www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl

Milo54

raza, spokojnie, nie zaczynaj od razu z grubej rury. Nie masz doświadczenia a od razu wysuwasz takie teorie. Zawsze najlepiej jest opuisać historię swojego świerzbu, wszystkie objawy i czym się leczyło. Dodam jeszcze, że stosowanie na raz różnych opreparatów nie jest dobre i może powodować nieprzewidziane następstwa.

Proponuję, opisz wszystko po kolei, ale dokładnie i możesz też dodać zdjęcia swoich objawów w galerii na górze każdej strony, tam gdzie się logujesz. Warto też ze spokojem przeczytać początek pierwszej strony, ale i tak wszystko opisać tu

raza

Bardzo dziękuję za odp. Miałem kontakt z osobą, która miała bardzo, bardzo łuszczącą się skórę (sypała się na podłogę) na dłoniach, szyi, częściowo głowie i twierdziła, że to łuszczyca. Było to w miejscu gdzie pojawia się duze prawdopodobieństwo wystąpienia m.in. świerzbu. (Miałem też kontakt ze skórą innych osób, które mogą zarażać "normalnym" świerzbem). Dotknąłem rzeczy, które dotykała ta osoba (osoba z odpadającymi, sypiącymi się płatami skóry). Potem pojawiły się na mojej skórze wypryski. Myślałem, że to alergia lub np. reakcja na pocenie się. Potem nastąpił niezbyt intesywny świąd w niektórych miejscach. Czytałem dokładnie pierwszą stronę. Próbowałem afanisep 25, ale w związku z tym, że zaczęło pojawiać sie sporo czerwonych znamion na skórze przestałem go używać. Wypryski nadal się pojawiały, świąd raczej nie występował, jeśli już to nieintensywnie. Po jakimś czasie pojawiły się na głowie, między brwiami i na brwiach białe/żółte złuszczone płaty skóry. Mam różne przypadłości dermatologiczne, łupież itd. ale nigdy nie przybierało to aż takiej formy. Na początku myślałem, że to z powodu złej diety, bo przez jakiś czas przestałem o nią dbać, ale po pewnym czasie to się pogorszyło. Zacząłem teraz używać domowej maści siarkowej na bazie smalcu, poniewaz tylko teraz mogłem sobie na ten "protokół" jej użycia pozwolić. Mam zakupioną pierwszą butelkę emulsji cxscabies i zamierzam ją zacząć używac w przyszlym tygodniu.
Planuję użyć dodatkowo dwukrotnie ivermectyny (4 x 3mg i po tygodniu lub 2 kolejny raz tak samo).

Po użyciu maści siarkowej te miejsca w tej chwili nie wyglądają tak źle jak np. wczoraj, gdy mocno się z nich sypało i były tam biało/żółte płatki, których w zasadzie nie dały się usuwać mechanicznie. Nie wiem czy będę w stanie wykonać wyraźne zdjęcie.

Czy jeśli użyję afanisep 25 na dłonie (lub dłonie i ręce) i będę starał się unikać kontaktu ze skórą innych ludzi to wystarczy, żebym ewentualnie nie zarażał innych osób?

Milo54

raza, panie Boże, ty widzisz i nie grzmisz? Ty niczego na świerzb nie używaj, bo ty nie masz świerzbu. Oczywiście, że na zdjęciach nic nie będzie widać, bo ty masz zupełnie inne problemy dermatologiczne. Żle zinterpretowałeś objawy u znajomej a na szyi i głowie to nie są typowe miejsca występowania świerzbu. Skąd ci to przyszło do głowy?

Miałeś objawy: "mocno się z nich sypało i były tam biało/żółte płatki", "między brwiami i na brwiach białe/żółte złuszczone płaty skóry" , przy świerzbie w ogóle takie objawy nie występują.

Pewnie masz łuszczycowe zapalenie skóry, ale z naciskiem na "pewnie", bo ja sie na tym nie znam. Powinieneś pójść do dermatologa i on przepisze ci właściwe postępowanie i ewntualne leczenie.

Niczego na świerzb nie używaj, bo tylko pogorszysz stan skóry a już zwłaszcza Ivermectyny, która nikomu na świerzb nie pomogła a jest bardzo obciążająca dla wątroby. Poza tym gdyby to był świerzb to stosowanie czegokolwiek raz na 2 tygodnie to hodowanie świerzbu a nie leczenie go, ale ty świerzbu nie masz.

Nie używaj afanisepu na dłonie, bo pogorszysz sobie stan skóry. I tak nikogo nie zarazisz, bo nie masz świerzbu

raza

Ponownie bardzo dziękuję za odp. poświęcony czas i poradę. Przynałbym wszystkiemu co napisałaś pelną rację, tylko że widziałem stan tamtej osoby, poczytałem o objawach świerzbu norweskiego i widziałem te swoje postępujące objawy i mam dużą schizę - oby, tak jak napisałaś na wyrost. nie mogę zarazić innych osób więc wolę podjąć na wszelki wyapdek środki zapobiegawcze.

Na marginesie - iwermektyna mocno obciąża wątrobę? (Otrzymuję na ten temat wykluczające się informacje).

Milo54

raza, osoba, którą spotkałeś również nie miała świerzbu, tak jak ty, nie miała nawet 1 objawu tej choroby.

Tak, Ivermectyna obciąża wątrobę, to w końcu trutka tak jak i inne preparaty stosowane na świerzb i inne robactwo. Tobie żaden lekarz Ivermectyny nie przepisze, bo nie ma żadnego powodu. Ivermectyna w Polsce przez bardzo długi czas nie była dostępna dla ludzi właśnie dlatego, że jest szkodliwa. Ludzie prywatnie sprowadzali ją nawet z USA, Azji czy Ameryki Płd., niestety, okazała się przereklamowana i nieskuteczna. Myślę, że ty na temat Ivermectyny przyswajasz tylko to co dla ciebie odpowiednie tak jak i z rzekomym świerzbem u ciebie. Przecież sam napisałeś, że masz dermatologiczne problemy ze skórą to nie rozumiem czemu wymyśliłeś świerzb. Przede wszystkim idź do lekarza a nie sam sobie wystawiłeś diagnozę i tak mocno się tego trzymasz. Nie masz żadnych objawów świerzbu . No, schizę to na pewno masz, ale wyluzuj. Stosując dalej preparaty na świerzb tylko pogorszysz stan swojej skóry i możesz też zaszkodzić samemu sobie.
Najlepszym rozwiązaniem dla ciebie to pójście do specjalisty

Gość

orry ze piszę jako gość ale zmieniłem komputer i potraciłem hasła . Napiszę Wam tylko jak mnie udało sie pokonać to cholerstwo. Leczyłem sie róznymi znanymi tutaj na forum metodami ale nic nie pomagało . Przerabiałem wszystko niektóre metody kilka razy . 2 lata walki i ciągle wracało aż zastosowałem najstarszą chyba i najprostszą kurację . Otóż chodzi o wrotycz . Jest powszechnym zielem o szerokim zastosowaniu ale głównie przeciwpasożytniczym w tym przeciw swierzbowi . Ale do rzeczy . Trzeba pójśc na łąki , nieużytki i nazbierać ziela . Teraz jeszcze kwitnie jet go wszędzie pełno . Zbierać z dala od dróg , szos całe ziela jak rosnie. Oddzielić kwiaty od zielonych części . Z kwiatów zrobić mazidło na smalcu gęsim i maśle shea ( Lepsza konzystencja} Pogooglajcie sa przepisy jak to zrobić krok po kroku i smarować zaatakowane miejsca. Ale ja zastosowałem dodatkowo kapiele z zielonych części ziela . Gotowałem w dużym około 4 litrowym garnku dosyć mocny wywar , wlewałem do wanny dopełniałem gorącą wodą i moczyłem się co 2-3 dni przez 20-30 minut . Tak około 5czy 6 razy . Im cieplejsza woda tym lepiej ( rozszeza pory co ułatwia lepsza penetrację w głąb skóry. Do tego mazidło i u mnie zadziałało rewelacyjnie . Więc postanowiłem metodę przekazać Wam . Ja już mam spokój od 2 miesięcy albo trochę dłużej . w NECIE MOŻNA ZNALEŻĆ WIELE PRZEPISÓW NA RÓŻNE NALEWKI , OCTY I MAZIDŁA .pOZDRAWIAM I ŻYCZĘ SUKCE

Milo54

gość, trzeba było napisać swój NICK to na pewno ułatwiłoby odzyskanie hasła, ale coś mi mówi, że ja znam twój NICK, to "depeche" więc nie jesteś mężczyzną tylko kobietą i chciałaś znów zaistnieć. No to teraz wszyscy rzucą się na łąki zbierać wrotycz, powodzenia

Gość

przyznam ze jestem zaskoczony odpowiedzią Milo . Nie ,nie jestem zadną depeche. Nawet swojego nicku nie bardzo pamietam ale coś mi swita Marek i jakies cyferki . Chyba trochę żałuję że chciałem pomóc . Ktoś bedzie chciał to skorzysta . Możesz nawet skasować mojego posta jesli tak postanowisz .

Milo54

depeche, zmiana komputera nie prowadzi do utraty haseł, ponieważ nie są one przypisywane do komputera tylko do twojego konta, ale skąd ty masz to wiedzieć?. Hasła są zapisane w chmurze.

Po zalogowaniu się na nowym komputerze na swoje konto, hasła zostaną automatycznie zsynchronizowane. Hasło można odzyskać poprzez swój adres e-mail, również NICK.

Widzę, że masz urlop i chyba ci się nudzi