wto 7:25, 06 Maj 2025    Temat postu:

noka, na problemy z głową zastosuj szampon Nizoral, kupisz w aptece lub Head&Shoulders, który kupisz w każdej drogerii, ale ten pierwszy jest lepszy
noka
PostWysłany: Pon 21:40, 05 Maj 2025    Temat postu:

Milo - minął tydzień od zakończenia kuracji permetryną. Jak narazie czuję się dobrze. Bardzo nieliczne punkty, które czasami chwilowo swędzą i potencjalne mogłyby być podejrzane, smaruję jeszcze permetryną, idąc za Twoją radą. Poza tym skóra wyglada naprawdę fajnie. Jest sucha, ale balsamuję regularnie i nie odczuwam żadnych niedogodności. Oby tak zostało.

Jedyne miejsce, które trochę gorzej się ma - swędzi trochę, to głowa 🤔. Ale mam wrażenie, że to osobny problem, miałam coś w rodzaju zapalenia mieszków włosowych na przełomie roku. Udam się zatem do trychologa, gdzie już wcześniej byłam i poddam się konsultacji.
pozdrawiam!
karmelek
PostWysłany: Czw 12:07, 01 Maj 2025    Temat postu:

Tak! Kamień z serca 😁
Milo54
PostWysłany: Czw 8:27, 01 Maj 2025    Temat postu:

karmelek, super, czyli jesteś juz na 100% uspokojona
karmelek
PostWysłany: Śro 21:06, 30 Kwi 2025    Temat postu:

Pani doktor bardzo fajna, wreszcie jakas konkretna. Przejrzała jej całą skórę dermatoskopem.
Potwierdziła, że to na pewno nie swierzb, chociaż oczywiście jak na złość nie było świeżej krosty do pokazania, więc posługiwałam się zdjęciami. Powiedziała, że to pokrzywka, przyczyny mogą być różne. Zleciła badania krwi, badania kału, doleczenie zębów córki i za miesiąc z wynikami na kontrolę.
Milo54
PostWysłany: Śro 17:38, 30 Kwi 2025    Temat postu:

bbbmmm, sam świąd nigdy nie jest objawem świerzbu, nawet gdy wcześniej sie go miało. Tak, to na pewno uboczny efekt stosowania permetryny. Smaruj całe ciało lekkim balsamem, po kilku dniach przejdzie, ale smaruj się bardzo długo
bbbmmm
PostWysłany: Śro 17:26, 30 Kwi 2025    Temat postu:

Po około dwóch tygodniach od zakończenia kilkunastodniowego codziennego smarowania Zaczynam czuć delikatne swędzenie.

Czy to może oznaczać że nie do końca za pierwszym razem usunąłem świerzba i coś zaczyna się rozwijać na nowo?

Czy może jest to efekt uboczny stosowania permanentny?

Dodam że nie widzę u siebie jakichkolwiek kanalików na skórze A poprzednio były wyraźnie widoczne
Milo54
PostWysłany: Śro 15:52, 30 Kwi 2025    Temat postu:

Chévere , zapytałam najpierw sztuczną inteligencję i otrzymałam taką odpowiedź:

"Codzienne stosowanie permetryny przez 3 tygodnie może prowadzić do zwiększonego ryzyka działań niepożądanych, takich jak podrażnienia skóry, zaczerwienienia, swędzenie czy pieczenie. Permetryna jest generalnie uznawana za bezpieczną, jeśli stosowana zgodnie z zaleceniami lekarza, ale jej nadmierne stosowanie może wywołać reakcje alergiczne lub inne problemy skórne2.

Długotrwałe stosowanie może również prowadzić do zmniejszenia skuteczności leku, ponieważ pasożyty mogą rozwijać odporność na substancję czynną. W przypadku świerzbu zaleca się stosowanie permetryny zgodnie z zaleceniami lekarza, który może dostosować leczenie do indywidualnych potrzeb pacjenta."

No lekarz to pomoże, ale chyba hodować świerzb.

Następnie co można znaleźć w internecie:
"Permetryna jest związkiem organicznym, insektycydem niegroźnym dla człowieka a zabójczym dla owadów. Jest często stosowana w rolnictwie do ochrony roślin przed szkodnikami oraz do zwalczania insektów w magazynach z żywnością i w mieszkaniach."

Oczywiście, permetryna to nie odżywka więc nie należy przesadzać, ale wszyscy żołnierze amerykańscy przebywający kiedyś w Iranie, Iraku, Afganistanie wszystko mieli impregnowane permetryną więc chyba nie jest aż tak szkodliwa. Jest na pewno bardzo alergizująca, to wszyscy tu wiedzą, ale albo brak alergii albo świerzb a z nim raczej żyć się nie da.

W każdym bądź razie dziękuję za komentarz i zapraszam do następnych komentarzy
Milo54
PostWysłany: Śro 15:25, 30 Kwi 2025    Temat postu:

Obserwator, usunęłam, ale nadtlenek wodoru to chyba woda utleniona? Pewnie nie zaszkodzi, ale gdyby to były krostki ze świerzbem to raczej chyba świerzbowców nie zniszczy, bo nigdzie nie ma takich danych, że woda utleniona działa na świerzb.
Chévere
PostWysłany: Śro 13:04, 30 Kwi 2025    Temat postu:

La permetrina puede perjudicar la fertilidad
Obserwator
PostWysłany: Śro 13:00, 30 Kwi 2025    Temat postu:

Milo, czy mozesz usunac ten pierwszy wpis? Nie chcialabym aby ktos wyrzadzil sobie krzywde przez moja bledna informacje, ktora natychmiast sprostowałam. Pozdrawiam
Panamczyk
PostWysłany: Śro 12:49, 30 Kwi 2025    Temat postu: Afanisept es un veneno

La sarna puede volverse resistente a la permetrina
Obserwator
PostWysłany: Śro 12:45, 30 Kwi 2025    Temat postu:

Matko, przepraszam za błąd, to nie HNO3, to silna trucizna ktora moze wypalic skore!!!! Chodzilo mi o nadtlenek wodoru
Milo54
PostWysłany: Śro 8:44, 30 Kwi 2025    Temat postu:

noka, jeśli są jakieś zanikające krostki to zawsze lepiej posmarować punktowo permetryną niż Advantanem. Rozumiesz, lepiej chuchać na zimne. Poza tym świetnie sobie radzisz.
Balsam po permetrynie to podstawa i to dość długo
Milo54
PostWysłany: Śro 8:41, 30 Kwi 2025    Temat postu:

karmelek, to czekamy dziś na sorawozdanie z wizyty u pani doktor
noka
PostWysłany: Wto 20:57, 29 Kwi 2025    Temat postu:

Milo - Mały raport co u mnie - od wczoraj już się nie smaruję. Nic na razie podejrzanego nie zaobserwowałam. Jest dosłownie kilka niepozornych krostek które prawie nie swędzą, jak widzę je, to minimalnie advantanem. Za to cała skóra jest bardzo wysuszona i dopiero teraz, jak przestałam się smarować permetryną, to widzę i czuję tę suchość. Bardzo łatwo podrażnia skórę odzież np. szwy dzinsów etc. Smaruję się balsamami zatem. Ale poza tymi drobiazgami to czuję się dobrze. Smile))

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group