 |
www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Walczysz ze świerzbem ,lekarz przepisał ci kurację,która nie działa a ty już nie wiesz czy masz iść do kolejnego dermatologa czy może do psychiatry.Tu znajdziesz moją metodę wyleczenia się ze świerzbu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Wto 20:47, 14 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Magdalena, nie smaruje się już jakieś 2 m-ce. Nie mam żadnych objawów. Skóra jest wrażliwa. Naprawdę walczylam że sobą, żeby się nie posmarować, teraz nic nie ma i jestem w końcu szczęśliwym człowiekiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdalena
Gość
|
Wysłany: Wto 21:03, 14 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Milo, nie wiem czy zauwazyłas,że "uczulenie" napisałam w cudzysłowie. I dalej twierdzę,ze po permetrynie nigdy nie miałam żadnego uczulenia.Zgadzam sie,że krosty i poświerzbowe i świerzbowe powstaja od odchodow i szczątków swierzba -tyle tylko,że róznica polega na tym,że krosty poświerzbowe szybko w miarę znikają.A świerzbowe nie znikają a wręcz ich przybywa.I to prawda że tak samo swedzą. Postaram się zamieścic zdjecia. Nie zakładam z gory,że Dziewczyna Szamana była niewiarygodna.Nie jestem specjalistką w dziedzinie parazytologii,ale przypuszczam,że jest dużo robactwa,ktore lubi dlugo pomieszkać w ciele czlowieka. Milo,a czy Ty bralaś ivermektynę? I zgodnie z ustaloną dawką? Przecież są dowody,że świerzb norweski leczy się jedynie tylko ivermektyną,w dużych dawkach i w polączeniu ze smarowaniem ciala permetryną. Kiedyś na świerzb norweski ludzie umierali-teraz są skutecznie leczeni. Zgodzę sie z Oranosem,że przy bardzo gleboko ryjącym świerzbie,ivermektyna może nie zadzialać aż tak skutecznie. Ale trzeba się jakos ratować.Uważam,że Go odniosła sukces w leczeniu(?) bo zastosowała obie metody na raz.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdalena
Gość
|
Wysłany: Wto 21:08, 14 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Go i o taką odpowiedz mi chodzilo:) świetna informacja! To bardzo pocieszająca sytuacja i dala mi silną nadzieję na wyleczenie. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedz:) I po kuracji też zastosuję nawilżanie skóry:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:14, 14 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Magdalena, "I odróżniam krosty poświerzbowe-bo one po pierwsze nie swędzą" Myślę, że teraz będziesz miała okazję uporządkować sobie niektóre fakty.
Ci, którzy nie mogą się wyleczyć to nie dlatego, że mają głęboko ryjący świerzb tylko mają coś co nie pozwala im na wyleczenie się. oranos7 powymyślał różne teorie, ale one nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Ja do leczenia świerzbu Ivermectyny nie stosowałam i zdecydowana większość zarażonych osób też jej nie stosowała. Stosowałam ja na nużeńca w różnych dawkach i z różną częstotliwością, ale bezskutecznie..
Świerzb norweski to bardziej skomplikowany świerzb, ale też się go leczy natomiast wątpię aby Ivermectyna go choćby trochę ruszyła skoro nie leczy normalnego świerzbu. Zauważ, że przy norweskim Ivermectynę podają na samym końcu mając pewnie dużą nadzieję na jej skuteczność, ale na pewno to nie działa. Gdyby działała to tym bardziej podziałałaby na głęboko ryjący świerzb, bo działając od środka właśnie powinna głęboko ryjący świerzb zabić.
Sorry, nie istnieje głęboko ryjący świerzb. Każdy świerzb gnieździ się w skórze a nie w mięśniach a skóra jest dość cienka.
Go się wyleczyła, bo wreszcie zastosowała premetrynę przez dłuższy czas i w odpowiedni sposób czego wcześniej nigdy nie robiła. Ja bym tu Go nie zaliczała do tej grupy osób opornych na leczenie świerzbu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Śro 0:16, 15 Wrz 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Magdalena samy afanisep ciężko pokonać. A robiac przerwy dejmu mu czas na mnożenie się. Dlatego przy ciężkim świerzbie doradzają stosować różne metody kazda inna dzienie. Czytelem co piszesz jakbyś pisała o mnie!!!
Szok totalny! Mi raz wlazł na twarz a na głowę tył standard do tego czasem na uszach.
Siarka skuteczna, ale nieda się stosować dłużej próbowałem po tyg skóra siada. I musisz zrobić przerwę. Przynajmniej przy 30%.
Robiac samemu siarki słabe efekty te od lekarza maja cenne dodatki dzięki nim wnika torche głębiej. Siarka to tak co 1-2 tyg dobre wsparcie.
Benzoen beznulu bioeel skuteczny ale nieda się tez dłużej.
Miałem tez czesto na uchach i wiem Ze tam się chowają to samo nos. Nie wiem czy w dupie. Ale możliwe. Robal wlezie wszędzie żeby przeżyć. To samo mówili mi weterynarze. Lekarze mało wiedza.
Mam To samo ze po 1-2 miecha wraca.
Oronas 7 masz po części racje. Tak uważam. Można i 1 raz na tydzień się smarować. Tylko trzeba wiedzieć kiedy. A właśnie kiedy to loteria. Bo to zależy na jaki etapie rozwoju jest Swierzb.
Mam inna teorie trochę niż Ty.
Coś nam brakuje dlatego Swierzb wchodzi u nas głębiej w skore. Gdzie ma ochronę i ciekzo go zabic.
Musimy działać także od środka. Ale właśnie co? Jednoczesne od środka i na skore różne trutki. Może mms czyli siarke.
Zaczolem jeść 1 dziennie kwiat wrotyczu świeżego posiada tez cenne olejki eteryczne. Po to żeby wygonić go z głębi skory. Uwaga w nadmiarzei jest trujący jak wszytko.
Potrzeba jeść tez różne inne cenne rośliny czy przyprawy.
Czemu mamy nawroty? Jeśli gryzie to mamy dorosłe które skadaja jaja i draza tunele. Jeśli go nie zabijemy będzie żył az sam padnie po jakim czasie nie wiem 2-3 tyg?
Z jaj wykluwają się młode. I jeśli tych jaj nie uśmiercimy to młode które wyklute chowają się tez w skore i tam żyją. A wyjdą jak będą tylko chciały.
Czarnuszka dziś się o niej dowiedziałem bardzo cenne spróbuje.
Niechce się jeszcze przechwalać ale stosuje od 2 miech scinscabin jest słabszy od biooel dzieki temu mogę stosować codzennie. Robię tez przerwy 1-3 dni oraz czasami stosuje afanisep.
Są efety ale Nie jest łatwo. Między czasie czasem co gryzie i wyjdzie ale zaraz znika.
Nie pozwalam na wyklucie się młodych. Ale te które zostały w skórze teraz dorosły i po 2 miech. Dały znać o sobie miałe znowu lekki nawrot. Dzięki scinscabin wszytkie wypryski odrazu znikaja.
Obecnie już jest ok przestało. Czyli cykl rozwoju może być 2 miech. Wetrzynarz mówił tez ze jajo w skórze moze się tez wykluć dopiero po paru tyg.
Co jest ważne dla mnie kapiel przysznic w szarym mydłem następnego dnia w siarkowym mydle. I tak na zmiane.
Tzn gorący przysznic i szorowanie się mydle i dużo wody polewać i tak kazda cześć ciała.
Najwaznijesze zaczynam prysznic od nosa wlewam tam wode z odrobina mydła i głowa do tylu i tak by wyleciało uszami.
Później myje kilka razy uszy nie głowę dokładnie. I całe ciało.
Do dupy tez stosuje odrobine mydła. Dla bezpieczeństwa bo tam tez mogą być.
Po prysznicu scninscbin na całe ciało wcieram dokładnie.
Na twarz biorę 1 mała łyżka kremu kropla scinscabin i 1 kropla olejek herbaciany.
Efety są zobaczym jak będzie dalej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Śro 0:22, 15 Wrz 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Poprawa bo błąd
Później myje kilka razy uszy I głowę dokładnie. I całe ciało.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdalena
Gość
|
Wysłany: Śro 17:43, 15 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Darek,wlasnie smaruje się siarką,ale przyznam,ze ciezko jest.Pali mnie skóra i śmierdzi. I zamówiłam już bioel,bo faktycznie Oranos tez uprzedzał,że dlugo na siarce sie nie pociagnie.I do ludzi wstyd wyjść,bo jedzie na odleglość. Darek,ja też miałam swierzb w uszach i na płatkach nosa. Czoło tez miałam zaatakowane. Głowy do tej pory nie opanowałam ze świerzba.A mydło siarkowe muszę wypróbować,bo myłam się do tej pory jakims delikatnym zelem w bardzo chlodnej wodzie-bo goraca woda powodowała swędzenie. Milo,martwi mnie to,że ta ivermektyna nie działa-a przeciez jej odkrywca dostal Nagrodę Nobla:) Wyprobuję w takim razie ten benzoensan-czytalam tutaj,że może na poczatku piec skóra-ale chyba nie bardziej niz po siarce.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Śro 19:38, 15 Wrz 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Magdalena nie będę nikomu doradzał. Bo dalej się leczę. Głowa to ja miałe masakrę. I tak co 1-2miesiace. Ogólnie całe ciało wędrowały wszędzie raz tu raz tu. I to już 3 lat.
Ocet pomogala ale niszczy te skore. One siedzą w nosie i uchu. Proszę tylko ucho i nos jest delikatne niezrob sobie tam krzywdy. Ucho ma wiele ważnych funkcji np równowaga.
Nie wyleczyłem się jeszcze ale efety ma zobaczymy co dalej. Jeśli ktoś chce niech próbuje. Bo wydaje mi się ze zawsze robile za krótka kuracje miech to zamalo. I przerwy robiłem następny miech i wracało.
Biooel bardzo dobry i skuteczny jednak na kilka dni i nie na twarz. Później przewra. Nie da się nim długo za mocny niszczy skore. O twarzy biooel zapomni za mocny.
Brałem kilka razy inwerkymne i także w postaci kremu na skore. Owszem była poprawa. 2 razy w ostępach co 2 tyg. I później po roku 4 razy w ostępach co tydzień. Wydaje mi się ze za krotko. Jednym pomoze innym nie.
Z głowy i każdego miejsca latwno je przegonić ale czy zabić nie wiem. Stosując olejek herbaciany. Po kąpieli zakropiłem uszy nos i głowę olejkiem i zaraz wtarlem scincscabin już na głowę nie wróciły.
Powoduje olejek ze uciekaj przed nim a może i scinscabin je zabił.
Proszę o ostrożność z olejkiem do nosa i ucha i na skore. Chociaż mi nic nie robił. Należy rozcieńczyć Szczególnie do nosa.
Za 1 razy jaki miałem bol w uchu a później z każdy dniem lepiej.
Jednak zalecam najlepiej do nosa woda z odrobina mydła i głowa do tylu na pare minut. Poczuje jak woda wlatuje do uszow. I odrazu myjek cała głowę uszy dokładnie mydlem kilka razy.
Tak tez mydłem się ich pozbędziesz z uszow i nosa.
Scinscabin stosuje tez na oczy i twarz. Na twarz raz mi wlazło. Na oczy NIDGY ale wole dmuchać na zimne. Bo kark szyje tez miałem wiele razy.
Łyżeczka kremu 1 króla scinscabin i 1 kropla olejku herbacianego.
Powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 9:21, 16 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Magdalena , chyba zrobiłaś siarkę 30% chociaż to i tak dziwne, jeśli pieczę Cie skóra po samej siarce to przy maści wilkinsona nie wytrzymała byś pewnie nawet jednego dnia Chociaż ja używałem tylko siarki strąconej, może zwykła jest od niej mocniejsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdalena
Gość
|
Wysłany: Czw 18:51, 16 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Oranos i Dariusz-braliscie tez ivermektynę i kurcze nie za bardzo skuteczna jednak jest:( Ja mialam taki plan,zeby smarowac się permetryna ok 3 miesiące i w między czasie wziąć 2 razy w odstepie tygodnia ivermektynę. Ale teraz nie dość,ze po tak dlugim smarowaniu Afaniseptem ,mogłam wyhodować mega-oporniaka,to jeszcze wzieły w łeb nadzieje,że ivermektyna,która lada moment wejdzie do polskich aptek-nie działa! Dziś czas na uzycie bioeelu.Ten scinscabin to też bioeel? Oranos ,siarka na smalcu 30 % od koleżanki.która miała wiele szczecia i się tym zajzajerem wyleczyła. Dariusz,a ten olejek herbaciany to rozcienczasz w jakich proporcjach? Ja na oczach też nigdy nie miałam swierzba-za to w uszach,nosie i czole tak. Nie pozostaje mi nic innego,jak podjąć kolejną probę zabicia gada. Pocieszające jest to,ze Go leczyła się bardzo dlugo lat i ostatnio przeprowadziła dobra kurację i jest już wyleczona. Mocno mnie to wsparło. Dziekuję Milo,Oranos,Darek i Go za wsparcie i cenne rady.Jakoś tak od razu lepiej na psychice ze świadomością,że są też inni borykający się tak dlugo z takim zakażeniem. I cytujac słowa piosenki z Męskiego Grania-"życzymy sobie i wam
by nas było stać na święty spokój
szczęścia ile się da
miłości trud
mądrych ludzi wokół" zabieram się za kolejne zmudne smarowania....i do następnego:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Czw 21:17, 16 Wrz 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Magdalena czytałem wiele forum jedni pisali ze wyleczył ich ocet a inni ze samy olejek herbacianym itd. Nie ma złotej metody przynajmniej w ciężkich przypadkach to znaczy z opornym.
Kiedyś smarowałem się 2 tyg rano wieczór samym olejkiem dobrej jakości na skore i miałem po tym najdłużej 2 miechy spokój nawet 3. I działa. Może powinienem dłużej się smarować. Olejek nic mi nie robił poza odczuciem chłodu.
Później wróciłem do olejku ale kupiłem najtańszy i porobiłem sobie nim problemy skórne. Od tamtej pory zadko uzywale olejku i teraz wróciłem.
Czego nie można robić po wysmakrwniu skory olejkiem. Wchodzić do haraczem wanny czy prysznic gorący. Można sie oparzyć.
Jak stosować niech każdy sam przetestuje na sobie.
Wiem ze jak wlewalem do nosa to jest bardzo mocy i np 50ml wody 1 kropla tylko.
A co stoslawala Go? Jak się wyleczyła?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Czw 21:29, 16 Wrz 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Poprawa zmienia mi słownik
Czego nie można robić po wysmarowaniu skory olejkiem. Wchodzić do Goracej wanny czy prysznic gorący. Można sie oparzyć. Ostrzeżenie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jaś
Dołączył: 09 Cze 2021
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 21:37, 16 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Zielona. No całkowicie dokładnie ludzie z obniżoną odpornością lub chorobami autoimmunologicznymi nie mogą się wyleczyć z tego dziadostwa. Ja już przestałem się leczyć dosyć dawno i pracuję teraz na odbudowanie swojej odporności autoimmunologicznej Czyli po prostu witaminki i zdrowe jedzenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:07, 16 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Wszystkie teorie można o kant d...y roztrzaskać. Ja mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto czyli choroby autoimmunologiczne i nie miałam najmniejszych problemów z wyleczeniem się. Na jedne choroby jestem odporna a na inne nie choć powszechnie pojmowaną odporność mam nieprzeciętnie wysoką. Taką odporność nabywa się odpowiednim stylem życia i zdrowym odżywianiem a nie witaminami.
Ani ocet ani olejek z drzewa herbacianego nie leczą świerzbu.
Bioel jak najbardziej, można stosować na twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:47, 17 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Mój pozbawiony odporności mąż, ciągle chorujący, przeziębiający się, świerzbem nie zaraził się w ogóle a miał na to dużo czasu, bo jak wiecie, u mnie od zarażenia do diagnozy minęło 2 miesiące.
Dajcie sobie spokój ze wszystkimi teoriami. To jest zupełnie coś innego co sprawia, że niektórzy nie mogą się wyleczyć i na pewno to nie jest świerzb oporny na leczenie tylko ludzie są oporni na leczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łucja
Dołączył: 10 Sty 2021
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 22:39, 17 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Milo napisała: Straszny świąd po jednej 2-tygodniowej kuracji permetryną może pojawić się nawet po 2 latach od kuracji.
U mnie przez kilka miesięcy po wyleczeniu świerzbu pojawiały się takie zmiany - krostki, które powodowały swędzenie, ale szybko znikały. A u mojego dziecka trwa to nadal (chociaż coraz rzadziej), mimo że pozbyliśmy się robala w styczniu.
Magdalena, leczenie siarką razem z dzieckiem stosowaliśmy przez kilka tygodni. Ja 30 procentową, dziecko 20. I nie było problemu z podrażnieniem skóry. Smarowanie bioelem wytrzymałam przez zaledwie 3 dni, a dziecko przez 1 minutę Uważam jednak, że te 3 dni dały dużo lepszy efekt niż kilka tygodni siarki. A potem jeszcze permentyna, żeby dobić gada. Nam się udało, to i Tobie się uda
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łucja dnia Pią 22:40, 17 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 8:03, 19 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Siarką da się wyleczyć ale jest to bardzo długa i nieprzyjemna droga. Siarka nie zabija gada tak szybko jak bezpośredni kontakt z trutką. To stopniowy proces zasuszania gada i tworzenia mu niekorzystnych warunków stąd mało osób ją stosuje. Na plus przy siarce jest to że to najbezpieczniejsza kuracja. Co do benzoesanu to nikt tu nie napisał ostatnio że kupno 25-30% nie ma żadnego sensu. Kupujcie 99-100% w cenie 120zł za litr albo 70 zł za pół litra i rozcieńczajcie jakimś tanim dobrze wchłaniającym się olejkiem, jak np chcecie odrobinę wzmocnić działanie to można nawet użyć olejku neem, olejku z drzewa herbacianego lub innego którego gad nie lubi. Wtedy za taką samą dawkę BIOEEL wyjdzie wam nie 45 zł tylko około 5-10 zl zależnie jak drogiego użyjecie oleju do rozcieńczania Na wyleczenie się BIOEEL'em to trzeba szybkować kilkaset złotych a i tak to może być mało, przy 2-3 rodzinie to już trzeba grubo ponad 1000 zł szykować. Po prostu producent narzuca ogromną marże na produkt którego wyprodukowanie kosztuje go poniżej 5 zł za opakowanie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Nie 8:31, 19 Wrz 2021, w całości zmieniany 11 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magdalena
Gość
|
Wysłany: Nie 9:22, 19 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Oranos,masz rację z tym Bioeelem- jak odpakwalam kopertę i zobaczylam to malę opakowanie-to pierwsza myśl-pomylili się! Smaruję się -tak jak pisze Milo,niemalże homeopatycznie-a 60 zl z dostawą poszło się...... Dziś zamówie duzą butle.Ktos pisal na forum jakie trzeba zrobic proporcje.I dobry pomysl z dodaniem olejku. Lucja,to bardzo ciekawe i pocieszajace co piszesz:) Czyli u Ciebie i dziecka pojawiają się też swędzące krosty .pomimo,że leczenie skonczyliscie w styczniu. U mnie te swędzące zmiany niestety tak szybko nie znikaja-a nawet nasilaja sie. Ja robilam dlugie przerwy w smarowaniu ,do 2-miesiecy-a potem znowu zaczynało sie to samo. Mam nadzieję,że ten benzoensan w koncu mi pomoże. Dodam,że po bioeelu nic mnie nie piecze,co dziwne. Ale może dlatego,że ilość nie pokrywa się z jakoscia:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Nie 10:02, 19 Wrz 2021 Temat postu: Siwerzb |
|
|
Bioeel jest skuteczny sprawdzałem i działa. Ale nieda się dłużej niż 3-5 dni smarować skóra zaczyna piec a o Twarzy to nawet nie próbować.
Bioeel można zastąpić tańszy cxscabies tj to samo.
Oronsa 7 robię tak samo do scinscabin dodaje olejek herbaciany żeby wylazł ze skory. A najlepsze efety są jak na skore najpierw dam olejek wyjdzie zaraz ze skory a exscabies go zabije.
Siarka jest bardzo dobra i skuteczna wszystki na skórze zabije tylko jak wyjdzie z głębi skory zostaje zabity tak jak jaja. Gleboko w skórze tym nic nie grozi. Trzeba je najpierw wygonić działaj od środka albo na skore olejkiem. Najliepj tak i tak.
Dobre rozwiązanie to smarować się 3 dni exscabies. Później np afanisep i scinscabin i po tyg znowu exscabies. Między czasie jeszcze z 3 dni sriarka i tak w koło.
Nie można odpuści bo się szybko mnoży i z jaj wykkujwaja młode.
Ja smaruje się scinscabin słaby za to mogę nim długo. Jak gdzieś gryzie to w to miejsce wcieram exsbies.
Co do robienia samemu bioeel itd trzeba znać proporcje za mocne zniszczymy sobie skore i będzie y musieli robić przerwę w leczeniu a wtedy dajemy czas a mnożenie się i tak w koło.
Nie można odpuścić.
Potwierdzam na sobie siwerzb chowa się w uchu i nosie. Może i w dupie jak wieszkosc robali.
Mam takie pytanie swerzb przemieszcza się 1 cm na 1 min? Tak podają czyli 60min godz przejedzie 60 cm. Czyli w 3godz przejdzie 180cm czyli całe nasze ciało od głowy do pięt. Tak Wienc wyłazi zazwyczaj w nocy i gryzie gdzie chce. I od niego zależy czy schowa się gleboko w skórze czy wroci do ucha.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:14, 19 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Darek-swoj, możesz podać link gdzie tak podają ?
"swerzb przemieszcza się 1 cm na 1 min? Tak podają czyli 60min godz przejedzie 60 cm. Czyli w 3godz przejdzie 180cm"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Nie 23:31, 19 Wrz 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Milo porusza się podobno i to jeszcze szybciej 2,5cm na minutę. Takie są fakty.
Drobnoustroje poruszają się po skórze z prędkością około 2,5 centymetra na minute. Robale co maja wicej niż 4 nogi czyli 6 czy więcej poruszają się bardzo szybko. Patrz np mrówkę karalucha
Roznie różne źródła podaj.
Poczytaj Milo wszędzie o tym piszą.
Czyli w 1-3 godz przejdzie po całym ciele.
w ww.psse.bielsko.pl/pdf/Ulotka_swierzb.pdf
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:34, 19 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Darek-swoj, skoro tak nagminnie źródła podają to jaki masz problem podać je?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Pon 6:45, 20 Wrz 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Milo siedzisz w tym tak długo i co wiesz?? Chyba niewiele
Poświęć swoj czas i poczytaj. Link jest wyżej.
A co sądzicie MAŚĆ SIARKOWA BIOEEL????
Ktoś stososowal?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:44, 20 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Darek-swoj, ja wiem jak szybko porusza się świerzb, ale skoro ty z taką pewnością piszesz głupoty to nie chciałabym aby niektórzy uwierzyli. Większość osób ma cię za przygłupa i nie traktuje ciebie poważnie, ale jak się okazuje, niektórzy gotowi pytać cię o rady więc i wierzą w to co wypisujesz.
Link, który podałeś to link do wielu tematów a ten pierwszy o świerzbie to podaje nieprawdziwe fakty więc jeśli tam gdzieś jest napisane o świerzbie torpeda to sorry, ani nie chce mi się szukać ani czytać.
Ty przyjmujesz każdą głupotę jako fakt a właściwie najchętniej karmisz się głupotami, oranos7 zresztą też a nie czytasz tego co mogłoby ci się przydać i tak jest właśnie z twoim ostatnim pytaniem:
"A co sądzicie MAŚĆ SIARKOWA BIOEEL????
Ktoś stososowal?"
Temat jest wałkowany ostatnio na kilku stronach i a ty nagle masz pytanie, no brawo, jeszcze nikt nie napisał co o tym sądzi i nikt nie stosował. Jesteś odkrywcą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:14, 20 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Darek-swoj, świerzb na naszym ciele rozprzestrzenia się szybko nie dlatego, że szybko "ucieka" jak to lubisz pisać tylko dlatego, że to my szybko go przenosimy rękoma, ubraniem i pościelą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zielona
Dołączył: 25 Lip 2021
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:14, 20 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Witam. Stwierdzam że są tu (nie będę pisać ktoo) ludzie z obłędem pasożytniczym parazytofobia. Ja miałam naprawdę dużo świerzba nie zdiagnozowanego przez około 5 miesięcy. Wyskakują mi krosty ale nie swadza tak jak wcześniej, smarowałam się 4 tygodnie mazidłem i teraz myślę że jest po wszystkim nie ma swedzenia
Ludzie trzeba się przestać smarować i nie myśleć ciągle że się ma jeszcze świerzb
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zielona dnia Pon 11:27, 20 Wrz 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:28, 20 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Derek jakim olejkiem się smarowałeś? Jaka firma?
Probowales reżimu sanitarnego? Czyli sprzątanie, w rękawiczkach chodzenie po domu itp.
Myślałeś nad tym, że ktoś po prostu Cie zaraża? Np w pracy albo gdzieś?
Zmieniasz ciuchy, buty itp?
Znasz taką stronę jak maximpulse? Zajrzyj tam i powiedz co myślisz.
Kolejna kwestia to to, że naprawdę czasem swedzi nie dlatego,że to swierzb gryzie ale po prostu swedzi bo skora jest sucha np albo od tych chemikaliow.
Kolejna sprawa, Ty uważaj z tak długotrwałym stosowaniem pojedynczych środków, bo wyrabiasz sobie wielolekooporny swierzb...
Ja zamiast się smarować jedną rzeczą i w dodatku słabszą wersją niż oryginalny produkt (uwazaj bo wyrabiasz sobie opornosc...)
Jeśli swierzb jest bardziej lub mniej oporny na jakis lek, maloprawdopodobne, że będzie oporny na kilka.
Chyba ze sobie taki wyhodujesz. Musisz zrobić kombo na raz.
W Twoim przypadku to bym najpierw nakupywala nowych ciuchów na kuracje, resztę uprac uprasowac schować i te nowe ciuchy ciągle prac, sprzątać mieszkanie, leki doustne brać i zewnętrzne stosować, prawda jest taka że tego trzeba się pozbyć i z ciała i z mieszkania, z otoczenia, z ciuchów. To ciężka praca aczkolwiek jest jest możliwe. Co do iwermektyny - ja się spożywa z tłustym posiłkiem, ona dziala tylko kwestia tego jak się wchłonie jest tez kluczowa. Musisz mieć plan. I działać. To jest możliwe ale to jest ciężka praca , w dodatku komplikacje pod postacią zarażonych bliskich na przykład... łatwo nie jest ale da sie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 1:02, 21 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Radziłabym próbować przede wszystkim pozbywać się tego fizycznie, nie chemicznie, bo opornosc rośnie. Kwas borowy - nie boraks tylko sam kwas borowy ponoć rozpuszcza jego szkielet a więc dziala fizycznie. Chcę spróbować, szmaty w tym będę moczyć i może ciuchy jak ich nie zniszczy. Ponoć kąpiel w soli pomaga. Też zamierzam spróbować Epson salt.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:43, 21 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Gość, jest obowiązek nadawania sobie NICK-ów - czytaj str.pierwsza forum. Jeśli nie zastosujesz się do tego wymogu wszystkie twoje posty zostaną usunięte
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Wto 9:06, 21 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
@Magdalena, moim zdaniem swierzb nie uodparnia się na permetyne, może jakiś biolog by się wypowiedział, ale dorosły osobnik nie żyje na tyle długo, żeby zdążył w jakikolwiek sposób ewoluowac. Zresztą ja się smarowalam wiele lat (zbyt krótkie kuracje widocznie robilam) i jakoś koniec końców się wyleczylam.
@Zielona też mam wrażenie, że są tu osoby z parazytofobią, lub świadomie hodują świerzb nie chcąc zastosować pewnych kuracji i się wyleczyć. Mówię to z pełną świadomością tego, że mi to też zajęło wiele lat i też można o mnie powiedzieć, że nie do końca to normalne było. Ale tu trzeba wziąć się w garść A nie liczyć na cud.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala
Gość
|
Wysłany: Wto 9:20, 21 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Wejdźcie sobie na pubmed i wpiszcie scabies resistance.
Sorki za nicka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:50, 21 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Go, masz w zupełności rację. Niektórym się wydaje, że posmarują się trochę i już świerzb się uodpornił . W ogóle nie biorą pod uwagę, że po pierwsze często źle przeprowadzają kurację a po drugie jeśli już jest problem z wyleczeniem się to problem tkwi w ich organiźmie a nie w samym świerzbie. Ale do niektórych poza głupotami nie dociera nic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:15, 21 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Ala, to raczej nie na temat. Nie ma co cudować. Antybiotyki, na które bakterie uodporniły się są stosowane (niektóre) już od 100 lat. Nie ma to zastosowania do środków na świerzb, bo to zupełnie inne środki a na benzoesan benzylu raczej w ogóle nie może się świerzb uodpornić.
Nauka powinna szukać przyczyn , które powodują, że człowiek nie może się wyleczyć ze świerzbu albo nużeńca, ale nie robi tego.
Z tym reżimem sanitarnym to przesadziłaś. Świerzb żyje w skórze lub na skórze człowieka więc robienie wszystkiego w rękawiczkach nie ma sensu, zwłaszcza jeżeli posmarujemy ręce permetryną. Świerzb nie żyje na meblach, podłogach, dywanach czy żyrandolach, on żyje w nas i na tym należy się skupić. Jeśli ktoś obawia się kilku świerzbowców, które przypadkiem spadły z nas to wystarczy JEDEN RAZ spryskać mieszkanie np.ektoparem, działa ponad rok. Jeśli leczymy się permetryną to nawet ubrań nie trzeba zmieniać choć też można je od spodu spryskać permetryną. Można też spryskać ektoparem lub afanisepem prześcieradło (nie materace)
Niestety, nasi dwaj panowie, Darek-swoj o oranos7 wielu spraw nie rozumieją, potworzyli swoje wydumane teorie, które jeszcze bardziej utrudniają im walkę ze świerzbem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Wto 13:24, 21 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swij
Gość
|
Wysłany: Wto 21:08, 21 Wrz 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Gość Stosowałem olejek herbaciany kiedyś 2 tyg w Angli 1 z najlepszych markowych. Miałem po tym z 2-3 miechy spokoju. Moze powinie dłużej.
Po roku już w pl powtórzelem i kupiłem najtańszy i zrobiłem nim sobie tylko problemy.
Tak miałem reżim sanitarny wiele razy.
Ubrania posiel buty wszystko zmieniane miesiącami na nowe stare wyrzucane i różne miejsca do spania.
Nie znam maximpulse co to jest?
Wiele razy próbowałem ze wszystkich sił wiele różnych metod.
Czasami brak sił ale się nie poddaje.
Smaruje się już 2 miesiące scinscabin zobaczym co to da. Nie pozwole mlodym się wykluć.
Bo terapie po 1 miech były pomoc ale zawsze wracało.
Wiem ze trzeba stosować różne trutki codziennej zmieniając.
Dlatego co pare dni urzywam tez innych afanisep.
Czy zarazam się od kogos możliwe nie wiem.
Wiem za to ze one siedzą w uchu i nosie. A wczesnej zadko coś tam robiłem.
Teraz myje tez nos i uszy mydle. Tzn wlewam do nosa i głowa do góry na chwile.
Wiem tez ze z otoczenia trzeba go usunąć bo może być wszędzie.
Ale ile można sprzątać ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Śro 8:22, 22 Wrz 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Gość czytam ta stronę maximpulse dzięki za nią
Bardzo ciekawa!! Zgadam się z nią może nie we wszystkim.
Piszą tam ze trzeba min miech walki na opornego do lecznenia ale ostrego leczenia. Ja próbowałem miech wiele razy dla mnie niestety za mało.
Po miechu zawsze robiłem przerwę myśląc ze już zdrowy jestem a to wracało.
Czyli ciężkie przydali trzeba leczyc dłużej nawet jak niemamyjuz objawów.
Jest tak ze jak ludzie się czymś smarują i zaczyna grzysc to przestają i stosują coś innego. A prawda według mnie jest taka ze nie można przestawac się smarować czy gryzie czy nie.
Podstawa i potwierdzone metody to te i na zmiane się nimi smarować.
Siarka, biooel, permytryne. Invertymyna tez pewnie jest pomocna ale razem z tymi na skore.
Co do permetryny smarowałem się wiele razy i to po miech czasu i tez wracało. Czy się na nią uodparniają. Niektóre źródła podaj ze tak.
Tak jak w rolnictwie nie można stosować ten samej trutki bo rodza sie odporne. Trzeba robić rotacje.
Jednie na co się nie uodpornia to na siarke bo wszytko zabija na skórze ale już nie wewntrz. Wada ze nieda się tym smarować cały czas.
Biooel tez uważam ze nie uodpornia na niego bo to podobne jak rozpuszczalnik z trutka. Oczywiście po 10 min rozpuczalnik przed ktrorym uciekają wyparowuje. Ale na skórze pozostająca trutkę już mogą się uodparniać.
Tak Wienc dodają Siarke do bioeel jak sugerują na tej stronie uważam za coś bardzo cennego. Benzole beznuylu spowoduje ze wyjdą ze skory a siarka go zabije.
To samo się tyczy olejku herbacianego nie wiem czy je zabija ale przed nim uciekają. Sprawdzone.
Wienc albo do siarki dodać olejek herbaciany i biooel tak się smarować. Chodz lepsze efety dadzą olejek na skore i dopiero na to siarke i bioeel.
Dodaje do scinscabin olejek herbaciany i tak się smaruje.
Spróbuje nowych metod. Najważniejsze nie zrobić sobie krzywdy bo wtedy będziemy musieli robić dłuższa przerwę by naprawić skore.
A kazda przerwa to dajemy im czas na mnożenie się.
Gość co sądzisz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:16, 22 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Świerzb nie występuje w nosie i w uszach, ale Darek-swoj ma go tam i leczy go swoją rewelacyjną metodą czyli wodą z mydłem i nawet skutecznie. No jasne, że skutecznie skoro tam świerzbu nie ma, ale do Darek-swoj żadne fakty nie docierają. On tak mocno wierzy w swoją wydumaną teorię, że jest głuchy i ślepy na wszystko. I jak tu traktować go poważnie?
Jak się czyta to co on wypisuje to włosy na głowie się podnoszą. Niech nikt jego teorii nie traktuje poważnie, bo mogą tylko doprowadzić do depresji i rozpaczy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Śro 10:22, 22 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala
Gość
|
Wysłany: Śro 10:21, 22 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Ale jakiej firmy ten olejek ? Tez bym spróbowała
Sądzę że jeśli jest jak mówisz no to ze dwa miesiące bym się smarowała. Ale nie cały czas tym samym, bo to jest niebezpieczne, przez opornosc. I głowę tez smarować. Ja bym zrobiła kuracje na wzór tej z maximpulse przy opornych przypadkach. Novoscabin jest za słaby, trochę bym się bala że wyrobi się opornosc. Szukałabym czegoś co dziala fizycznie przede wszystkim, nie chemicznie.
Na pubmed I zresztą na polskich stronach chyba też jest, że znaleziono swierzbowce w ludzi na podłodze chorych osób. Tak , to wchodzi w materiał i tam składa jaja. Dlatego każe się sprzątać, wszystkie ciuchy uprasowac i schować na miesiąc a najlepiej na dwa. Wszystkie tkaniny. Mycie się sporo tego usuwa. To gowno namnaża się po prostu w takim tępie, a jajo może się wykluć tak jak ktoś tu powiedział po jakimś czasie, najodpowiedniejsze warunki ma gdy jest ciepło i wilgotno. Mydlo rzeczywiście pomaga, polecam próbować siarkowego, cytrusowych itp. Zamiast tych żeli pod prysznic.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2639
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:40, 22 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Ala, co ty wypisujesz. Świerzb może się rozwijać wyłącznie w ludzkiej skórze a nie w materiale czy na podłodze. Oczywiście, że jest możliwe znalezienie 1 czy 2 świerzbowce na podłodze, ale one szybko zginą z braku odpowiednich warunków do życia. Jakie 1-2 miesiące? Widzę, że ty będziesz dobrą koleżanką Darek-swoj, bo myślenie logiczne raczej u ciebie jest słabą stroną.
Mydło jest nieodzowne do utrzymywania higieny, ale, sorry, świerzbu nim nie wyleczysz, nawet siarkowym. Na waszych przykładach widać wyraźnie jak brak jakiegokolwiek myślenia i rozbujała fantazja mają wpływ na wyleczenie się.
Dodam jeszcze, że np. odkurzanie roznosi świerzbowce po całym mieszkaniu. Najlepszą metodą jest spryskanie mieszkania permetryną, ale ty tej opcji nawet nie zauważasz. Poza tym, 1-2 świerzbowce z podłogi czy fotela nie mają żadnego wpływu na wyleczenie się, bo jeśli nawet ponownie na nas wejdą to szybko zginą od środka, który mamy na skórze.
Kobieto, olejek z drzewa herbacianego nie leczy świerzbu, ale jest dobry na pryszcze. Darek-swoj już nie raz się nim leczył, zresztą czym się nie leczył, i nigdy się nie wyleczył.
Jestem w szoku, że jest tylu nawiedzonych ludzi
Ty bierz przykłady z ludzi, którzy się wyleczyli a nie z tych, którzy leczą się latami i nie wyleczyli się. Tak bardzo pragniesz leczyć się do końca życia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala
Gość
|
Wysłany: Wto 22:37, 28 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Przekonałaś mnie w sumie, już wolę wszystko myc dookoła...
Rozważam kuracje afanisepem tez przez półtora miesiąca.
Go czy robiłaś pranie codziennie?
Czy zmieniałaś ciuchy i pościel codziennie?
Czy na czas kuracji kupywalas nowe ciuchy ?
Czy masz jakieś krosty teraz?
Jak ze sprzątaniem u Ciebie było?
Czy ktoś doswiadczal mrowienia?
Albo komuś skora między palcami schodziła?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Śro 18:25, 29 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Ja zrobiłam kurację 1,5 m-ca z desperacji, z tego co piszą użytkownicy powinno pomóc max 3 tyg. Czytajcie 1sza stronę i rad Milo, nie słuchajcie mitów... W tym czasie nie zmieniałam ubrań codziennie, tylko co parę dni. Na koniec po kuracji zakladalam wszystko nowe (też wyprane po przyniesieniu że sklepu), bo się po prostu bałam. Sprzatalam normalnie, odkurzanie, mycie podłóg, ale np. Nie pralam firan czy zasłon. Po kuracji przewrocilam materac na drugą stronę. Gdybym spala na wersalce polozylabym na nią jakiś nowy gruby koc. Nie mam żadnych krost już, ale najpierw po odstawieniu wszystko mnie ciągle swedzialo, ale to było na pewno po afanisepcie. Trzeba uwierzyć, zawziać się i trzasnąć kurację. Powodzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|