www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl

[Milo54]

Stilo, widać, że masz ładne oczy to zamazałaś

[Stilo]

Dziękuję, chociaż się uśmiałam:)))
To co to może być swedza te krosty i myślę to ujki sa:(
Dziś nad ranem obudziło mnie swedzenie na karku i plecach,nie smarowałam glowy na noc bo mi się skończyło tylko cialo i może mi gdzieś wędrują dalej takie gilgotanie dziwne:(

[Stilo]

Dodałam zdjęcia do galerii moje znalezisko na glowie I
Ręce syna zaznaczyłam tam gdzie wydaje mi die że jest nora

[Milo54]

Stilo, na pewno niepokojące jest to, że krosty pojawiają się u kilku osób w twojej rodzinie. Nie ma natomiast innych objawów świerzbu jak choćby świąd w nocy czy po rozgrzaniu ciała. Nikt się w ogóle specjalnie często nie drapie. Ciebie zaswędziało dopiero nad ranem. Coś na pewno wam dolega, ale czy to świerzb? Trudno jednoznacznie stwierdzić.

Czy dzieci są czymś smarowane?

[Stilo]

Hej Milo,dzieci smarowałam tylko balsamem nawilżającym,od kilku dni nic żeby sprawdzić,ja smaruje się 2 tygodnie juz permetryna,glowe tylko tydzien,no i na ciele nic mi się nie pojawią poza twarzą i glowa,a jak już na ciele to malutkie czerwone i nie swedza.Teraz mocmo zastanawiam się nad kotem czy od niego to nie jest ma krosty widoczne na brzuchu,no i drapie się kolo uszu,ale nic tam nie widzę. Kot moze miec świerzbowca drążącego, znalazlam kilka artykułów na ten temat,ze mozna sie zarazic od kota.Corka czasami podrapie się po karku I glowie, po kąpieli też zdarza jej się drapać ?
Myślę nad tym czy nie zamówić saszetek dla dzieci?
No i jeśli weterynarz stwierdzi u kota i kot dostanie leczenie to i my powinniśmy się smarowac,ale czym ?
Mam jeszcze jednego kota ,ale u drugiego nic nie widać.
Niewiem co robić?

[Milo54]

Stilo, powinnaś pójść z dziećmi do lekarza a z kotem do weta. Raczej są jakieś choroby odzwierzęce więc może macie to od kota

[Stilo]

Pójdę, tylko ,tylko nie chcą przyjmować bo miejsc brak,a
gorzej jak dermatolog stwierdzi,że od kota niemożna się zarazic i ,że wymyślam?
Podejście i wiedzą lekarzu na ten temat jest żenujące.
Chyba i tak zamowie saszetki:(((

[susane]

Cześć dziołszki,
przychodzę z aktualizacją co u mnie.
Dzisiaj wyskoczyły mi nowe krosty. Ciało gilgota. Myślę jednak że to krosty poświerzbowe, uczulenie na permetrynę.
Krosty świerzbowe u mnie wyglądały jak ugryzienia komara, te natomiast to małe drobne krostki gdzieniegdzie. Nie reagują jakoś specjalnie na ciepło, po prostu czasem mocniej czasem słabiej zaswędzą. Posmarowałam tłustym kremem i obserwuję czy znikają, czy nie.

Nie mogę uwierzyć że zaraz dwa miesiące z tym świństwem

[Milo54]

Stilo, ja miałam na myśli inne choroby odzwierzęce niż świerzb. Świerzbem raczej od kota się nie zarazicie, ale są choroby, którymi od zwierząt można się zarazić. Pokaż weterynarzowi kota i pokaż zdjęcia z krostami u dzieci.

[Stilo]

Hej!byłam z kotem u weta,wykluczył świerzba u kota ,ale dostał tabletkibna wszelkie pasozyty w razie Ci.No i pokazałam zdjęcia dzieci wysypki ,to też wykluczył żeby to było od kota powiedział,że pomyślałby o pasożytach od golebi,ptaków bo dają podobne objawy,generalnie przy balkonie mam choinkę na której mieszkają dzikie golebie ?to się nazywa ptaszyniec kurzy,albo obzezek golebi.
Niewiem już co myśleć, mi dziś wyskoczyła krostach taka jak guzek w miejscu intymnym zaswedziala i czekam na rozwój wydarzeń
No i zauważyłam,że na ciele zaczęły mi pękać naczynka wszędzie,niewiem czy to od masci może być,takie małe pajaczki:(((

[Milo54]

Stilo, gołębie są bardzo niebezpieczne jeśli chodzi o pasożyty. Wszelkie dokarmianie ptaków najlepiej robić z dala od domu. Wiem, że to fajny widok, zwłaszcza dla dzieciaków, ale nie warto. Gołębie potem zechcą też na balkonie zakładać gniazda lęgowe a pasożyty rozchodzą się i rozchodzą i wchodzą wszędzie i może masz je już w całym mieszkaniu.

Jak duży jest ten guzek, bo świerzbowe są naprawdę duże.

[Milo54]

Obrzeżek gołębi (gołębień)
Obrzeżek gołębi (Argas reflexus) to pasożyt należący do tzw. kleszczy miękkich bardzo często żerujący na gołębiach. Ze względu na swoją szkodliwość nazywany jest „gołębim kleszczem”. Zazwyczaj żeruje na ptakach posilając się ich krwią. Nie przytwierdza się jak kleszcze, które spotkać można na łąkach. Jego sposób odżywiania przypomina pluskwy. Największe zagrożenie obrzeżek stanowi w przypadku, gdy zabraknie jego naturalnego żywiciela. Dzieje się tak często, gdy gołebie, które zamieszkały na balkonie lub założyły gniazdo na parapecie opuszczą swoje dotychczasowe siedlisko. Obrzeżek przedostaje się do domu i w poszukiwaniu alternatywnego żywiciela kąsa ludzi. W przypadku, gdy przeniesie się na człowieka, jego ugryzienie może spowodować reakcję alergiczną (sam ślad potrafi utrzymywać się na skórze nawet ponad rok), a także stanowić źródło zakażenia groźnymi chorobami – np. boreliozą, odkleszczowym zapaleniem mózgu czy salmonellozą.

[Milo54]

Ptaszyniec
Kolejny pasożyt, którego wektorem są gołębie miejskie. Nocą przekłuwa skórę i pożywia się krwią. Oznakami jego wystąpienia są zaczerwienienia i opuchlizna wokół miejsca ugryzienia. Towarzyszy temu uczucie swędzenia. Następnie pojawia się pęcherz wypełniony ropną wydzieliną. W końcu dochodzi do wytworzenia się stanu zapalnego objawiającego się m.in. powiększonymi węzłami chłonnymi. Oprócz tego odchody i wydzieliny ptaszyńca mogą wywoływać astmę.

[Milo54]

Robaczyce
Dzikie ptaki jak gołębie przenoszą także inne pasożyty, również te znane z bezpośredniego występowania u ludzi. Mowa tutaj chociażby o glistach, tasiemcach czy nicieniach. Obecność każdego z pasożytów wywołuje nieco inne objawy. Do najczęstszych należą osłabienie, ból brzucha oraz biegunka. Na komplikacje spowodowane zarażeniem się pasożytem w szczególności narażone są dzieci, osoby starsze, a także te cierpiące na poważne choroby.

[Milo54]

To był zły pomysł na hodowanie gołębi na balkonie.

Podstawową zasadą, której warto przestrzegać, aby się nie zarazić, jest utrzymywanie bezpiecznego dystansu w stosunku do gołębi. Warto również zabezpieczyć posesję przed możliwością zakładania przez te ptaki gniazd oraz dbać o regularne sprzątanie ich piór, które mogą być składowiskiem patogenów.

[Milo54]

Jednym z wielu objawów, że zaraziliśmy się gołębimi pasożytami są podrażnienia skóry lub niewyjaśnione wysypki, pokrzywka, zmiany wyglądające jak trądzik różowaty lub egzema.

[Stilo]

Hej,nie hoduje golebi na balkonie,one są obok mojego balkonu a balkon mam zabezpieczony siatka żeby koty nie wyskoczyły.Takze raczej nie obstawiała bym choroby od ptaków. Guzek jest nie duży, czerwony i obok mam takie jakby ugryzienie czerwona mala krwinki,zresztą takie mam na całym ciele przy okazji tej wysypki :(skończyło mi się już mazidła do smarowania,niewiem co dalej (
No i teoria z chorobą od ptaków nie zgadzała by się z tym ,że pierwsz dermatolog która mnie oglądała w październiku pow.ze znalazła norę ? I dostałam wtedy pierwsze masci.

[Milo54]

Stilo, krostek miałaś kilka a dermatolog znalazł norę?

Masz gołębie bliziutko a wykluczasz zarażenie gołębimi pasożytami. Nawet gdy gołębie piórko spadnie do ogrodu to jest możliwe zakażenie się a ty masz całą " choinkę na której mieszkają dzikie golebie"

Sama musisz zdecydować co robić

[Stilo]

Tak miałam kilka,a lekarz stwierdziła norę. Już sama niewiem,krostki które miałam po permetrynie znikają,albo się wygaszają,to tak jakby dziala tylko martwią mnie nowe.Generalnie zadtanawia mnie fakt ,że w lipcu dostałam swedzacej wysypki na palcach u rak wyglądało to dziwnie było mocno swędzące,jedna ręka bardziej, druga tylko 2 krostki no i wtedy dostałam pimafucort rodzinnej.To wygasło ale po 2-3 tygodniach całkiem.I w sierpniu pod koniec wakacji mocno swędziały mnie plecy,e uważałam że to po słońcu,dostałam wysypki na dekolcie mocno swedzacych bąbli, które też bardzo swędziały, uważałam że to slonce- po jakimś czasie przygasło.No i we wrześniu zaczęły pojawiać się drobne krosteczki na brzuchu,pod piersiami,trochę na ręku.Ale nic z tym nie robiłam,myślałam coś mnie ugryzło,dopiero natknęłam się czytając mądre internety że to może być świerzb i to mnie skłoniło do wizyty u dermatolog która to właśnie znalazła norę,dalej miałam tylko kilka krostek,pierwszy był krotamiton,później masc siarkowa,na koniec infectoscab cały czas wyskakiwało mi kilka krostek podczas tych wszystkich kuracji.Cala moja historia.
Dodam jeszcze,że w sumie od miesiąca juz zaczela swędzieć mnie twarz i glowa I zaczęły pojawiać się tam krosty.A dwa tygodnie smarowałam się teraz permetryną.

[Milo54]

Stilo, gdyby to był świerzb to po tylu zabiegach już by go nie było

[susane]

Hej, u mnie chyba na pewno to krosty poświerzbowe ponieważ same szybko znikają. Poza tym są bardzo drobne i niepodobne do tych świerzbowych. Ech mam nadzieję, że to już oficjalnie koniec tej nieprzyjemnej przygody

[susane]

Jprdl nieważne
Właśnie mój syn obudził się z krostami na brzuchu (((

[Milo54]

susane, spokojnie, jemu pewnie też szybko te krosty znikną. I masz rację, to krosty po świerzbowe

[susane]

Wstałam z takim dobrym humorem i tak szybko balonik pękł
Na to liczę że mu szybko zejdą, na pewno te krosty nie wyglądają jak moje tylko też są takie drobniutkie, bardziej jak reakcja alergiczna wyglądają. Mąż mnie pociesza ze pewnie tak jak u niego, raz posmaruje i nie będzie ani śladu ani nawrotów. Cały czas mnie to zastanawiało, jak to jest że tylko mnie to świństwo się tak przyczepiło, a mój mąż jak dostał wysypki raz się posmarował i finito.
Może w ich wypadku to tylko reakcja alergiczna a swierzbowce nie bytują w ich skórze tylko moja sobie upodobały?

[susane]

Aktualizacja.
Niestety u syna 100% krosty świerzbowe. Wymieszałam afanisep z niveą soft, faktycznie konsystencja wyszła bajka. Nasmarowałam go wczoraj po kąpieli na noc, dzisiaj rano dosmarowałam. Po nocy nie miał żadnych nowych krost. Nie narzekał na swędzenie.
Trochę zaczynam się martwić, ponieważ u nas z bliskiej rodziny doszły mnie słuchy, że jednej osobie wyskoczyły krosty na brzuchu, które zeszły po sudocreamie. Osoba ta narzeka też na świąd w ciągu dnia, zwłaszcza po spoceniu się. Martwię się, że jakimś cudem się zaraził od nas chociaż dziwne byłoby, że po zwykłym sudocreamie znikają te krosty
Już mam dosyć

[susane]

Olśniło mnie, że mam w szafce jeszcze nieotwarte opakowanie ParaProtex'u. Dołączę do leczenia nas wszystkich te tabletki, są rewelacyjne. Odrobaczaliśmy się nimi jakoś 1,5 roku temu, wydaje mi się, że w walce ze świerzbem też zdadzą egzamin. Stworzą u nas takie warunki do życia że żaden świerzb nie będzie chciał u nas bytować

[Milo54]

Dziewczyny, jak u was ?

[susane]

U mnie ok, krostki pojawiają się i znikają, są drobne i ogólnie mało dokuczliwe.
U syna nie rozeszły się dalej, ale cały czas go smaruję. Nie narzeka żeby go swędziały. Co chwilę dobrze go oglądam i nie zauważyłam od wczoraj ani jednej nowej także liczę że udało nam się wstrzymać to dziadostwo

[Stilo]

U mnie,2 dni bez smarowania permytryna,swedzinie całe ciało,wszędzie, nogi,ręce,plecy co jakiś czas,balsam nakladam po kąpieli,ale to chyba malo skuteczne,swedzi mnie dosłownie wszędzie,a ten guzek który miałam cały czas jest,ma tak 1cm ijest czerwony,raczej to nie ropna krosta bo już by cos wyrosło z niej gdyby nią była.Martwi mnie to że syna swedzi glowa podczas kąpieli,także obawiam się,że u nas jest to cholerstwo.W środę znowu idę do dermatologa.

[Milo54]

susane, chyba przedwcześnie podjęłaś decyzję o smarowaniu permetryną, ale wiem jak te krosty na każdego działają

[Milo54]

Stilo, sam świąd nigdy nie jest objawem świerzbu. To raczej typowe swędzenie po permetrynie lub uczulenie na jakiś kosmetyk. Mnie ostatnio swędzi głowa, ale wiem, że to po odżywce Soyos. Już kupiłam inną więc na pewno przejdzie . Świerzbu w takiej sytuacji nigdy bym nie podejrzewała.

Jakiego balsamu używasz?

[susane]

Milo, u siebie bym to pewnie olała, ale nie przeżyłabym gdyby mój syn się męczył z tym świństwem. Natomiast na dzień dzisiejszy jestem dobrej myśli, te co miał się zdążyły wysuszyć i nie ma nowych. Myślę, że będzie ok.
A ja piję namiętnie sok z buraka, kilka tabletek paraprotexu dziennie, podjadę też w wolnej chwili do mojej mamy po kiszoną kapustę. Ostatnio folgowałam i jadłam dużo słodyczy, czas trochę oczyścić organizm

[Milo54]

susane, drobniutkie krostki u syna to na pewno nie były świerzbowe.

Paraprotex to preparat na pasożyty jelitowe więc do świerzbu ma się nijak, niepotrzebnie się trujesz.

Sok z buraka, kiszonki to zawsze dobry pomysł. Ja choć słodyczy nie jem to kiszonek zdecydowanie jem za mało. Też muszę się wziąć za siebie 🤶

[Karoleks]

[Stilo]

Milo używam balsamu czerwonego garniera,mam też od dermatolog masc robiona z hydrokortyzonem i wit A i też używam,swedzi mnie najbardziej na wieczór.
Noni pojawiają mi się pojedyncze krostki

[Milo54]

Stilo, akurat nie znam tego balsamu, ale chodzi mi o to czy on jest tłusty, tak samo ta robiona maść, bo jeśli tak to mogą one nie pomóc.

[Stilo]

Balsam nie jest tłusty,nakładam nacale cialo,aasc robiona tylko czasami jak bardzo mnie swedzi to tylko w tych miejscach ,martwi mnie też ten guzek który nieznika i obok pojawiasiechyba krosta ((

[Milo54]

Stilo, może mogłabyś zrobić zdjęcie tego guzka?

[Stilo]

Wrzuciłam zdjęcie guzka.

[Milo54]

Stilo, To wygląda jak rozlana nieregularnie plamka. Guzy świerzbowe mają regularny kształt więc nie wygląda to na świerzbowe. Czy to jest twarde? Tam obok to jakieś krostki czy pieprzyki? Wyglądają jak wagry.

Za chwilę wyjeżdżam więc nie wiem kiedy odpowiem