Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl
Walczysz ze świerzbem ,lekarz przepisał ci kurację,która nie działa a ty już nie wiesz czy masz iść do kolejnego dermatologa czy może do psychiatry.Tu znajdziesz moją metodę wyleczenia się ze świerzbu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Leczenie świerzbu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 145, 146, 147  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna -> Forum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:35, 03 Cze 2020    Temat postu:

Magnum, masz rację, że " każdy choruje inaczej mimo podobnych objawów." i jeszcze bym dodała, że pomimo podobnych objawów ludzie mają zupełnie różne choroby czego nie chcą przyjąć do wiadomości i zupełnie różne wyobrażenia o tym co widzą na swojej skórze.

Cieszę się, że udało ci się wyleczyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fuel




Dołączył: 26 Maj 2020
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:46, 11 Cze 2020    Temat postu:

Milo54 napisał:
Ale macie kropki, to nie jest objaw świerzbu. Norki świerzbowe są niewidoczne gołym okiem, ale ok. ty wiesz lepiej.

Chętnie dowiem się o tych każdych źródłach medycznych, które mówią o widocznych gołym okiem norkach i kropkach, wiedzy nigdy za wiele



[link widoczny dla zalogowanych]

to jedno z wielu źródeł, które czytaliśmy. Dermatolodzy, u których byliśmy również mówili, że "wężyki, linie" mogą być widoczne na skórze lub ukryte głębiej. Najmłodsze dziecko miało takie właśnie zmiany + krostki. Starsze pęcherzyki, grudki, krosty, linie, strupki. My rodzice najczęściej grudki, krostki. I każdy z nas ten potworny nocny świąd. U mnie dodatkowo straszna alergia - swędząca szyja, nadgarstki, czoło. uczucie gorąca. Już nie mówię o rozdrażnieniu, niemocy, bezsilności, zmiennie bluzgania i płaczu.

Za nami tydzień kuracji Afanisepem. Świąd zniknął prawie całkowicie po 3 dniach. Na początku był jeszcze w okolicach brzucha, pośladków. Nadal występują natomiast grudki. Skóra dzieci bardzo się poprawiła (nie ma wielkich płynnych pęcherzyków). Pojawiają się jeszcze u niech gdzieniegdzie krostki. U najmłodszego dziecka pojawiły się 2 korytarze/norki. Ale nie poddajemy się. Przejdziemy cały cykl bo to nasza ostatnia nadzieja.

Dodaliśmym zdjęcia do galerii.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:18, 12 Cze 2020    Temat postu:

Fuel
Czy ty też miałaś takie wężyki? A gdzie piszą o kropkach?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wojtechu
Gość






PostWysłany: Pią 11:24, 12 Cze 2020    Temat postu: Re: swierzb

Magnum napisał:
Witam wszystkich.
u nas ze świerzbem była tez bardzo długa historia;
mimo leczenia proponowanymi środkami nadal mieliśmy gada.
Różne rzeczy czytałam na tym forum w odpowiedzi na moje wpisy, ale napewno jest tak jak z innymi chorobami,że każdy choruje inaczej mimo podobnych objawów.
Tez mnie łaskotało po twarzy i na ubranich znajdowałąm takie jakby niteczki-nie była to choroba Morgolenów, jak mi to sugerowano..
Jeden wyleczy świerzb w dosłownie kilka dni-moja bardzo bliska znajoma miała parę lat temu i 5 dni stosowała tylko i wyłącznie maść siarkową.nigdy nie miała żadnych nawrotów choroby, nie odkażała domu permetryną, ani innymi środkami. A weterynarz wyleczył jej kota skutecznie Iwermektyną, zastrzyki co 10 dni,bez grzebania w uszkach, czy smarowania maścią.
Ja miałam objawy ok. 2 lata,świerzb pojawiał się i znikał,przerabiałam i afanisep i bioel według zaleceń i nic.Wracały chrosty, czerwone plamy i swędzenie.I nie były to chrosty poświerzbowe, bo jak są chrosty i swędzą, to znaczy, że nie jest się do końca doleczonym, bynajmniej tak było u mnie.
Jest wiele gatunków świerzbu, tak jak wirusów, czy bakterii, nie wszystko działa u każdego tak samo.
My wyleczyliśmy się środkiem Derbac M sprowadzonym z UK.Ładnie pachnie, można nim też smarować głowę i twarz,nie uczulił ani mnie, ani mojej córki.która ma alergię. Koszt butelki 200ml ok 70 PLN.Wydajny w użyciu.
Rzeczy wyprałam w Allergofie z dodatkiem olejku goździkowego i eukaliptusowego,wypsikałam tez tym łóżka, kołdry, poduszki, narzuty, dywany. Do niedawna Allergoff było kupić normalnie w aptece internetowej, teraz nie wiem, bo nie sprawdzałam.
Wcześniej pryskałam dom permetryną. bez efektu.
Ostatnie leczenie zrobiłam według zaleceń z innego forum i okazało się skuteczne. Byłam tez w międzyczasie parę razy na konsultacjach z dermatologiem i robiłam badania.
Pamietajciwe, że nasi domowi pupile też mogą mieć świerzb więc trzeba je równolegle wyleczyć,bo to jest jednak bardzo zaraźliwe.
I głowa do góry, wyleczycie się, tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość i logiczne myślenie.
Powodzenia.



Możesz opisać swoją metodę ?Tzn.przez ile dni się smarowaliscie ? Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fuel




Dołączył: 26 Maj 2020
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:00, 13 Cze 2020    Temat postu:

Milo54 napisał:
Fuel
Czy ty też miałaś takie wężyki? A gdzie piszą o kropkach?



Tak, miałam na dłoniach. Czarne kropki na końcu tych wezykow/przecinków to nic innego jak właśnie nasz znienawidzony świerzbik.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
jest to napisane chociażby tu, ale w internecie pełno takich opisów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:25, 13 Cze 2020    Temat postu:

Nie jest pełno takich opisów a te naprawdę profesjonalne nie napiszą, że czarna kropka to samica świerzbu. Samice siedzą głęboko w norkach, są małe i niewidoczne. Również informacje typu "świerzbowiec nie występuje na twarzy" i jeszcze czytałam w którymś z tych artykułów, ale nie tylko w tych,że nie występuje na plecach albo między łopatkami. Są to informacje powielane ze starych opisów o świerzbie , nie sprawdzone i nie zweryfikowane. Sama miałam świerzb i na twarzy i na plecach i tysiące innych zarażonych też, również na głowie.
Była niejedna historia gdy osoba zarażona świerzbem szła do lekarza i lekarz już zdiagnozował świerzb, ale ta osoba mówi mu, że ma te krosty również na twarzy i wtedy lekarz mówił, a to nie , jak ma pani również na twarzy to znaczy, ze to nie jest świerzb i leczył na coś innego, oczywiście bez żadnych efektów.

Ja sama dość długo uważałam, że czarna kropka to być może odchody świerzbu. Pojawiło się jednak wiele opisów gdzie występowały tylko kropki lub u niektórych kropki i niteczki lub same niteczki , mnie też to w końcu dotknęło. Dziś wiem, że te objawy nie są objawami świerzbu choć mogą występować współistnie.
Nawet z tych dwóch artykułów trudno wywnioskować co jest tą kropką, bo w jednym jest napisane, że " samicę świerzbowca, która widoczna jest na jednym z jego końców w postaci czarnej kropki." a w drugim " norki (jamki) świerzbowcowe, które z czasem wypełniają się szaroczarnym kałem roztoczy" ( chyba to miałaś na myśli) .
A tak w ogóle to chyba miałaś na myśli inne kropki? Dobrze jest zrobić zdjęcie i wstawić do galerii.

Widać, że takie informacje piszą osoby niedoświadczone, które o świerzbie tylko słyszały, nigdy nie prowadziły żadnych obserwacji czy doświadczeń, po prostu dostały zadanie napisania o świerzbie, wyszukały w google, skopiowały i wkleiły.
Ktoś kto przeczytał kilka tysięcy prawdziwych historii świerzbowych i innych jest w stanie to zweryfikować a czasami ma się to nieszczęście doświadczyć tego na sobie.
Wiele informacji w tych artykułach jest już nieaktualnych.

Trzeba też dodać, że kropki i nitki nie występują często, raczej rzadko a gdyby to było związane ze świerzbem to wszyscy zarażeni świerzbem by to mieli, a jednak nie mają.

Gdy ja miałam świerzb to byłam caluteńka w krostach, przeczosach, ale nie miałam żadnych kropek, bo nie zaraziłam się wtedy tą drugą chorobą. Zaraziłam się znacznie później, ale nie miałam już świerzbu.

Jest też taka możliwość, że nie za bardzo wiesz co to są te czarne kropki, tylko czytałaś coś gdzieś o kropkach a teraz mylnie nazywasz to co masz/miałaś. Jedna z forumowiczek uparcie twierdziła, że ma guzy świerzbowe i potem napisała, że ma takie same guzy jak ja na moich zdjęciach w galerii a tam nie ma nawet zalążka guza więc wyobrażenia o tym co kto ma są często dalekie od rzeczywistości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Sob 17:17, 13 Cze 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fuel




Dołączył: 26 Maj 2020
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:47, 13 Cze 2020    Temat postu:

Milo54 cały czas się staram odnieść, co masz na myśli mówiąc o tych czarnych kropkach czy kropeczkach, przeglądałam galerię i nie znalazłam zdjęcia, ew. być może to, które wstawiłaś - może to były ziarniniaki?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:22, 14 Cze 2020    Temat postu:

Fuel, w galerii nie ma zdjęcia z czarnymi kropkami i ubolewam, że nie zdążyłam zrobić zdjęcia gdy ja miałam czarne nitki i kropki. Gdy się to u mnie pojawiło to najpierw myślałam, że to z czarnych leginsów, które nosiłam. Dopiero na drugi dzień dotarło do mnie, że to to co opisywali inni. Nie zrobiłam zdjęcia, bo gdzieś się spieszyłam, ale myślałam, że zrobię następnego dnia, ale już ich nie było. Ja miałam głównie niteczki. One wyglądają jak z materiału, są grubości cienkich nici a dł.ok 2 mm. Kropki to czarne punkty, które można paznokciem zdjąć z ciała.

Ja napisałam , że ty mogłaś zrobić zdjęcia swoich kropek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fuel




Dołączył: 26 Maj 2020
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:45, 14 Cze 2020    Temat postu:

Wstawiłam zdjęcia "kropek" jakie mieliśmy- u nas to była czarna kropka kończąca wydrążony paseczek/wężyk/przecinek. Wszyscy mieliśmy takie same jak zdjęcia rączek naszego dziecka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magnum
Gość






PostWysłany: Pon 19:39, 15 Cze 2020    Temat postu: swierzb

Witam wszystkich forumowiczów.
Jak pisałam wcześniej my wyleczyliśmy się Derbac M. Smarowaliśmy się przez pełne 3 tygodnie codziennie i codziennie się kąpaliśmy. Po kaźdym myciu rąk smarowałam je.
Wczesniej próbowaliśmy i afanisep i bioeel, maść siarkową zapisaną przez lekarza- u nas nie działało, objawy wracały i było wszystko od nowa,.Dlatego napisałam, że nie zawsze chrosty poświerzbowe sa po...
Derbac smarowałam też na głowy, ale co parę dni.. W tym samym czasie prałam wszystko w Allergoffie. psikałam kanapy, poduszki, kołdry roztworem 1 kapsułka ok.1,5 litra wody i dodawałam do tego olejek eukaliptusowy, albo goździkowy po parę kropel.Mają przyjemny zapach, a roztocza ich nie znoszą.
Rzeczy moczyłam inaczej niź w instrukcji,wrzucałam do roztworu ciuchy wczesniej wyprane, a po paru godzinach wirowałam i suszyłam. Waźne, żeby zrobić to w tym samym czasie, czyli smarowanie i Allergoff. Pościel w czasie kuracji zmieniałam co tydzień.
Potem stosowałam dalej Allergoff i olejki do prania naszych rzeczy:)
Po kuracji uźywałam do mycia ciała mydła z Aleppo i do smarowania Poldermin hydro.
Mam nadzieję, że komuś pomoźe ten szczegółowy opis.
I nie dajcie sobie wkręcać choroby Morgollenów, bo to jest choroba psychiczna, diagnozowana niezwykle rzadko przez psychiatrów i ma związek ze schizofrenią i urojeniami.a świerzb to choroba skóry i ma podobnie jak wirusy tysiące, a może i miliony odmian i mutacji.
Pozdrawiam forumowiczów i życzę Wam wytrwałości, bo sama wiem, jak to może zdołować i wyczerpać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:19, 15 Cze 2020    Temat postu:

Fuel, widziałam zdjęcia, faktycznie, widać wypukłość pod którą na pewno są kanaliki świerzbu. Kropek tam nie widzę, ale jeśli ty widziałaś jakieś przebarwienia to nie były to kropki o jakich ja mówiłam. Tak jak już napisałam, dobrze jest wstawić zdjęcia, bo czasami mówimy o dwóch różnych rzeczach, teraz wszystko jest już jasne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:03, 15 Cze 2020    Temat postu:

Magnum, wow. chyba popłynęłaś "I nie dajcie sobie wkręcać choroby Morgollenów, bo to jest choroba psychiczna, diagnozowana niezwykle rzadko przez psychiatrów i ma związek ze schizofrenią i urojeniami" . No popatrz, a mnie ta choroba dotknęła i nie były to urojenia i dzięki jednej z forumowiczek mogę nazwać tą chorobę właśnie chorobą Morgellonów.

"świerzb to choroba skóry i ma podobnie jak wirusy tysiące, a może i miliony odmian i mutacji", umiar zawsze wskazany


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:27, 16 Cze 2020    Temat postu:

Wojtechu, opisz dokładnie swoją historię i problemy, to nie jest dobra metoda stosować coraz inne preparaty. W ten sposób będziesz się leczył miesiącami a nawet latami

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fuel




Dołączył: 26 Maj 2020
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:52, 19 Cze 2020    Temat postu: Re: swierzb

Magnum napisał:
Witam wszystkich forumowiczów.
Jak pisałam wcześniej my wyleczyliśmy się Derbac M. Smarowaliśmy się przez pełne 3 tygodnie codziennie i codziennie się kąpaliśmy. Po kaźdym myciu rąk smarowałam je.
Wczesniej próbowaliśmy i afanisep i bioeel, maść siarkową zapisaną przez lekarza- u nas nie działało, objawy wracały i było wszystko od nowa,.Dlatego napisałam, że nie zawsze chrosty poświerzbowe sa po...
Derbac smarowałam też na głowy, ale co parę dni.. W tym samym czasie prałam wszystko w Allergoffie. psikałam kanapy, poduszki, kołdry roztworem 1 kapsułka ok.1,5 litra wody i dodawałam do tego olejek eukaliptusowy, albo goździkowy po parę kropel.Mają przyjemny zapach, a roztocza ich nie znoszą.
Rzeczy moczyłam inaczej niź w instrukcji,wrzucałam do roztworu ciuchy wczesniej wyprane, a po paru godzinach wirowałam i suszyłam. Waźne, żeby zrobić to w tym samym czasie, czyli smarowanie i Allergoff. Pościel w czasie kuracji zmieniałam co tydzień.
Potem stosowałam dalej Allergoff i olejki do prania naszych rzeczy:)
Po kuracji uźywałam do mycia ciała mydła z Aleppo i do smarowania Poldermin hydro.
Mam nadzieję, że komuś pomoźe ten szczegółowy opis.
I nie dajcie sobie wkręcać choroby Morgollenów, bo to jest choroba psychiczna, diagnozowana niezwykle rzadko przez psychiatrów i ma związek ze schizofrenią i urojeniami.a świerzb to choroba skóry i ma podobnie jak wirusy tysiące, a może i miliony odmian i mutacji.
Pozdrawiam forumowiczów i życzę Wam wytrwałości, bo sama wiem, jak to może zdołować i wyczerpać.



Magnum napisz proszę skąd zamawialiscie Derbac? I ile mniej więcej zuzyliscie opakowań?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruda




Dołączył: 30 Maj 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:18, 20 Cze 2020    Temat postu:

Dodałam w końcu zdjęcia tych linii. Norek, przeczosów czy jak je nazwać. W każdym razie mam je na dłoniach i stopach. Na udach, brzuchu, rękach z kolei mam czerwone kropki. W końcu przyszedł zamówiony na allegro Afanisep 25. Dodałam go do kremu i posmarowałam się na noc. I muszę przyznać że noc była okropna. Nie mogłam spać, wszystko mnie swędziało. Teraz jest jakby lepiej. Zamierzam używać tego codziennie przez jakiś czas. Liczę że szybko uda się zwalczyć świerzb i nie zaraże już nikogo. Rozpuściłam też jedną saszetkę w wodzie i spryskałam pościel i dywaniki w łazience. Ręczniki i tak wymieniam często. Trzymajcie kciuki bo mam dość. Jest gorąco a mi jest wstyd założyć spódnicę czy koszulkę bez rękawów bo te czerwone kropki widać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magnum
Gość






PostWysłany: Sob 19:37, 20 Cze 2020    Temat postu: swierzb

Derbac M najpierw kupowałam w aptece internetowej.ale był drogi, 120 zł butelka 200ml. Więc poprosiłam znajomego,który mieszka w UK o zakup.
Derbac jest bardzo wydajny, bo ma postać emulsji. Nie pamietam dokładnie ile
zużyłam, ale to zależy też od tego, jaką powierzchnię mamy do smarowania.Ja jestem niewysoka i drobna.Jak pamiętam to chyba ok 2 butelek na osobę,bo smarowaliśmy też skórę głowy.
Istrukcja jest taka, żeby się smarować 3,4 dni i potem przerwa.Ja nie robiłam przerw.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:48, 21 Cze 2020    Temat postu:

O Derbacu na tym forum były kilkakrotnie wzmianki, ale nikt nigdy nie leczył się nim , właśnie ze względu na cenę, od początku do końca. Bioel to też emulsja a jednak 2 butelki bioelu to stanowczo za mało, nawet dla niskiej, drobnej osoby i do tego na 3 tygodnie. Smarowanie było dosłownie homeopatyczne.

Magnum nie pisze jak się leczyła i jakie ostatecznie miała objawy gdy podjęła leczenie Derbaciem. Najprawdopodobniej była już wyleczona i miała tylko krosty po świerzbowe na co Derbac nie miał już wpływu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:51, 21 Cze 2020    Temat postu:

Ruda, co masz dokładnie na myśli pisząc "zdjęcia tych linii. Norek, przeczosów" . Ja widzę tylko krosty.
Oczywiście, trzymam mocno kciuki


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Nie 7:54, 21 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruda




Dołączył: 30 Maj 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:23, 21 Cze 2020    Temat postu:

Milo, dodałam zbliżenie. To nie są najlepsze zdjęcia bo teraz tych kropek i linii jest o wiele mniej. Linii nowych właściwie wcale. Ocet trochę utrzymał chyba świerzb w ryzach póki nie dotarł Afanisep ale nie sądzę żeby dało się nim wyleczyć świerzb, na pewno nie u mnie. To były takie zazwyczaj nierówne, trochę zygzakowate, linie na skórze. Jakby suche, można było je rozdrapać i dostać się do warstwy skóry poniżej. Mam wrażenie że to linia którą pod skórą szedł świerzb. Może się mylę ale na zdjęciach w internecie też coś takiego czasem widać. Tak czy siak, chyba wygrywam powoli tę walkę. To dopiero drugi dzień kuracji ale czuję dużą różnice. Świąd prawie zerowy, nieliczne nowe zmiany, spałam bardzo dobrze w nocy. Na szczęście dwie pozostałe osoby w domu mają bardzo mało zmian, właściwie tylko na stopach i dłoniach. Liczę że szybko się wyleczymy. A przynajmniej że nie będzie gorzej, tylko chociaż powoli lepiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruda




Dołączył: 30 Maj 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:33, 21 Cze 2020    Temat postu:

Plus czytałam tu o mydle Aleppo. Czy ono działa jakoś pomocniczo? I czy to ze względu na zawartość oleju laurowego. Bo taki olejek w domu mam. Jeżeli pomaga to mogę go dodać np do kremu czy żelu pod prysznic? Ktoś pisał też o piciu wrotyczu albo używaniu go zewnętrznie. I jestem w stanie tego też spróbować. Naprawdę chcę się tego pozbyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:00, 21 Cze 2020    Temat postu:

Ruda, twoje leczenie przebiega typowo, ważna jest konsekwencja.
Co do mydła Aleppo czy wrotyczu to na pewno nie wyleczysz tym świerzbu, ale jeśli masz poczuć się psychicznie lepiej to używaj. Sam afanisep poradzi sobie na pewno. Krosty mają prawo pojawiać się i teraz to są krosty świerzbowe, ale pomału, pomału wybijesz świerzbowce aż zostaną tylko ich zwłoki i odchody i one też doprowadzą do krost, ale po świerzbowych. Pozbędziesz się tego na pewno tylko po kuracji zero paniki na widok krosty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruda




Dołączył: 30 Maj 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:11, 22 Cze 2020    Temat postu:

Dziękuję, nie martwię się za bardzo nowymi kostkami. Bo i tak mniej swędzi. Teraz wieczorem zauważyłam że jest ich trochę więcej w niektórych miejscach, niektóre widać tylko po prysznicu, jakby po nagrzaniu ich. Czytałam już większość tego forum i widzę że panika nad każdą krostką nie pomaga. Muszę po prostu kupić więcej afanisepu i smarować. Teraz przynajmniej wiem co robić i jestem spokojniejsza. Póki co myję się najczęściej mydłem siarkowym. Nie wiem czy pomaga ale jak mówisz, jest mi lepiej psychicznie. Może spróbuję wrotycz jeżeli go gdzieś dostanę. Będę co jakiś czas dawać znać co u mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:10, 22 Cze 2020    Temat postu:

No właśnie, bardzo ważne jest czytanie historii innych zarażonych i wyciąganie z nich wniosków.
Przecież ja byłam też zupełnie zielona w temacie świerzbu, ale po bezskutecznym 1-razowym smarowaniu zaczęłam szukać w internecie i też trafiłam na forum o świerzbie gdzie było tego ponad 400 stron i ja to wszystko przeczytałam. Nigdy nie kierowałam się tym co pomaga, przynosi ulgę, trochę mniej swędzi, to było nie dla mnie. Kierowałam się tym co POMOGŁO .
Tam dowiedziałam się o afanisepie, ale metoda smarowania była podana taka jak przy Infectoscabie a to nie pomagało. Byłam bardzo zdeterminowana i zaczęłam smarować się każdego dnia a potem co 3 dzień, ale nie myjąc się, bo byłam za granicą i obawiałam się, że zabraknie mi afanisepu. Trochę trudno było, ale to działało . Na tamtym forum dużo pisano o krostach po świerzbowych i uczuleniowych więc też miałam to na względzie i gdy po 2,5 tygodnia smarowania się afanisepem dostałam wysypu kaszkowatych krost to nie wariowałam, że to świerzb wrócił tylko stwierdziłam, że to pewnie to uczulenie i , ze trzeba przestać się smarować. Potem miałam jeszcze nagłe wysypy krost i co, myślicie, że się nie bałam, że to świerzb powrócił? Jasne , że tak i nawet ten wyprysk posmarowałam afanisepem, ale to szybko znikło. Byłam już wtedy pewna, że to są krosty po świerzbowe i dlatego teraz bogata o doświadczenia własne i innych mogę wam w dużym stopniu pomóc. Dlatego opisujcie swoje historie, bo często przeoczacie dużo informacji, mylnie interpretujecie swoje objawy i leczycie się miesiącami stosując coraz inną metodę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:18, 22 Cze 2020    Temat postu:

Oczywiście, takie posty i metody jakie opisał "Swój..." (Darek) o leczeniu się octem przez 2 czy 3 lata traktujcie jako urozmaicenie forum, jako rozrywkę i przykład jak ludzie potrafią leczyć się latami nie rozumiejąc ani świerzbu, ani nie wyciągając wniosków z tego co robią i nie należy się załamywać tym, że ten ktoś tak długo się leczył. Świerzbu tak długo się nie leczy.

Najlepsze w jego postach jest to, że świerzb nie lubi higieny, że właśnie dlatego nie należy się myć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruda




Dołączył: 30 Maj 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:34, 22 Cze 2020    Temat postu:

Ocet u mnie to była metoda wykorzystana z desperacji. Była efektem tego że naczytałam się głupot w internecie i nie miałam możliwości dostania szybko czegoś skutecznego. No i jakoś działał ale różnica po męce z octem, a afanisep jest jak niebo i ziemia. I czuję się trochę bezpieczniej w pracy wysmarowana afanisepem. Liczę na to że nikogo nie zaraże w pracy. Nie mogę wziąć 2 tygodni wolnego na wyleczenie, nikt mnie nie zastąpi na tak długo. Nie wyczytałam tu żeby ktoś zaraził kogoś w pracy. Oprócz chyba jednej osoby która z tego co kojarzę zarażała się na zmianę z innymi pracownikami w kółko. I nie bardzo wiadomo kto od kogo. Nie życzę nikomu z moich współpracowników tego draństwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:20, 22 Cze 2020    Temat postu:

Kochana, ja miałam to samo. naczytałam się w internecie, że ocet to taki prosty i tani sposób i można nim wyleczyć świerzb. Też czekałam na afanisep więc zakupiłam tego cudownego środka najpierw butelkę a potem jeszcze kilka litrów. Ulga była bezpośrednio po smarowaniu, nie swędziało tak bardzo, ale co z tego jak krost było coraz więcej. Człowiek w desperacji czepia się wszystkiego. Ja już nie raz pisałam, że jakby pisali, że gówno pomaga to pewnie bym też się wysmarowała
Dobrze, że podchodzisz do tego ze spokojem a w pracy skoro jesteś wysmarowana to na pewno nikogo nie zarazisz. Ta babka, która pisała o zarażeniu się w pracy to o ile pamiętam jest pielęgniarką. W szpitalach czy domach opieki jest zawsze większa możliwość zarażenia się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruda




Dołączył: 30 Maj 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:20, 23 Cze 2020    Temat postu:

Zauważyłam że te czerwone kropki którymi mnie wysypało po użyciu permetryny w większości zniknęły albo zrobiły się koloru skóry. Prawie nic nie swędzi chyba że pod gorącą wodą ale też nie tak jak wcześniej. I tylko nie wiem czy to normalne ale czuję czasem takie lekkie kłucie czy mrowienie i jakby uczucie zimna na skórze w niektórych miejscach. Czy to może być uczulenie na permetrynę? Nie jest to jakoś nieprzyjemne i kolejny zapas Afanisepu jest w drodze więc mam nadzieję że mogę go nadal używać. Moja skóra wygląda o wiele lepiej, nowych krostek jest bardzo niewiele, a jeżeli już to prawie nie swędzą. Liczę na to że jeszcze kilka dni i wybije tego gada. Od kiedy zauważyłam pierwsze objawy do pierwszego użycia permetryny minęły chyba ze 3 tygodnie. To chyba nie jest długo biorąc pod uwagę niektóre historie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:21, 24 Cze 2020    Temat postu:

Ruda, tak, te objawy, które opisujesz to jedne z typowych objawów uczuleniowych na permetrynę. Nie są dokuczliwe więc warto smarowanie ciągnąć dalej. Pociągnij chociaż do 2 tygodni. U mnie uczulenie objawiło się kaszkowatym wysypem.

A kto ci zdiagnozował świerzb tak szybko, bo u mnie to było typowo, 2 mieszące leczenia alergii i AZS a dopiero potem świerzb więc rozumiesz czemu byłam caluteńka w krostach?
Trzymaj tak dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek -swój 837
Gość






PostWysłany: Śro 12:14, 24 Cze 2020    Temat postu: Swierzb

Witam

Milo nie pisz kłamstwa na mi temat ze 2lat leczyłem się octem.
Leczyłem się różnymi wynalazkami raz tym miech później innym miech i miech przerwy a ocet stosowałem niedawno.
Czarne kropki na rękach czy gdziekolwiek to zabity swierzb na końcu tunelu.
Miałem je tam gdzie mnie gryzło i ostro wcirajac w to miejsce octem następnego dnia pojawial kropki.
Choroba Mrongow to jest problemy z głowa.
Przez tego roztocza można zwaryjowac i nie dziwie się ludzia.
Jednak głowa do góry to nas nie zabije. Ludzie maja straszne choroby. A to jest tylko robal. Cwany i inteligenty. Przeżyje na podłodze nawet 2 tyg. Zależy od wilgotności i temp.
Żeby to dziadostwo pokonać tak należy stosować nie jak ja jedno i w koło.
Tylko wszystko na raz. Rano jedna trutka wieczorem inna. Uodparnia się na trutki. Polecam ocet, Artemisol,Delacet, wrotycz aloes i czym się da. Ważne codziennie najlepiej 2 razy rano wieczór.
Swierzb będzie wszędzie gdzie chce ja miałem standardowo na rękach. Do tego na tył głowy uszy szyja plecy klatka nogi stopy genitalia tylko na twarzy nic nie miałem. Nie wszędzie na raz tylko zmieniał swoje położenie.
Ale na twarz tam tez wejdą. Wienc twarz tez trzeba smarować.
Co odkryłem dziady siedzą gleboko i ciężko tam dotrzeć.
Jest jednak sposób na dotarcie głębiej.
Goroca kapiel osuszyć szybko skore i masz wtedy około 5 min na wtarcie trutki w skore. Później skóra się zamyka. I daje schronie robalowi.
Czytalem średniowieczu leczyli najepsze rezultaty dawno latem w pełnym słońcu wygrzebie ciała i wcieranie trutek z ocet alkoholem.

Swierzb jest problem od paru tysięcy lat 90% chorych wyleczyła się po zastosowaniu jedanorazowo trutki.
Pozostałe 10% ma mniejsza odporność. Lekarze nie wiedza jak pomoc.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek-swój 837
Gość






PostWysłany: Śro 12:34, 24 Cze 2020    Temat postu: Swierzb

Dodam ze siarka jest najskuteczniejsza tylko ze trzeba czekac aż wyjdzie ze skory. Chowają się gleboko.
Jedli miałeś tylko na rękach czy mało liczbę. Wystarczy kilka razy.
Jeśli na całej skórze. Miech lub 2 walki.
Ludzie do lekarz po siarke. 5 dni smarowania rano wieczór. Kuracje powtarzamy po 7-14 dniach. I tak 3 -4 razy. A nawet 2 miechy do skutku.
Jak ustąpią objawy to jeszcze 3 razy po 5 dni się smarować.
Między siarkami jest przerwa od 7-14 dni trzeba wspierać się czym się da od octu po różne trutki. Trzeba sprzątać i prac codziennie.
Tylko tak to pokonacie.
Najwazjesze jesteście zdrowi jak nic nie macie min przez miech.
Jelis pojawi się chodzby 1 swędząca krosta czy gryzienie to dalej to jest.
I trzeba jeszcze min 3 tyg się leczyc od ostatniego wyprysku.

Nie dajce się oszukać ze jak nie macie objawów to już jesteście zdrowi to dziadostwo jest cwane i zawsze wraca. Dlatego kuracje trzeba robić dłuższa
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:09, 24 Cze 2020    Temat postu:

O, powtórka z rozrywki Dobrze, że napisałeś niewiele to zostawię i oczywiście rozumiem, że jak najdalej od wody, bo świerzb lgnie do czyściochów

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Śro 14:12, 24 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruda




Dołączył: 30 Maj 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:52, 24 Cze 2020    Temat postu:

Milo, nikt mi nie zdiagnozował, sama doszłam do tego że to świerzb. Miałam już kiedyś reakcje alergiczne, mam dość wrażliwą skórę ale to swędzenie było za mocne na alergię no i te grudki i przeczosy, to że swędzenie było gorsze w nocy. Dużo czytałam, szukałam i przez jakiś czas myślałam że to wszystko ze stresu ale ze zdjęć w internecie poznałam że to niestety świerzb. No i zaraził się też mój partner. Nie miałam nawet jak pójść do lekarza, przez koronawirusa straciłam pracę i nawet nie byłam ubezpieczona przez jakiś czas, a na prywatną wizytę było mi szkoda pieniędzy. Moje zmiany wyglądają jak świerzb i leczenie działa, a to tylko potwierdza że się nie pomyliłam.

Swój, jeżeli chcesz żeby ludzie brali cię na poważnie to musisz zacząć wyrażać się jak poważny człowiek i chociaż sprawiać pozory inteligencji. Twoje ściany tekstu bez ładu i składu ciężko w ogóle przeczytać i wyglądają jakby pisał je ktoś kto dopiero uczy się mówić. Szczerze mówiąc, pewnie większość czytających po sposobie wypowiedzi ma cię za niespełna rozumu. Nawet gdybyś miał rację, to po prostu twoje posty wyglądają tak że nie da się brać cię na serio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:22, 24 Cze 2020    Temat postu:

Ruda, ja nawet nie pomyślałam o świerzbie. Gdy dermetolożka powiedziała mi, ze mam świerzb to byłam bardzo zaskoczona, że świerzb jeszcze istnieje.
Ty masz niewiele tego świerzbu i myślę, że przeczosów w ogóle nie miałaś. Przeczosy powstają przy każdym świądzie, który trwa długo. Są to różowe/czerwonawe linie ułożone równolegle o dł. ok. 3 - 5 cm.

Swojego należy traktować jako egzotyczną rozrywkę. To prawda, że nie można zrozumieć tego co on pisze, to jakiś bełkot

Octem na pewno dałoby się wyleczyć świerzb, ale myślę, że trzeba by albo przez jakiś czas trzymać na całym ciele okłady z octu albo siedzieć w wannie wypełnionej octem. Ty pewnie nie czytałaś postów Swój 837, które pousuwałam, ale on miał rany od tej swojej kuracji a zresztą ta jego kuracja to jakiś horror


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Śro 19:23, 24 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magnum
Gość






PostWysłany: Czw 16:05, 25 Cze 2020    Temat postu: swierzb

Milo.
Wnioskuję z Twoich wypowiedzi, że to jest forum dla tych, którzy leczą się Afanisepem lub Bioeelm, używają Afanisepu lub Ektoparu do spryskiwania różnych rzeczy.. Nie wnikam w to..
Podzieliłam się MOIM doświadczeniem, bo być może ktoś skorzysta..
Odnoszę też wrażenie, że w jakiś sposób próbujesz podważać, czy nadawać inne znaczenie temu, co napisałam..
Napisałam bardzo wyraźnie, że wyleczyłam derbaciem M świerzb, a nie chrosty poświerzbowe..Było to potwierdzone rzetelną diagnozą lekarską..
I druga kwestia, Napisałaś, że chorobę Morgollenów rozpoznałaś dzięki FORUMOWICZCE.
Ja natomiast odniosłam się do artykułów naukowych i napisałam, że LEKARZE to diagnozują,ale niezbyt często..
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:53, 25 Cze 2020    Temat postu:

Magnum, wyciągnęłaś błędne wnioski, że "to jest forum dla tych, którzy leczą się Afanisepem lub Bioeelm, używają Afanisepu lub Ektoparu do spryskiwania różnych rzeczy", nic bardziej mylnego, to jest forum dla osób zarażonych świerzbem natomiast afanisep i bioel są najpopularniejszymi preparatami do leczenia świerzbu. Na pierwszej stronie forum wymienione są też inne środki, ale to osoby zarażone decydują o tym czym będą się leczyć, ja nikomu niczego nie narzucam a pryskanie wszystkiego czymkolwiek nawet odradzam, bo bez tego też można się wyleczyć.
Wcześniej w zasadzie był używany tylko afanisep, nie liczę tu Infectoscabu, który ze względu na cenę stosowany był rzadko. O wszystkich środkach i ja i forumowicze słyszeli od dawna, czasami ktoś zastosował dodatkowo bioel lub derbac, ale nie było nikogo kto by od początku do końca wyleczył się tymi preparatami . W końcu jeden z forumowiczów zdecydował się zastosować bioel i efekt był świetny. Potem ja sama tą jak to napisałaś diagnozowaną przez psychiatrów chorobę Morgellonów załapałam i wierz mi, nie była to fatamorgana , wyleczyłam bioelem, wiem teraz co to jest i jak tego używać i bardzo polecam. Inne metody nie bardzo się sprawdzają więc nie ma się co dziwić, że forumowicze sięgają po to co jest najskuteczniejsze a przy afanisepie dużą rolę odgrywa też cena.

Jeśli chodzi o twoje wyleczenie się derbaciem to owszem , nie wydaje mi się abyś się nim wyleczyła. Mam duże doświadczenie i wiem co ludzie wyprawiają widząc krosty po świerzbowe i uczuleniowe, kuracja leci za kuracją przez wiele miesięcy i końca nie ma. Stoczyłam tu, na tym forum niejedną bitwę o zaprzestanie "leczenia" się, w końcu wygrywałam, ale ile szkód poniosły osoby "leczące" wyimaginowany świerzb to najlepiej one same wiedzą.

Nie opisałaś teraz swojej historii a ja już nie pamiętam, ale to co napisałaś już mi wystarczy a mianowicie "Wczesniej próbowaliśmy i afanisep i bioeel, maść siarkową zapisaną przez lekarza- u nas nie działało".
Nie Magnum, u was to działało, u wszystkich działa, tylko nie potrafiliście przestać się leczyć. Zastosowanie u was derbacu , do tego w tak małej ilości, nie miało żadnego znaczenia. Po prostu odpoczęliście od innych kuracji i w tym czasie krosty po świerzbowe ustąpiły.
A w jaki sposób lekarz stwierdził, że wyleczyliście się derbaciem? Przypuszczam, że lekarz to od dawna mówił wam, że jesteście wyleczeni, że już dawno nie macie żadnego świerzbu. Ja zbyt dobrze wiem co lekarze mówią i jak leczą żeby uwierzyć, że "Było to potwierdzone rzetelną diagnozą lekarską"

Bardzo żałuję, że nie ma nikogo kto by leczył się derbaciem od początku do końca, bo chciałabym aby dobrych i skutecznych metod leczenia było więcej, ale mam świadomość, że to jest drogi lek i dość trudno dostępny, mam tu na myśli, że nie ma go w Polsce.

Co do choroby Morgellonów to jeśli myślisz, że tylko ty czytałaś "artykuły naukowe" to jesteś w błędzie no i twoje "artykuły naukowe" musiały być bardzo wybiórcze skoro jedyne co zapamiętałaś to:
"I nie dajcie sobie wkręcać choroby Morgollenów, bo to jest choroba psychiczna, diagnozowana niezwykle rzadko przez psychiatrów i ma związek ze schizofrenią i urojeniami"

Jednak napisałaś o wiele więcej niż:
"napisałam, że LEKARZE to diagnozują,ale niezbyt często"

Nawet wikipedia nie mówi, że to choroba urojeniowa. Urojeniami mogą być odczucia tak jak i przy świerzbie, że pasożyty chodzą, że się wwiercają, ale to nie jest choroba psychiczna, takie odczucia są naturalną reakcją każdego człowieka, który nagle uświadamia sobie, że w skórze ma robaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruda




Dołączył: 30 Maj 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:03, 26 Cze 2020    Temat postu:

Milo54 napisał:
Ruda, ja nawet nie pomyślałam o świerzbie. Gdy dermetolożka powiedziała mi, ze mam świerzb to byłam bardzo zaskoczona, że świerzb jeszcze istnieje.
Ty masz niewiele tego świerzbu i myślę, że przeczosów w ogóle nie miałaś. Przeczosy powstają przy każdym świądzie, który trwa długo. Są to różowe/czerwonawe linie ułożone równolegle o dł. ok. 3 - 5 cm.

Swojego należy traktować jako egzotyczną rozrywkę. To prawda, że nie można zrozumieć tego co on pisze, to jakiś bełkot

Octem na pewno dałoby się wyleczyć świerzb, ale myślę, że trzeba by albo przez jakiś czas trzymać na całym ciele okłady z octu albo siedzieć w wannie wypełnionej octem. Ty pewnie nie czytałaś postów Swój 837, które pousuwałam, ale on miał rany od tej swojej kuracji a zresztą ta jego kuracja to jakiś horror



Ja na początku też nie myślałem o świerzbie. I jak ty myślałam że ta choroba już nie istnieje albo może w jakichś slumsach. No mamy XXI wiek, dbam o higienę, jaki świerzb? Nie jestem pewna jak go złapałam i pewnie się nie dowiem. Ale stopa mnie swędziała okropnie, szukałam co to może być i kilka zdjęć z internetu naprowadziło mnie na świerzb. Przez kilka dni nie chciałam w to wierzyć i szukałam innego wytłumaczenia póki partner nie zaczął mieć tych samych objawów.

Jeżeli chodzi o postępy to mogę się pochwalić, że nowych zmian nie przybywa, stare znikają, a jutro będzie tydzień jak używam permetryny. Nawet grudki na łokciu zasychają, jedna którą miałam na pośladku już jest tylko płaskim strupkiem. Partnerowi wyskakują czasem jeszcze pojedyncze zmiany ale już się tak nie drapie, jest dużo lepiej. Na pewno będziemy smarować jeszcze tydzień o zobaczymy co dalej. Nie wiem co bym zrobiła gdyby nie to forum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:45, 26 Cze 2020    Temat postu:

Ruda, wiele osób tak pisze, że dbają o higienę to jak mogli się zarazić. To niestety choroba zakażna i każdy może się zarazić tylko tam gdzie nie dbają o higienę rozprzestrzenia się błyskawicznie, ale są osoby, których świerzb nie tyka i jestem ciekawa co powoduje, że się nie zarażają. Na początku myślałam, że nie ma mocnych, że każdy się zarazi, ale wielu forumowiczów pisało, że któryś z domowników nie zaraził się. Ja przez 2 miesiące miałam nieleczony świerzb a mój mąż się nie zaraził. Potem gdy już prowadziłam kurację na całego to mąż widząc jak ja wyglądam też się regularnie smarował, bo bał się, że w końcu zarazi się, ale nie miał nawet 1 krostki. Pewnie to co napisałam będzie dla wielu osób zaskoczeniem.
U was też tak gorąco?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oki




Dołączył: 14 Kwi 2020
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:09, 27 Cze 2020    Temat postu:

Witam po przerwie.
Dziękuję wszystkim zwłaszcza milo54Tak jak pisałam pojawiały się swędzące chrostki.Jeszcze raz kupiłam benzoesan benzylu ale rozcienczylam tym razem nie oliwka a parafiną ciekłą.Tak jak w składzie novoscabinu.W internecie wyczytałam że jest różnica między oliwka a parafiną.
Później już tylko smarowalam się Crotamitonem i teraz mogę powiedzieć że koniec że świerzbem.Hura😁


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruda




Dołączył: 30 Maj 2020
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:22, 28 Cze 2020    Temat postu:

Dziwne jest to że nie każdy się zaraża. Mnie uwielbiają gryźć komary, nawet jeżeli są inni ludzie obok. Ciekawe czy świerzb też ma takie preferencje

A gorąco jest rzeczywiście. Chyba wszędzie niestety. Ale mogę założyć sukienkę bo nie mam praktycznie żadnych krostek a swędzenie zdarza się rzadko. W sumie te krostki które mam teraz na udach to może być resztka świerzbu ale równie dobrze to mogą być podrażnienia po goleniu bo też mi się zdarzają. Jedyne co mi zostało oprócz tego to strupki na łokciu po gulkach i strupy po drapaniu się jak wariatka na stopach. Tak się cieszę że to już właściwie koniec. Przez ten cały czas ze świerzbem czułam się jak trędowata i bałam się dotykać nawet mojego partnera chociaż on też się zaraził. Nie chciałam też żeby nikt mnie dotykał żeby tego nie przenieść. Nadal jestem ostrożna ale już nie wariuje jak ktoś chce podać mi rękę. Bo mam tę rękę nasmarowaną permetryną i się nie martwię aż tak. Kurcze, świerzb to bardzo męcząca psychicznie choroba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2629
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:21, 29 Cze 2020    Temat postu:

oki, wiesz jakie jest moje zdanie na temat twoich nowych krostek, to były krosty po świerzbowe i nadal mogą pojawiać się nowe swędzące krosty. Przy świerzbie nie ma tak, że koniec, nic się nie dzieje, nie, krosty po świerzbowe nadal mogą się pojawiać, ale o tyle jest dobrze, że uznałaś, że się wyleczyłaś i mam nadzieję, że nie zaczniesz znów się leczyć gdy pojawią się nowe krosty a one mogą pojawić się też od nadużywania benzoesanu benzylu

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Pon 7:35, 29 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna -> Forum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 145, 146, 147  Następny
Strona 35 z 147

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin