Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl
Walczysz ze świerzbem ,lekarz przepisał ci kurację,która nie działa a ty już nie wiesz czy masz iść do kolejnego dermatologa czy może do psychiatry.Tu znajdziesz moją metodę wyleczenia się ze świerzbu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Leczenie świerzbu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28 ... 145, 146, 147  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna -> Forum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:53, 28 Lis 2019    Temat postu:

michuuu, ty już od dawna nie miałeś świerzbu a wszystko przeszło, bo w końcu przestałeś się smarować. Ty też pisałeś, że twój świerzb jest odporny na bioel a bioel to to samo co antiscabiosum25

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Czw 19:55, 28 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shan1
Gość






PostWysłany: Pią 6:01, 29 Lis 2019    Temat postu:

Milo sory ale mylisz sie Wink To co mam to normalne blizny poswierzbowe.. wpisz sobie w net i poczytaj że to norma po przebytej chorobie i tam gdzie go było najwięcej powstają takie grudkowate,brazowe,wypukłe plamy z powodu rozdrapywania ran a tam mi się zaczął właśnie i bylo najgorzej że aż prawie do krwi się drapalam a skóra pekala. Specjaliści radzą i dermatolodzy że by się ich pozbyć jest jedynie chirurgia estetyczna np laser albo czekać aż same z czasem znikną. A każda blizna swędzi nawet i do pół roku
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shan1
Gość






PostWysłany: Pią 6:14, 29 Lis 2019    Temat postu:

Co prawda teraz się już tam nie gapie w te miejsce z lusterkiem bo nie swędzi tak a właściwie nic ale swego czasu od czasu do czasu popatrzyłam gdy zaswedzialo i sobie myślałam że przypał jak pójdę do ginekologa że ciekawe czy pozna po czym to takie wypukłe plamki i że dobrze ze tam niż gdzie indziej. Moja znajoma miała swierzb z 10 lat temu a do dziś ma na ręce przebarwienia w postaci brązowych plamek a kiedyś były wypukle bo się mocno drapala do krwi
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:15, 29 Lis 2019    Temat postu:

Shan1, w czym się mylę? Nigdy nie opisałaś swoich brązowych plam, nigdy wcześniej nie pisałaś, że masz tego typu problem, prosiłam abyś zrobiła zdjęcia i wstawiła je do galerii, też tego nie zrobiłaś. Tak naprawdę to nie wiadomo czy masz lub miałaś świerzbowe gule. Można by to stwierdzić na podstawie opisu i zdjęć, ale tego nie zrobiłaś a ja wiem, że to co piszą osoby chore często mija się z rzeczywistością dlatego leczą się rok i dłużej tak jak między innymi Kama czy Michuuu.

Kama wciąż pisała o gulach świerzbowych i byłam przekonana, że ma świerzb a tymczasem wcale ich nie miała. Jeśli twoje "gule" uaktywniają się to jest tam świerzb, ale tak naprawdę to nie wiadomo co ty masz,bo też nie opisałaś tego.Każdy ma oczywiście prawo wyboru i może leczyć się tak jak chce


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michuuu




Dołączył: 17 Maj 2018
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:24, 29 Lis 2019    Temat postu:

dziwi mnie to ze porownujesz to rumunskie gówno co leci jak woda z tym niemieckim lekiem ale ok ty wiesz lepiej hehe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:07, 29 Lis 2019    Temat postu:

michuuu, to, że konsystencja jest inna nie oznacza, że inne jest działanie. To rumuńskie gówno można kupić nawet 30%-owe, ale tym 25% ludzie z powodzeniem wyleczyli się. Ty też tylko nigdy nie chciałeś pisać na temat swojego leczenia, nigdy nie odpowiadałeś na pytania i choć byłeś dawno wyleczony to leczyłeś się dalej tak jak wiele osób. Uznałeś w końcu, że "wyleczyłeś" się, bo z góry założyłeś, że niemiecki bioel musi być lepszy no i ostatecznie skończył ci się i nie miałeś czym się smarować, ale czytałeś już tu na tym forum, że coś jest na rzeczy z tym wiecznym leczeniem się, czytałeś historię Shan i to wpłynęło na to, że jednak postanowiłeś po tak dobrym specyfiku zaprzestać smarowania. Wcześniej miałeś takie same objawy,ale nigdy nie czekałeś 2 miesiące aż one ustąpią tylko szybko stosowałeś następne metody. Jesteś jednym z wielu przykładów na to jak nie powinno się leczyć i, że nie warto nic nie pisać o swoim leczeniu i objawach

Ja mam świadomość, że podanie gotowych metod leczenia się tak właśnie na większość wpływa, że uważają, że to im wystarczy, ale po roku albo dłużej oni wszyscy stwierdzą, że na nich nic nie działa, tak jak i ty to pisałeś a wystarczyło trochę popisać. Dobrze, że chociaż po roku wyciągnąłeś wnioski i dobrze, że napisałeś post. Ja już dawno temu wspominałam, że ty świerzbu nie masz, ale ty wiedziałeś lepiej a mogłeś tego całego cyrku uniknąć już po góra 3 tygodniach pierwszego leczenia się a nie po roku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
John
Gość






PostWysłany: Pon 23:21, 02 Gru 2019    Temat postu:

Witajcie

Jestem najprawdopodobniej kolejna ofiara tortur swierzbem.
Zaczelo sie od swiadu pod lokciami na tricepsie i delikatnej wysypki tam. Dermatolog od razu powiedziala, ze swierzb i przepisala Infectoscab. Zastosowalem kuracje, od ktorej zostalem wysypany w dobe po. Zaraz po kuracji swiad sie nasilil i wychodzily co jakis czas nowe krostki. Trwalo to niecale dwa tygodnie, az do momentu gdy ten sam wysyp, co po kuracji zrobil comeback. Dermatolog wtedy uparcie twierdzila, ze to podraznienie skory i przepisala mi Novate. Po Novate krostki zniknely mi w 2 dni. Wiadomo, swiad skory byl ale myslalem, ze teraz to juz bedzie z gorki.

Bardzo sie mylilem...

Jakis czas po tym zaczal mnie meczyc kosmicznie silny swiad, chcialem naciac i zedrzec z siebie skore. Antyhistaminy nie pomagaly mi w ogole. Poszedlem do dermatolog, mowi ze nawrot swierzba. Nie obejrzala mi nawet skory, powiedziala, ze gdy swedzi tak, ze spac nie mozna to musi byc swierzb. W miedzyczasie przeszly mi zabookowane bilety do innego kraju, w ktorym czekala na mnie moja eks przyszla sympatia. Symulowalem chorobe, z czego nie byla zadowolona i na razie nie wyglada to dobrze z perspektywy towarzyskiej ale mniejsza o to. Wplyw to wszystko mialo rowniez na zycie zawodowe bo stracilem jedna z dwoch prac; brak snu z powodu swiadu wykoleil mi zycie do reszty.
W momencie ponownej diagnozy jak za dotknieciem rozdzki zaczely mi sie hurtowo pojawiac krostki do tego super swiadu. Zrobilem ponowna kuracje Infectoschabem (w czwartek). Wszystko wymylem, wyszorowalem, wypralem, wyczyscilem, poodkazalem ponownie. I co? Wyszly mi krosty po smarowaniu, ok. Jednak swiad pozostal, a co gorsza, doszlo do tego uczucie plonacej skory.
Jestem wysokim i postawnym 28 latkiem ale ze skora niemowlaka, bardzo zle reaguje na Infectoscab, stad kuracja z trzymaniem permetryny na skorze przez 2 tygodnie non stop wpedziloby mnie do grobu z eczema i jakas inna cholera.
Dzis mamy poniedzialek, a swiad ciagle jest. Jakby tego bylo malo, dostrzeglem pare nowych krostek w paru miejscach.
Dermatolog mowila, zeby w ciagu 7 dni zrobic ponowna kuracje Infectoschabem. Nie wiem juz co robic i jak do tego podejsc.
Chcialbym zeby to byly tylko paranoje, jakis zespol urazu poswierzbowcowego. Planuje na dniach zrobic zeskrobiny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:32, 03 Gru 2019    Temat postu:

John, to jakbym trochę siebie tu widziała, też wyjechałam do innego kraju, bo zawierzyłam, że 1 smarowanie wystarczy a drugie za 2 tygodnie i byłam już na etapie leczenia się afanisepem. To były najgorsze moje dni w życiu.

Czy masz krosty, czy pojawiają się nowe krosty?

Po posmarowaniu się permetryną następuje wysyp krost i jest to normalna reakcja, ale leczenie powinno być dalej kontynuowane a u ciebie były przerwy co sprzyja namnożeniu się świerzbu.
Zastosowanie sterydów zawsze na krótko wycisza chorobę, ale świerzbu nie leczy więc nie był to dobry pomysł.
Badanie zeskrobin nie ma sensu, bo to badanie nie jest miarodajne a poza tym, przecież nie leczy. Świerzb leczy się na podstawie zespołu objawów. Odpowiedz na moje pytania, opisz wszystko dokładnie co się z tobą dzieje


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Wto 0:35, 03 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 1:29, 03 Gru 2019    Temat postu:

Milo54 napisał:
John, to jakbym trochę siebie tu widziała, też wyjechałam do innego kraju, bo zawierzyłam, że 1 smarowanie wystarczy a drugie za 2 tygodnie i byłam już na etapie leczenia się afanisepem. To były najgorsze moje dni w życiu.

Czy masz krosty, czy pojawiają się nowe krosty?

Po posmarowaniu się permetryną następuje wysyp krost i jest to normalna reakcja, ale leczenie powinno być dalej kontynuowane a u ciebie były przerwy co sprzyja namnożeniu się świerzbu.
Zastosowanie sterydów zawsze na krótko wycisza chorobę, ale świerzbu nie leczy więc nie był to dobry pomysł.
Badanie zeskrobin nie ma sensu, bo to badanie nie jest miarodajne a poza tym, przecież nie leczy. Świerzb leczy się na podstawie zespołu objawów. Odpowiedz na moje pytania, opisz wszystko dokładnie co się z tobą dzieje


Dzieki za dobre slowo. Co masz na mysli poprzez dalsza kontynuacje leczenia? W sensie codzienne smarowanie sie permetryna?

Posmarowalem sie infectoschabem w czwartek i trzymalem go ponad 24h, bo juz nie moglem wytrzymac swiadu. Wyszly krosty, po zmyciu masci posmarowalem je sterydami i na drugi dzien juz prawie ich nie bylo. Pojawia sie jednak nocami pieczenie polaczone z mocnym swiadem, i trudno jest mi wrecz powiedziec czy jest to zwiazane z rozgrzaniem sie czy nie. Oziebiam pokoj do spania i wystawiam rece i kolana zeby utrzymywac niska temperature ale i tak ten swiad sie pojawia gdy zasne i potem sie obudze.
Antyhistaminowe tabletki nie dzialaja. Dzisiaj pojawily mi sie nowe drobne krostki w paru miejscach: na dloniach, skupisko na rece, jedna miedzy palcami, dwie male pod pacha i jedna dosc gruba na posladku. Swedzi mnie w sumie caly czas ale funkcjonujac zauwazam swiad dopiero, gdy sie skupie. Najczesciej dopada mnie jak sie nie ruszam.
Porozkladalem folie malarskie po calym domu, nazmienialem sie przescieradel, posciel mi sie skonczyla, pralka juz ledwo wyrabia, a mnie dalej swedzi. Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:23, 03 Gru 2019    Temat postu:

John, pisz swój NICK albo zarejestruj się to nie będziesz musiał pisać NICK-a ani nawet hasła gdy pozwolisz systemowi zapisać hasło.

Podejrzewam, że ty masz bardziej reakcję uczuleniową na permetrynę, trudno natomiast stwierdzić czy masz świerzb choć ta gruba krosta na pośladku może jednak wskazywać, że masz. Pewnie wkrótce zrobi się brązowa. Nie używaj więcej permetryny, bo to palenie masz właśnie od niej

Tak, aby wyleczyć świerzb permetryna musi być na skórze co najmniej 2 tygodnie, ale ty musisz zmienić sposób leczenia. Najlepiej kup bioel dermosan lub jego odpowiednik, na pierwszej stronie podałam chyba nawet link do niego. Nie może być przerw w leczeniu, sposób leczenia też jest tam podany.

Zdejmij te folie, świerzb nie żyje na podłogach czy meblach tylko w naszej skórze . Gdyby nie twoje uczulenie na permetrynę to zrobiłbyś oprysk pościeli (nie materacy) i by wystarczyło, ale bez oprysku też się wyleczysz i nie musisz zmieniać pościeli. Gdy będziesz miał np. bioel na skórze to gdy jakiś świerzbowiec nawet znalazł się na pościeli i znów na ciebie wejdzie to i tak padnie, to chyba logiczne?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Wto 10:24, 03 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 11:01, 03 Gru 2019    Temat postu:

[quote="Milo54"]John, pisz swój NICK albo zarejestruj się to nie będziesz musiał pisać NICK-a ani nawet hasła gdy pozwolisz systemowi zapisać hasło.

Podejrzewam, że ty masz bardziej reakcję uczuleniową na permetrynę, trudno natomiast stwierdzić czy masz świerzb choć ta gruba krosta na pośladku może jednak wskazywać, że masz. Pewnie wkrótce zrobi się brązowa. Nie używaj więcej permetryny, bo to palenie masz właśnie od niej

Tak, aby wyleczyć świerzb permetryna musi być na skórze co najmniej 2 tygodnie, ale ty musisz zmienić sposób leczenia. Najlepiej kup bioel dermosan lub jego odpowiednik, na pierwszej stronie podałam chyba nawet link do niego. Nie może być przerw w leczeniu, sposób leczenia też jest tam podany.

Zdejmij te folie, świerzb nie żyje na podłogach czy meblach tylko w naszej skórze . Gdyby nie twoje uczulenie na permetrynę to zrobiłbyś oprysk pościeli (nie materacy) i by wystarczyło, ale bez oprysku też się wyleczysz i nie musisz zmieniać pościeli. Gdy będziesz miał np. bioel na skórze to gdy jakiś świerzbowiec nawet znalazł się na pościeli i znów na ciebie wejdzie to i tak padnie, to chyba logiczne?



Milo, ogólnie to ja Ci chce podziękować i pogratulować za cierpliwosc, ze podtrzymujesz na duchu wszystkich zrozpaczonych i panikujących skrzywdzonych przez swierzba, bladzacych w ciemności drapiac się.
Wyszlo mi wiecej malych krosteczek, i ogólnie jakies takie dreszcze, choc to chyba psychiczne. Mam kilka grubszych swedzacych krost na ciele ale nie wyszły mi one teraz tylko w pierwsza dobe po kuracji permetryna.

Ostatniej nocy jak zasnalem, to jak sie rozgrzalem pod koldra nie telepalo mna juz, tylko posladki mnie palily/swedzialy. Czy może to jakkolwiek oznaczac, ze nie mam juz swierzba i Infectoschab dorazny pomogl? Wg internetu niby sa ludzie ktorym on pomogl wg zalecen, bez 2 tyg kuracji.

Moja droga, o co chodzi z tymi brazowymi krostkami?

A czy jesli mam taką bardzo wrazliwa skore ma byle co to czy bioel nie załatwi mnie jeszcze bardziej?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
John
Gość






PostWysłany: Wto 11:02, 03 Gru 2019    Temat postu:

Tak, moj blad, zarejestruje sie jak tylko usiade do laptopa Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:24, 03 Gru 2019    Temat postu:

John, rejestracja trwa dosłownie moment.

Dreszcze to też objaw uczulenia na permetrynę.

Przy świerzbie robią się czasem takie duże gule 2 - 3 cm.średnicy i brązowieją. Tam w 100% jest świerzb.

Czasami zdarza się, że 1 smarowanie Infectoscabem pomogło, ale trudno powiedzieć jak jest u ciebie. Umyj się i nie smaruj się niczym, tą sterydową maścią też nie, bo inaczej trudno jest ocenić czy masz świerzb. Nawet po wyleczeniu pojawiają się krosty i to też jest normalne, czasem może pojawić się nawet bardzo duży wysyp krost, ja tak miałam, ale to nie utrzymuje się długo. Na razie musisz wyjść z tej alergii więc raczej kup coś na alergię i coś do nawilżania ciała, nawet balsam jest dobry i nic więcej.

Jeśli jednak okaże się, że masz dalej świerzb to musisz wybrać: świerzb czy nadszarpnięta skóra. Wybór należy do ciebie. Dodam jeszcze, że każda skóra regeneruje się i twoja też to zrobi.
Jesteś duży chłopak więc dasz radę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Wto 20:58, 03 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
John




Dołączył: 03 Gru 2019
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:03, 03 Gru 2019    Temat postu:

Nie, nie mialem ani razu brazowych krost. Zdarzaja sie grube swedzace krosty ale sa czerwone, i potem albo bledna i bardzo powoli znikaja (juz nie swedzac) albo znikaja w ciagu doby (najczesciej jednak to pierwsze).
Najchetniej odwiedzaja mnie te male krostki, niektore z tak jakby plynem w srodku.
Ale to bylo niesamowite, 1 noc od wiekow i nie mialem swiadu korpusu. Szalenstwo jakies :O zaczal mnie swedziec z przodu i z tylu jak sie obudzilem i swiadomosc do mnie przyszla

To teraz bede probowal sie dowiedziec. Jak bedzie cos nowego dam znac.
Dzieki za slowa pocieszenia i za dobre porady


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał92
Gość






PostWysłany: Wto 22:35, 03 Gru 2019    Temat postu: Czy to dalej świerzb

Cześć,
Mam pytanie.
Ile po zastosowaniu infectoscabu utrzymuje się świąd?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:26, 03 Gru 2019    Temat postu:

Michał92, jeśli stosujesz leczenie według mojej metody z pierwszej strony to świąd stopniowo powinien być coraz słabszy aż do zaniku. Jeśli stosujesz leczenie według ulotki to świąd może nie ustąpić a nawet narastać.

U mnie świąd bardzo szybko ustępował, ale nie żałowałam sobie mazidła a nowe krosty dosmarowywałam. Nowe krosty wiadomo, muszą swędzieć, ale trzeba szybko reagować i smarować je.
Konsekwencja jest tu niezbędna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:36, 03 Gru 2019    Temat postu:

John, zrób tak jak ci napisałam i pisz co się dzieje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kama
Gość






PostWysłany: Śro 20:53, 04 Gru 2019    Temat postu:

Milo,mam wrażenie że wszyscy ktorzy pisza,ze dlugo leczą swierzb,wzbudzają Twoją niecheć i zlosc.Wydawaloby się ,że po to stworzylaś to forum,żeby wszyscy ,ktorzy leczaą sie ze swierzby dostali tu pomoc.Twoja metoda leczenia,z pewnoscia skuteczna -nie wszystkim od razu pomaga.Pisałam tutaj,ze samica świerzba jest w stanie przebywac w naskórku czlowieka nawet 2 miesiace! I nie wychodzi na zewnatrz.Sklada w tym czasie setki jaj! Dlatego tak trudno jest wyleczyć swierzb .Jednym pomaga 3 tyg smarowania a drugim nawet i rok nie pomoże. U mnie występowały i krosty i gule i czerwone plamy -ale także nic na skórze nie wystepowalo a swedzialo w tych miejscach bardzo.I ja stosowalam wode utlenioną i w tych miejscach na skorze,gdzie na oko nic nie bylo-odkrywalam setki norek! I stąd wiem ,że mialam swierzb. Każda zmiana ,krostka czy gulka przy sweirzbie-gdy potrze sie woda utlenioną odkrywa setki kanalikow.Ja -tak jak pisalam-mialam te kanaliki na calym ciele! Nogi,stopy,uda,posladki,narzady kobiece ,piersi ranima rece glowa twarz uszy nos.... wszedzie! Wiec pisanie,ze nie mialam swierzby jest blędne.Smarowalam sie Afaniseptem,ktory pomogl troche opanowac swierzb,ale byl za malo skuteczny.Potem zaczęlam stosowac bioeel i juz bylo lepiej.W duzym stopniu opanowalam dziada.Nie smaruje sie juz prawie z miesiac-ale np dzis pokazaly sie krostki na ramieni i na plecach.Znowu poodkrywalam kolonie kanalikow.I tez nie jestem pewna,czy to stare kanaliki czy tez nowe.Nie panikuje,nie smaruje niczym-poczekam. Twoje forum jest potzrebne,potrzebne są też komantarze ludzi,ktorzy dlugo borykają sie z wyleczeniem-każdy organizm jest inny i ciagle negowanie,że nikt nie ma już swierzby jest bledne. Ja odczekalam miesiac,zeby napisac jak u mnie wyglada sytuacja po skonczeniu smarowania.
I jeszcze dodam,ze nalezy smarowac takze glowy i twarze.U mnie z glowy schodzil swierzb na kark .potem plecy i pod piersi.
Shan, mam nadzieje,ze Twoje gule sa poswierzbowe i ze wygralas walke z dziadem:)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:44, 04 Gru 2019    Temat postu:

Kama, co ty wypisujesz? Nikt nie wzbudza mojej niechęci ani złości. Piszę teraz dużo o tym długim leczeniu się, bo widzę, że ludzie rejestrują się i nic nie piszą a za rok napiszą, że leczą się już rok.
Jest przeciwnie niż myślisz, jest mi ich bardzo żal.

Ja mam świadomość , tak jak już to pisałam, że podanie gotowych przepisów na leczenie sprawia, że każdy myśli, że to wystarczy. Nikt nie czyta albo szybko zapomina, że po kuracji też są krosty, ale trzeba przestać się smarować, ty też nie przyjmujesz tego do wiadomości.
Ty też tak jak wiele innych osób nie wyciągasz żadnych wniosków z opisanych tu historii choćby Shan a teraz Michuuuu. Nie widzisz, że z tobą jest dokładnie tak samo?

Woda utleniona nie jest testem na świerzb czy kanaliki, być może widzisz maleńkie naczynka krwionośne czyli "pajączki" tak jak nie jest metodą wykrywania świerzbu rezonans magnetyczny

Pisałaś o gulach i tylko dlatego myślałam, że masz świerzb, ale ty użyłaś nieprawidłowego określenia a gul świerzbowych nigdy nie miałaś. Tak, po roku a nawet wcześniej nikt świerzbu już nie ma. Przeczytaj jak długo Michuuu miał krosty po zaprzestaniu leczenia się. Niestety nikt nie czeka 2 miesiące tylko po wyskoczeniu normalnych krost po świerzbowych zaczyna leczyć się od nowa tak jak i ty.
On nie odpowiadał na żadne pytania tylko zawzięcie się leczył rok.

Świerzbu nie leczy się ani latami ani miesiącami, ale co ja mam zrobić jak ludzie nie przyjmują do wiadomości tego co dzieje się po kuracji? Dlatego wiem, że ci, którzy teraz się rejestrują za rok dopiero napiszą a mogliby uniknąć niepotrzebnego stresu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Śro 23:02, 04 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
John




Dołączył: 03 Gru 2019
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:16, 05 Gru 2019    Temat postu:

Mam kilka newsow i jedno pytanie.

Moze zaczne lepiej od pytania. Czy jesli przy drugim posmarowaniu sie Infectoscabem nie wychodza grube krosty, tylko troszke wysypeczki zwiazanej z podraznieniem skory, to moze sugerowac w jakis sposob ze nie ma juz swierzba? (a przy pierwszym posmarowaniu byly krosty jak pasmo gorskie)


Obserwowalem siebie przez ostatnie dni nie smarujac sie. Mam grubsze krosty, ktore swedza na obu ramioniach (ale najczesciej nie zaczynaja swedziec poki sam nie zaczne ich dotykac), jest ich doslownie kilka, ale nie wychodza nowe. Mam tez na posladkach i na zejsciu przedzialka. Jest ich tam okolo szesc. Zadna z tych krost nie jest brazowa, wszystkie sa czerwone, takie bable co wygladaja jak pryszcze. Swiad skory ogolny jeszcze jest, wiadomo, ale nie jest to, co bylo przed zeszloczwartkowa permetryna (pieklo tartar tortury inferno).

Pojawila sie za to jedna dziwna rzecz. Na skorze pracia zauwazylem dwa guzki i na brzegu jader jeszcze jeden. Lapiac za skore nie sa glebokie. Najgrubszy z nich w ogole wyglada juz jakby zanikal.
Nie swedza mnie ani nie bola wcale, nie wiedzialbym w ogole ze one tam sa, przypadkiem manualnie wyczulem ze sa jakies zgrubienia. Jak kazdy szanujacy sie panikarz internetowy szukalem po stronach co to moze byc i jedyne, co odkrylem to najobrzydliwsza odmiana swierzba zaraz po Norweskch crusted - nodular scabies. Ale nie zgadza sie to, ze ja w ogole tego nie czuje, a wszedzie pisza ze daje to mocny swiad genitaliow. Bardzo dziwna sprawa. Nie wykluczam prawdopodobienstwa, ze ja juz to mialem i po prostu nie zauwazylem.

Kolega, ktory zlapal swierzba na tej samej silowni, na ktora i ja chodzilem tez podobno ma takie, i pojawily sie mu podczas kuracji infectoscabem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez John dnia Czw 9:22, 05 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:15, 05 Gru 2019    Temat postu:

John, guzy na penisie to po prostu świerzb. Jest to ulubione miejsce świerzbowców i nie ma związku z permetryną
U ciebie drugie smarowanie permetryną było po jakimś odstępie czasu od pierwszego smarowania . To zawsze jeśli pierwsze smarowanie nie zlikwidowało świerzbu co najczęściej się dzieje, powoduje namnażanie się świerzbu. Drugie smarowanie nie objawia się już tak jak pierwsze czyli wysypem krost.

Ja wiem, że zaklinasz rzeczywistość, bo tak bardzo chciałbyś aby to nie był świerzb i dlatego piszesz "troszke wysypeczki zwiazanej z podraznieniem skory". To może być nadal reakcja uczuleniowa na permetrynę, ale równie dobrze to może być świerzb. Trudno w tej chwili to ocenić,bo tak mocno twój organizm zareagował na Infectoscab, ale pojawiające się zgrubienia na penisie i jądrach nie wróżą dobrze. krosty na pośladkach i u ich zbiegu to też typowe i ulubione miejsca świerzbu, sama tam miałam. Ja miałam wszędzie, od stóp do głowy. Na brzuchu i twarzy miałam te brązowe gule świerzbowe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shan1
Gość






PostWysłany: Pon 19:15, 09 Gru 2019    Temat postu:

Tak Kama.. z całą pewnością nie mam dziada. Te parę dużych swedzacych brązowo czerwonych wypuklych chrost co mnie czasem zaswedzialy już nie mam praktycznie. Wchlonely się i są prawie niewidoczne prócz jednej. Niczym ich nie smaruje, goja się i zanikaja. Nie myślę o tym wogole bo zaswędzi raz na ruski czas. To z całą pewnością nie swierzb a blizny. Przykro mi że Ci wyskakują znów nowe chrosty i podejrzewasz że dalej to masz Sad Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
John




Dołączył: 03 Gru 2019
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:22, 11 Gru 2019    Temat postu:

Dzieki. Ale czuje sie lepiej widzac, ze to nie musi byc to.

Mam do Was pytanie. Przez jak dlugi czas po kuracji dostawaliscie nowe krosty i czuliscie swiad skory, i jak intensywny on byl?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:00, 15 Gru 2019    Temat postu:

John, krosty po kuracji mogą pojawiać się nawet przez 2 miesiące, ale one szybko się pojawiają i szybko znikają. Świąd jest tylko wtedy gdy pojawiają się krosty. Krosty pojawiają się coraz rzadziej i coraz w mniejszych ilościach i tak aż do ich zaniku.
Co do ciebie to nie ma pewności, że ty nie masz już świerzbu. Masz krosty na pośladkach, na penisie masz typowe gule świerzbowe . Ja myślę, że ty masz świerzb


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek
Gość






PostWysłany: Pon 11:54, 16 Gru 2019    Temat postu:

jaka masc na te chrosty co mi zosta po swierzbe?? bo nie chca zniknac
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:27, 16 Gru 2019    Temat postu:

jacek, krosty po świerzbie same znikają natomiast trudno powiedzieć czy ty masz krosty po świerzbowe czy świerzbowe nie znając twojej historii. Jeśli napiszesz jak prowadziłeś leczenie, jak długo i jak długo jesteś po kuracji to może będzie można ci jakoś pomóc.
Kiedy te krosty pojawiły się? Odpowiedz na wszystkie zadane pytania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek
Gość






PostWysłany: Nie 9:51, 22 Gru 2019    Temat postu:

leczylem bardzo dlugo a zostaly mi na lokciu i lekko nawet swedzi to miejsce a oprocz tego nadal mam te chrosty co zniakaj same w ten sam dzien co sie pojawia chuj wie co to jest dzisiaj mnie nawet w nocy to obudzilo ale rano wstalem i jej niema jak mozesz daj jakas masc bo niecche mi sie po dermatologach chodzic mam ich dosc
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:42, 23 Gru 2019    Temat postu:

jacek, trudno ci cokolwiek doradzić, bo nie znam twojej historii, nie odpowiedziałeś na żadne pytanie. Nie wiem czy to krosty świerzbowe czy po świerzbowe. Długie leczenie nie jest jednoznaczne z wyleczeniem, ale jeżeli wyleczyłeś się to pewnie doprowadzenie skóry do poprzedniego stanu trwa dłużej. Krosty nagle pojawiające się i znikające raczej wskazują na wyleczenie, ale czemu nadal masz świąd? Trudno powiedzieć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:48, 23 Gru 2019    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Nadchodzą święta Bożego Narodzenia i z tej okazji składam wszystkim użytkownikom forum jak też tym tylko zaglądającym tu mnóstwo najserdeczniejszych życzeń. Przede wszystkim dużo zdrowia, bo to w życiu najważniejsze, dużo radości na co dzień, rodzinnej atmosfery w święta i dużo prezentów pod choinką. Niedługo będziemy żegnać stary rok a powitamy Nowy Rok 2020 i z tej okazji życzę Wam również wszelkiej pomyślności i mnóstwa sukcesów w pracy i życiu osobistym oraz  aby Nowy Rok był lepszy od starego i żebyście na zawsze pożegnali naszego prześladowcę - świerzbowca - administrator forum


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Calineczka




Dołączył: 25 Gru 2019
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:05, 25 Gru 2019    Temat postu:

Hej.
Bujam się ze świerzbem już 5 miesięcy. Zużyłam 7 tubek infectoscabu wedle instrukcji leku - bez efektu. 3 dni maść siarkowa - bez efektu.
Mam świerzb, a po posmarowaniu ciała kremem pojawiają się czarne kropeczki i niteczki (?)
W takiej sytuacji lepiej stosować bioeel czy afanisep?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:18, 25 Gru 2019    Temat postu:

Calineczka, czy ktoś stwierdził, że to świerzb? Jakie masz objawy?
Czarne kropeczki i niteczki to w 100% nie świerzb tylko choroba Morgellonów. Też to miałam w poprzednim roku, permetryna na to zupełnie nie działała, pomógł dopiero bioel. Leczyłam się kilka miesięcy, były w tym czasie nawroty. Jak poczytasz moje posty z samego początku forum to zobaczysz jak się z tym męczyłam.
Na samej górze są galerie ze zdjęciami i tam znajdziesz też moje zdjęcia z tego okresu, czy u ciebie też podobnie to wygląda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Calineczka




Dołączył: 25 Gru 2019
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:31, 28 Gru 2019    Temat postu:

Tak, byłam u lekarza. Objawy typowe. Po zastosowanym leczeniu niewielka poprawa i nawroty. Fakt, jednokrotne użycie Infectoscabu nie pomaga. Podobnie jak użycie wielokrotne w odstępach 1-2 tygodniowych.
Zamówiłam Bioeel. W instrukcji pisze, żeby stosować 2-3 dni, po tygodniu jeszcze raz 2 dni. Ty jak się wyleczyłaś? 10 dni stosowałaś Bioeel ciągiem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:45, 29 Gru 2019    Temat postu:

Calineczka, bardzo bym chciała żebyś opisała te typowe objawy jakie miałaś czy nadal masz. Niedawno Kama pisała o gulach świerzbowych i każdy myślał, że ona je ma a nie ma żadnych gul. Opisz proszę swoje objawy i porównaj z moimi zdjęciami . Zrób też zdjęcia swoich zmian i zamieść w galerii.

Opisanie swoich objawów zawsze pomaga też innym chorym


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Nie 10:52, 29 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mamastasia




Dołączył: 08 Gru 2018
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:49, 31 Gru 2019    Temat postu:

eh, napisze co u nas, nie smarowalam dziecka ponad miesiac, skonczylo sie tym ze oblazl go swierzb w polowie, brzuch, posladki, i nogi (ktore do tej pory byly czyste). Tak zle jeszcze nie bylo. Czyli mamy swierzba, jeszcze nie zwariowalam. Zastosowalam kuracje bioelem wedlug 1 strony forum a potem lyclerem tez wedlug strony. Na poczatku smarowania dziecko piekly te krosty. Po kilku dniach wszystko sie oczyscilo, ani sladu. Kontynuowalam jednak kuracje. Po 3 tyg, sypnelo nam ponownie nogi, wiec przez kilka dni smarowalam te krosty na nogach bioelem. Potem po 2 tygodniach wyskoczyly male krostki na pupie. A wczoraj zauwazylam na brzuchu. Smaruje dziecko raz dziennie, od tygodnia zaczelismy uzywac derbacu na cale cialo i tam gdzie pojawiaja sie krosty miejscowo bioel. Niestety nie sa to krosty po swiezbowe bo wygladaja tak jak te swierzbowe, podskorne, potem zolte lekko i drobne czerwone, czasami tez wyskoczy jedna duza czerwona z biala materia. Sprawdzialam wiec nie smarujac dziecka ze ma swierzb nadal, efekt byl tragiczny, smarowalam wedlug zalecen i dluzej mimo to to nadal jest. Smaruje dziecko raz dziennie. Codziennie czyste ubranka. Powiem tak pomocy!!!!!Jestem klebkiem nerwow. Wiem jakie sa konsekwencje przedobrzenia smarowania i widzialam tez konswkwencje nie smarowania, co teraz robic? Jak to mozliwe ze to nadal jest?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:52, 04 Sty 2020    Temat postu:

mamastasia, krosty po świerzbowe wyglądają tak samo jak świerzbowe, bo przyczyna jest prawie taka sama . Szkoda, że nie poobserwowałaś jak długo krosty się utrzymywały. Ja miałam też wysyp krost po 2 czy 3 tygodniach pod kolanami i na udach od tylnej strony, też w popłochu posmarowałam afanisepem, ale szybko zniknęły. Szkoda, że smarowałaś lyclerem, bo to permetryna więc teraz nie wiadomo jakie krosty ma twój syn.
Piszesz ,,Po 3 tyg, sypnelo nam ponownie nogi", naprawdę nie chce mi się wierzyć, że to świerzb, twój syn raczej ma krosty uczuleniowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Calineczka




Dołączył: 25 Gru 2019
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:31, 06 Sty 2020    Temat postu:

Od tygodnia stosuję Bioeel. Krosty zanikają, te większe 'przyschły', natomiast świąd o mniejszym nasileniu nadal się utrzymuje, pojawiają się małe krosteczki, a czarne kropeczki nadal są widoczne po nakremowaniu.

Ile czasu jeszcze się smarować, bo nie chcę, żeby leczenie trwało w nieskończoność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:06, 07 Sty 2020    Temat postu:

Calineczka, szkoda, że nie chcesz odpowiedzieć na żadne pytanie, które zadałam ci wcześniej.
Ja smarowałam się do zaniku objawów. Całe ciało smarowałam może 3 razy, może to był błąd, bo potem były nawroty. Nie mam doświadczenia w tej chorobie a ty też nie chcesz pomóc.
U mnie były króciutkie, czarne niteczki i pojawiły się 2 razy. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia, może ty zrób zdjęcie swoich, ale najpierw powiększ obraz, potem wrzuć do galerii. Obejrzyj moje zdjęcia i napisz czy to wygląda podobnie.
I opis choroby i zdjęcia są bardzo pomocne innym użytkownikom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
John




Dołączył: 03 Gru 2019
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:24, 09 Sty 2020    Temat postu:

JAK ZABILEM SWIERZBA W 4 DNI PO DWUMIESIECZNEJ WALCE - wersja dla tych z wrazliwa skora niebojacych sie dyskomfortu terapii.

Odkrylem, ze da sie go zabic. Permetryna nie dawala rady, smarowalem infectoschabem, pare dni, nawrot. Ze 300 zl albo wiecej wydalem na ten shit, a dzialanie bylo watpliwe.
Nie robilem tez akcji jak trzymanie tego na skorze przez jakis dluzszy czas bo mam na to za delikatna skore, ktora w dodatku uczulila sie od permetryny i bardzo mnie piekla.

Wyladowalem w szpitalu w izolatce na Wilkinsonie.
Powiem wam najpierw jak Wilkinson dziala. Ma wprawdzie raptem 15% siarki ale to wystarczające bo ta masc ma konsystencję grubego blota ktora odcina skore od swiata na te 4 dni a pod nia swierzby sie dusza, a te 15% siarki ma pole do popisu.

Jesli macie delikatna skórę to prosze, odpuśccie Bioeel. Spróbujcie wpierw Wilkinsona. Bioeel to bardzo silnie drazniaca skore ostateczna bron w walce ze swierzbem jednak dziala on na zasadzie odcinania zakazonej reki by uratowac resztę ciala. Ale ta reke da sie wyleczyc. Potrzeba jedynie przejsc przez pewne nirwygody.
Wilkinson jest czarna i tlusta, ma konsystencję blota, ma silny zapach oscypka (ja tam zawsze lubilem oscypki mniam mniam) i BRUDZI WSZYSTKO A WYCZYSZCZENIE/DOPRANIE JEST NIEMOZLIWE, co oznacza ze trzeba isc do szpitala. To jedyna opcja, chyba ze chcecie wyrzucic wszystko, z czym wejdziecie w kontakt podczas kuracji, a potem robic malowanie. Przez swierzba? Nie warto.

Dostaniecie kubel z mascia i będziecie musieli sie sami smarowac. OD WAS ZALEZY wyleczenie sie. Ladujecie masci od szyi w dol wszedzie grubo, nie zalujac. Nie zmywacie niczego. Jedzenie i smartfon tylko w rękawiczkach. ZERO ZMYWANIA!! NAWROTY SA OD NIEDOSMAROWAN! Ten maly drazacy korytarze s#&*@el ma sie dusic pod tym. Pod mascia poczujecie się tak, jakbyscie spali w dżungli w blocie przez te 4 dni plus zapach oscypka. Zmycie masci z siebie całkowicie to dwa tygodnie roboty ale bez swierzba.

Po zmyciu zauwazycie u siebie "otwory" na skorze. Tam byly korytarze. Masc działa tak, ze wysusza wszelkie rzeczy na skorze, których byc nie powinno. Mi wysuszyla nawet pryszcze i pieprzyki, pryszcze zniknely pieprzyki odpadly. W ten sam sposob masc niszczy tez jaja.
10 dni po terapii czuje sie fantastycznie. Pamietajcie, ze porzadne sprzatanie będzie bardzo wazne, ale sama choroba ginie pod Wilkinsonem.

I jak traficie na dermatologow, którzy twierdza ze na stopach u doroslych nie wystepuja korytarze nie probujcie ich przekonać. Nie mozna wpłynąć na myślenie kogos, kto ma dziedzicznie syf zamiast mozgu. Nie rozmawiajcie z takimi już dalej.
Gdyby ktos potrzebowal nazwisko dobrego dermatologa - docent Bogaczewicz z Lodzi, fantastyczny lekarz z bardzo otwartym umysłem.

A odnoszac sie do tego, co ktos tu powiedzial, modlitwa tez pomoze. Chocby w tym, ze przestanie sie spotykac na swojej drodze cymbalow, ktorzy skonczyli szkole medyczna na sciagach schowanych w doopie i po protekcji, a spotka sie kogos, kto pomoze. Ale to juz inny temat. Zdrowiejcie, mordeczki!





Edit: Wiadomość dla meskiego grona wojownikow o wyleczenie sie ze swierzbu (bo nie spotkałem, zeby to występowało u kobiet) - duze, swedzace guzy na posladkach, jadrach i nieraz na łokciu i pod pachami NIE ZNIKNA TAK LATWO ALE ICH OBECNOSC NIE OZNACZA ZE SWIERZB JEST DALEJ. W j ang ta przypadłość nazywa sie NODULAR SCABIES i jest to oznaka silnej alergicznej nadreakcji na odchody swierzbowca. Te guzy moga nawet wyjsc nowe, i to dlugo po przeleczeniu, a takie stany jak choroba czy przeziębienie moga je uaktywniac, gdyz zaburza to system odpornościowy a to wszystko ma wpływ. Fakt, ze one swedza po rozgrzaniu NIE MA NIC WSPOLNEGO Z NIEDOLECZONYM SWIERZBEM.
Te guzy to nic groznego, a leczy sie je jak alergie. Od sterydów i Telfexo po 4 dniowa kuracje pabi dexamethason w razie gdy zasyp tymi guzami jest naprawde uciazliwy. Ale dobor lekow to juz kwestia dla dermatologa Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez John dnia Czw 20:40, 09 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:14, 10 Sty 2020    Temat postu:

John, gratuluję, że pozbyłeś się świerzbu. Bioel nie jest taki straszny, piecze po pierwszym smarowaniu, do wytrzymania i niezbyt długo, potem schodzi skóra, ale następne smarowania już nic nie robią. Używam bioel od czasu do czasu na demodex więc wiem jak to działa.

Maść Wilkinsona jest jedną z metod wymienionych przeze mnie na pierwszej stronie forum i tu też nie wszyscy twierdzili, że są wyleczeni choć ja jestem przekonana o jej skuteczności. Myślę, że ty poszedłeś do szpitala już wyleczony, ale z krostami po świerzbowymi i po permetrynowymi, ale dobrze, że masz już spokój.

Guzy o których piszesz kobiety też mają i ja miałam na twarzy a potem na brzuchu i nieprawdą jest, że nie ma w nich świerzbowców, niestety są. Ja na początku nie wiedziałam co to jest i nic nie robiłam a guz był coraz większy, ale postanowiłam prewencyjnie posmarować twarz permetryną i wtedy zauważyłam, że guz się zmniejszył. Od tamtej pory regularnie smarowałam ten guz i on był coraz mniejszy, potem na brzuchu robiłam to samo. Uczulenie nie znika od permetryny, raczej odwrotnie, nasila się. W tych guzach są świerzbowce i jeśli guzy pojawią się pod koniec leczenia czy po leczeniu to trzeba je smarować środkiem na świerzb a nie sterydami.

Maść Wilkinsona to nie tylko siarka, ponieważ jest to maść robiona na zamówienie to na pierwszej stronie forum jest podany jej skład, który można skopiować czy zrobić fotkę i poprosić lekarza rodzinnego o wypisanie recepty.

Siarką 15% nie wyleczysz świerzbu, siarka musi mieć stężenie 30% aby być skuteczną.

Nie wierz w to, że świerzb można udusić. Gdyby twoja skóra nie oddychała 4 dni to kiepsko by się to skończyło. Mimo wszystko, świerzb ma dostęp do tlenu jak również ma duży zapas tlenu.

Maść Wilkinsona leczy, ponieważ ma dobry skład, ale coraz mniej aptek wykonuje tą maść i w tym jest największy problem, ale jeśli ktoś ma dostęp do tej maści to polecam, ale nie można stosować jej w homeopatycznych ilościach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
John




Dołączył: 03 Gru 2019
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:24, 11 Sty 2020    Temat postu:

Posmarowalem sie bioeelem punktowo na sprawdzenie i tak palilo ze musialem zmyc asap, a skora byla w tym miejscu czerwona jak krwisty kawałek wolowiny. Jednak ludzie ze skora niemowlaka jak ja powinni omijac, i opcjonalnie zostawić na koniec. Ale jako ze swierzb sie nie mutuje, a klopoty w wyleczeniu sprawia zle zastosowana terapia (permetryna raz i po 7 dniach znowu to joke) zawsze zostaje Wilkinson i masc siarkowa (o reszcie wiem tyle co przeczytałem na forach wiec sie nie wypowiem).

Hehe poszedlem do szpitala ze wszystkimi mozliwymi objawami, a badanie dermatoskopem wykazalo obecność paskudnika w korytarzach. Wtedy sie podałem i umorusalem sie Wilkinsonem. Tak jak mi kiedys, Milo powiedzialas, próbowałem zaklinac rzeczywistość wmawiac sobie ze juz go nie mam.

Co do nodular scabies, bardzo rzadko jesf tam znajdowamy zdrowy swierzbowiec, bylo kilka przypadków, byly też przypadki znalezienia upośledzonych osobnikow. Najczęściej nie ma tam nic albo sa poodrywane kawalki swierzbow (mam nadzieje ze bardzo cierpiały gdy byly rozrywane na strzepy). To ma i tak male znaczenie bo nawet jak sie rozdrapie je na strzepy nie można sie nimi zarazic, co najwyzej wdac się może zakażenie.
Niemniej, srodki na swierzb ususzaja krosty, bo taka ich natura (Wilkinson ususzyl je na Sahare) ale sytuacja pokroju goraczki może je reaktywowac (oslabienie systemu odpornościowego) i dziala to jak alergia. Sam po sobie widze ze diagnoza zeby leczyc to jak alergie sterydami byla wlasciwa bo Pabi Dexamethason zatrzymal karuzele wychodzenia nowych, a te powoli wygasaja. Lykam tez Telfexo na swiad, i dziala jak zloto. A leki antihistaminowe nie dzialaja na aktywnego swierzba, bralem po dwa, czasami po trzy Telfaxo jak mialem bydlaka ale nie pomagaly wcale. Dermatolog dopiero mi opisal ze jak swierzb zyje i ma sie dobrze to te leki nie powstrzymaja swiadu.

Co do duszenia swierzba nie mowilem tego dosłownie. Taki zargon maja pielegniarki, i bardzo to mi sie spodobalo.
Aczkolwiek musze sie z Toba nie zgodzic w kwestii procentu siarki. Wszystko zalezne jest od bazy masci. Na wazelinie musi byc 20-30% ale na smalcu juz nie musi. On utrzymuje siarke na powierzchni i pozwala jej dzialac.
Wilkinson ma 15% siarki i to jest jedyny swierzbobojczy element tej masci. Dziegc nie ma zadnego wplywu na swierzbowca, ma raczej wplyw na swiad i przypominanie zapachowe, ze nie jest sie w blotnisku spa a na watpliwie przyjemnej terapii antyswierzbowej.

Ogolnie na Wilkinsona lepiej isc do szpitala. Wiem co mowie bo ta masc robi taki syf ze wszystko w szpitalu bylo brudne. Nawet sciany i sufit (mam dwa metry wzrostu) hahaha

A co do niedoleczen, jestem pewien ze to kwestia niedosmarowan. Wystaczy pominac cm sześcienny na skórze gdzie moze byc swierzb i on przeżyje, pomimo iz wokol jest smiercionosna masc.
Gdyby Wilkinson faktycznie byl wadliwy nie leczyliby nim w szpitalach. Bylem w szpitalu dermatologicznym i tam byla tylko siarkowa i Wilkinson, a dermatolodzy z praktykantkami bacznie obserwowali przebieg i potem krosty po.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna -> Forum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28 ... 145, 146, 147  Następny
Strona 27 z 147

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin