www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl

Magdalena · Gość

Go-tak tak,właśnie tak zrobie:) Bo Twój sposob leczenia wydaje mi się być bardzo skuteczny. Zaatakuję dziada i od środka i od wewnątrz . Może mi się uda zakończyć w końcu tą walkę.

Milo54

Łykanie Ivermectyny 1 raz na 2 tygodnie to to samo co smarowanie się permetryną raz na 2 tygodnie czyli hodowla świerzbu . Ivermectyna nie ma przedłużonego działania, działa tylko kilka godzin. Zresztą i tak nie pomoże

Dari-swoj · Gość

Medycyna stara czy nowa nie poszła na przód z roztoczami. Ewoluował Swierzb i inne robale tez.
Kazda odmiana jest od zwierzęca tylko ten na nas nazywany ludzkim.

Permetryne czyli hryznareny stosują już 40 a może 50 lat w walce z robalami.
Wszytkie trutki które stosujemy były i są najpierw masowo i dużych dawkach stosowane na zwierzętach większość się wyleczy nieliczne nie i są usypiane.

U człowieka jest podobnie wiekszoci pomga ale jest coraz więcej ludzi co nie mogą się wyleczyć.

Chyba nie ma szybkiego sposobu na pozbycie się jak mamy odporność słaba i siwerzba mutanta.

Widzę to tak
Jedyne wyjście jest smarować się czymś 2 razy na dzień nie za mocnym bo zniszczymy skore. Tak żeby zabijać jego jaja a on sam padnie lub go przydusimy tak robiac i może zabijemy.

Smarowalem się scinscabin 2 miechy raz dzienie. Wiele razy pare dni opuściłem. A wydaje mi się ze to błąd. Nie można odpuszczać. Obecnie jest duzo lepiej nawet w miarę ok.

Powróciłem do permytryny 2 razy dzienie do tego będę stosowała inne trutki.
Zabije skurwiela. Miech to za mało. Zobaczymy ile wytrwam ale do nowego roku będę się starał. Nic mi nie jest po tym. Smaruje tez twarz bo tez wlezie. I ucha i nos i na oczy. Wlezie gdzie chce

Dari-swoj · Gość

Milo widzę ze 1 stronę zauktalizowalas. Brawo!!!
Teraz twarz tez pisze ze należy smarować. Czyli to co pisałem od dluzeszgo czasu jest prawda. Potwierdzaj to tez inni. Fajnie ze wkoncu doszłas do takich wniosków.
Ale mam jeszcze inne ważne dane potwierdzone na sobie dawno temu.
I inni tez to potwierdzają. Swierzb chowa się w uchu i nosie. Takie są fakty. Miałem ich tam wiele w środku i wkoło zwłaszcza uszy. Raz na twarzy. Głowa plecy szyja to standard. Jak pojawiło się na twarzy nie odpuszczam twarzy.
Ważne żeby wygonić je z ucha i nosa i nie zrobić sobie tam krzywdy!!!!!!

Dochodzę do pewnych wniosków. Szkoda ze tak pozno. Ale może coś z tego będzie.
Mam jeszcze 1 radę. 70% ludzi się wyleczy w 2-3 tyg kuracji permetryna. Tak reszta to za mało. Wielokrotnie przechodziłem smarowanie permytryna po miech i później przerwa. Była poprawa ale później wracało.
Dlatego uważam ze u osób u ktrochych Swierzb jest długo potrzebują kuracji dłuższej może i 2-3 miechy nie wiem. I samroawnia 2 razy na dzień. I dosmarowyanie miejsc gdzieś coś wchodzi i gryzie.

Sam wypróbuje na sobie. Napisze co i jak.

Potwierdzam sam stosuje be bautuy jest dobrym tanim krem. Są kremy ze robią się wodniste.

Pozdro

Milo54

Dari-swoj, co ty za głupoty wypisujesz? Gdybyś w ogóle cokolwiek czytał i rozumiał to dziś nie pisałbyś głupot, że ja cokolwiek zaktualizowałam. I na pierwszej stronie i tysiące razy na forum pisałam, że twarz też należy smarować jak również to, że ja sama miałam świerzb na twarzy, nawet miałam na twarzy brązowe guzy, ale ty wolisz czytać te sensacyjne fora a nie normalne więc to co ważne do ciebie nie dociera. Również to, że świerzb nie chowa się w uszach i w nosie. Świerzb w ogóle nie chowa się, nie ucieka, nie zmienia nagle miejsca i nie jest szczwany, ale to dla ciebie zbyt trudne

Nie powtarzaj w kółko o tym leczeniu permetryną, bo to jest już nudne

Dari-swoj · Gość

Milo co znowu wymyślasz. Kiedyś na 1 stronie było ze nie trzeba smarować twarzy i głowy tez bo tam nie wchodzi tak pisałaś. Dawno temu. Zmieniłaś to. Kiedy nie wiem.
Jak Swierzb nie jest cwany? I się nie przemieszcza? Co za brednie? A jak się zarazamy??
Czemu jak w szkole pojawia sie Swierzb to klamki wszytko czyścili.
Bo robili badania ze Swierzb będzie na podłodze klamce gdzie chce.
Są na to potwierdzone badania ze tam go zawsze znajdują.

I twoja metoda na mnie nie działa ze mam się smarować 2-3 tyg. Gowno. Bo przerabiałem wiele razy po miesiąc i później nawilżanie skory kremami zawsze wracało.
Tak wiec kuracja musi trwać dłużej u osób co maja go długo.
Tak samo Swierzb jest w uch i nosie. Może kiedyś do tego dojdziesz kiedy nie wiem za miesiąc rok czy 10 lat. I napisze ze to Ty wymyśliłaś.

Madrujesz sie tylko. Pomagasz wielu osobo z łagodnym swierzbem. A tym co maja ciężkie przypadki tylko krytykujesz.

Milo54

Dari-swoj, o smarowaniu twarzy jest napisane od początku istnienia forum tylko ty nie czytasz ważnych informacji a potem ze zdziwieniem dowiadujesz się tego co już dawno było napisane.

Widzisz, jak się nie ma podstawowej wiedzy o świerzbie to się potem wypisuje głupoty o szczwanym świerzbie, o świerzbie rozmnażającym się na podłogach, o świerzbie uciekającym do uszu i nosa. Nie masz nawet odrobiny wiedzy jak dochodzi do zarażania świerzbem i ja nie będę ci tego tłumaczyć, bo skoro do tej pory do ciebie to nie dotarło to już nie dotrze.

Ja nie śmieję się z twoich problemów tylko z twojego braku wiedzy i wypisywania głupot. Tacy ludzie czyli oporni na leczenie świerzbu moimi metodami na pewno się nie wyleczą i pewnie żadna metoda nie okaże się skuteczna, bo tu trzeba szukać przyczyny , która powoduje, że ludzie nie mogą się wyleczyć i tą przyczynę leczyć, ale to dla ciebie na pewno zbyt trudne do ogarnięcia.

Nie ma łagodnego świerzbu, każdy jest taki sam. To tylko ludzie mają różną odporność na świerzb. Są, przecież tacy, którzy w ogóle się nie zarażają pomimo kontaktu ze świerzbem i tu powinno się robić badania

Dari-swoj · Gość

Milo mam się kopać z koniem. Niechce mi się szukać ale jest na poprzednich stronach chyba ze skasowalas. Jak piszesz tam ze twarzy nie trzeba smarować z rok do tylu.

Łagodny Swierzb tj czyli nie mutant ktroy nie jest odporny na leki.
A tak są ludzie odporni czemu niewiadomo.

Siedze wtym długo i conieco wiem. A może ty nie masz podstawowej wiedzy.
Masz taka samo wiedzę jak ja i świat czyli tyle co nic.
Roztocza świat wie tyle co nic. Jest ich Milardy i milony odmian a tylko kilka nam znanych które robią problemy. Np nuzeniec żyje 6 miechow na podłodze a Swierzb 3-5 dni. Skad oni to wiedza z mikroskopem za nim chodzili? Bo jak zamkną w pudełku to co innego.
Robili kiedyś badanie u chorej osoby znaleźli wszędzie Swierzb na podłodze klamce itd.

Sam po sobie wiem. A od weterynarzy wiem ze ludzie zarażają się od swoich kotów psów i ze do ucha tez im wchodzą. A lekarze gowno wiedza.

Milo54

Dari-swoj(znów zmieniłeś NICK?), ty jak zwykle nic nie zrozumiałeś. Ja mogłam pisać komuś, że może nie smarować twarzy, ponieważ jednak na twarzy świerzb nie u każdego występuje. Jeżeli ktoś już jakiś czas prowadził kurację i nagle wyczytał, że na twarzy też może być świerzb i pytał czy twarz smarować a napisał, że na twarzy nic nie ma to oczywiste jest, że nie musi twarzy smarować . To samo z głową.

Oczywiście, że może się zdarzyć, że świerzb znajdzie się na podłodze(bardzo rzadko i tylko pojedyncze osobniki), fotelu, kanapie, klamce a już na pewno na pościeli tylko chodzi o to, że ty myślisz, że on sam tam się rozłazi, bo, przecież według ciebie świerzb pędzi jak perszing i jeszcze się tam rozmnaża. A, i według ciebie podobno też jaja świerzbu można znaleźć wszędzie. Nie Darek, nie masz nawet elementarnej wiedzy o świerzbie a to może też być utrudnieniem w leczeniu się

Dari-swoj · Gość

Nieche mi się logować Wienc skrót.

Wszyscy i wszędzie piszą tu tez tak było. Zostało zmienione i dobrze. Brawo
Smarowałem całe ciało omijałem głowę wlazło na głowę. Smarując głowę wlazło na uszy. A później 1 na twarz. Wienc robal ucieknie tam gdzie będzie miał czysta skore i będzie się mógł rozmnażać. Ominiesz oczy to wlezie tam.

Skad Milo możesz wiedzieć coś o swierzb na podłodze jak nie zostało to zbadane i świat nie wie. Wienc nic nie wiemy!!
Skad wiesz ze nie ma tam cyklu rozwoju?
To co piszesz to są domysły. Świat się tym nie zajmuje olał temat roztoczy dawno temu. Ma inne ważniejsze chorby które zabija a nie zamjmuje się robaczkiem który gryzie a nie zabija.

Skad wiesz ze się nie hibernuje? I żyje dłużej? Lub nie składa tam jaj? Nic nie wiesz.
Gdyby było jak mówisz to łatwo było by go pokonać a świat dawno by się go pozbył.
Porusza się i to na mm robala szybko. 1cm na 1minute to mało?? W 1 godz pokonuje 60 cm. To jest mało????? Dla mnie bardzo dużo!!!!
Bo jak się zarazamy zadko kontak skóra skóra tylko przez przedmioty siadając na fotelu lub jakieś rzeczy klamki itd.
Czyli przechodzi z jednego przedmiotu na drugi i nie zadko tylko jest to standard.

Wiesz tyle co nic i dlatego tak ciężko go pokonać

Milo54

I ty i oranos7 powymyślaliście sobie swoje teorie i mocno w nie wierzycie. Nie chcę aby niektórzy wierzyli w to co piszecie, bo, przecież są tacy, którzy twierdzą, że wasze posty są bardzo pomocne i merytoryczne więc pozostaje tylko ignorować wasze posty lub usuwać aby innym się nie udzielało.

Podstawowa wiedza o świerzbie jest w internecie na kilkudziesięciu stronach, ale tobie nawet nie chce się sprawdzić jak to naprawdę jest lub nie rozumiesz tego co tam pisze więc pozostań w przeświadczeniu , że cokolwiek wiesz i rozumiesz

Milo54

Darek-swoj, to, że tobie świerzb nie jest znany to nie znaczy, że w ogóle nie jest znany. Świerzb to nie UFO i jest bardzo dobrze znany. Na pewno nie są znane przyczyny oporności na leczenie świerzbu u niektórych osób a u innych osób wręcz przeciwnie, nie są znane przyczyny niezarażania się świerzbem i to są kluczowe sprawy, które powinny być poznane i rozwiązane, ale , ponieważ, póki co, świerzb nie jest chorobą śmiertelną to naukowcy pewnie nie zajmują się tą niemiłą przypadłością. A szkoda

Tak samo demodeksem nikt się nie zajmuje. W tej przypadłości to już ewidentnie, każdy kto ma problem to żadna metoda nie działa. Demodeks wraca, jak bumerang

Oczywiście, wiem, wiem, nie musisz się powtarzać, każdy robal to przecież świerzb

Mimi · Gość

Hey, słuchajcie, dzisiaj mija 12 dzień mojego smarowania się afanisepem i muszę przyznać, że nie jest dobrze. Smaruję się po umyciu i staram się chodzić 2-3 dni z maścią na sobie, cały czas dosmarowywując miejsca, które swędzą i gdzie są kroski. Wygląda to tak, że najmniej mnie swędzi tylko od razu po posmarowaniu i to konkretną warstwą afanisepu, a jak chodze tak 2-3 dni to już jest tragedia, bo swędzi bardzo i są nowe krosty, dopóki nie posmaruję się od nowa, wtedy trochę przechodzi. Dlatego wykluczam alergię na permetrynę, bo jak dokładam maści to przechodzi, a nie jest gorzej. Dajcie znać co robić dalej, bo mam zamiar smarować się 3 tygodnie, a nie 2, ale może smarowanie co 2-3 dzień to wcale nie jest dobry pomysł? Dodam, że brałam tabletki ivermektyny w międzyczasie i dzień po zażyciu każdej z nich zero świądu, więc z logicznego punktu widzenia wygląda mi to tak, że nie swędziało, bo ivermectyna zadziałała, ale tylko na jeden dzień, a potem znowu swędzenie i krosty. Czy ktoś, kto stosował kurację afanisepem miał podobne objawy? Dajcie znać, z góry dziękuję.

Milo54

Mimi, smarowanie się co 3 dni to jest oczywiście wersja oszczędnościowa. Możesz smarować się każdego dnia, ale również dosmarowywać nowe krosty. Zobaczymy co będzie dalej. Może się okazać, że lepiej zareagujesz na bioel, ale na razie nie przerywaj kuracji i zwiększ częstotliwość smarowania.

Prawdę mówiąc taka nagła reakcja na posmarowanie wcale nie znaczy, że permetryna tak działa, bo nie działa tak gwałtownie. To raczej autosugestia. Żaden preparat na świerzb nie działa jak ręką odjął a już zwłaszcza na świąd.

Mimi · Gość

No właśnie, dlatego się dziwię, bo kiedy wyskakuje nowa krosta, która swędzi, to wystarczy, że ją dosmaruję i po paru godzinach już nie swędzi, a znika lub zmniejsza się w przeciągu jakichś dwóch dni, dlatego nie wiem jak to interpretować. Będę prowadzić kurację dalej, tylko będę smarować się częściej i dam znać co i jak

Milo54

Mimi, to ja zupełnie inaczej zrozumiałam to co wcześniej napisałaś. Jeśli jest tak jak teraz piszesz to właśnie mogą to być krosty uczuleniowe, ale nie ma się co łudzić, nowe krosty świerzbowe pewnie też są.

Wszystko jasne, spokojnie prowadź dalej kurację

Mimi · Gość

Okej, dzięki Milo, poprowadzę jeszcze kurację i będę smarować się częściej i zobaczymy

oranos7

Smarowanie co 2-3 dni to kiepski pomysł, jak sie ubierzesz to po jakimś czasie większość permetryny wetrze się w ubrania, po 2 dniach już jej masz na skórze bardzo niewiele. Co do swędzenia to potwierdzam, miałem kiedyś miejsce które zaatakował świerzb, swędziało niemiłosiernie bo pobudziłem go gorącym prysznicem i po posmarowaniu permetryną jak ręką odjął po godzinie miałem spokój. Nie wiem czy świerzb zginął czy po prostu się uspokoił w reakcji na trutkę, ale coś w tym jest. Później w tym miejscu świerzb może znowu zacząć grasować albo wykluwają się nowe osobniki więc swędzenie może wrócić.

Także potwierdzam nałożenie trutki na swędzące miejsca pomaga po kilkudziesięciu minutach swędzenie przynajmniej tymczasowo częściowo ustaje.

Milo54

oranos7, o tym, że permetryna się ściera lub ścierają ją ubrania piszę ustawicznie. A jak myślisz, dlaczego wciąż piszę o dosmarowywaniu nowych krost? Z tym, że jeśli będziemy dokładać permetrynę i smarować się nią choćby co 3 dzień to świerzb już nie będzie w tych miescach grasował. Po prostu sukcesywnie go eliminujemy. Mówię tu oczywiście nie o tych opornych na leczenie świerzbu

Warto też być świadomym, że takie ubrania z permetryną są dla nas świetnym zabezpieczeniem przed świerzbem i nie trzeba ich ustawicznie prać

A jeszcze kilka dni temu krytykowaliście mnie gdy pisałam, że naukowcy źle prowadzili swoje testy smarując chorych co 5 dni permetryną, bo permetryna powinna być na skórze cały czas. Tak, właśnie powinna być cały czas na skórze i dlatego należy dosmarowywać nowe krosty lub smarować się każdego dnia

Dari-swoj · Gość

Mam tez swoje 3 grosze.
Po posmarowaniu czymkolowek skóra się łuszczy czyli naskórek się zdziera i powstaje nowy. Tak samo skóra oddycha już po 1 godz są miejsca bez trutek. Bez względu czy mamy tam ubranie.
Mogę Powiedz ze u mnie poprawa zobaczy jakie rezultaty.
Ale smaruje się 2 razy dziennie już tydzień a w nocy gdzie gryzie dosmarowuje.
Wcześniej kiedyś klika razy przerabiałem smarowałem się raz dzienie przez miech pomogł ale zawsze wróciło.
Teraz zwiększyłem dawkę.
Milo odnośnie psikania poscieli lozke itd. Podajesz ze wypsikac i już spokój.
Na opakowaniu ektopar jest napisane ze na robale chodzące należy przeprowadzić oprysk 2 dniowy i powtórzyć po oklo 1-2 tyg.
Wienc tak zrobić należy oprysk 1 dnia i następnego nalepicie wieczorem bo afanisep nie lubi slonca słabiej działa.

Pozdro

Milo54

Dari-swoj, jak najbardziej, łóżko czy kanapę wystarczy spryskać 1 raz. Nie porównuj oprysku np. obory z łóżkiem Ty jak zwykle niczego nie rozumiesz

Dari-swoj · Gość

Na początku swojej chory jak lekarz zdiagnozował umnie Swierzb później u reszty rodziny. Stosowałem lycrem w uk jest bez recepty. Kupywalem i stosowałem jak zalecali raz na tydzień było tylko gozej.
Jak mnie oblazlo całego zakupiłem duża ilość i smarowałem codziennej rano wieczór kilka tubek dzienie przez 2 tyg. Była poprawa. A przestałem po 2 tyg bo mówili ze już zdorwy jestem. I lekarze tez ze wystrczy.
A później co ja nie wyprawiłem. Wyczytałem tez na temat afanisep na innym forum i tez to kilka krotnie przerabiałem. Po miech czasu. Stosowałem różne dawki większe mniejsze itd.

Teraz po tym czasie wydaje mi się ze to wszytko to błąd.
Nie zabijemy go w skórze chyba ze wyjdzie. Możemy go dusić i zabijac tylko jaja i tak można go usunąć. Przynajmniej u mnie. Aż sam padnie.
Wiec podczas smaorwoania będzie gryzło i krosty.

Teraz odmierzam dokładanie ilość afanisetu bo miałem 2kg. Znaczy zostało mi jeszcze 1kg.
Czyli 25 g na 100ml kremu. A nawet nieco więcej. Więcej chyba nie ma sensu a mniej nie będzie chyba działać.
Ale rezultaty widzę po smarowaniu 1tyg.
Jednak z wielka różnica ze 2 razy dzienie rano i wieczór. Szybsze i lepsze efety są.
Wieczorem myje się najpierw w wanie z tym co mam na skórze afanisem się mocze caly. Później przysznic z szponem z pokrzywy na zmiane dnia następnego żel do mycia z olejkiem herbacianym tak się szoruje.
Do ucha i nosa zapodaje tez krople olejku herbacianego.

Jest poprawa. Ale wiem jak z tym gadem bywa ze nawet 1-2 miechy może być spokoju. Wienc narazie nie ogłaszam sukcesów.
Żel z pokrzywy do kapiel najtańszy bo wtedy jest najmocniejszy.

Narazie palzuje. Napisze co to da

Gość

Darek Ty od tych chemikaliow na bank popsułeś sobie odpornosc. Nabawisz się jakiejś choroby to będziesz dopiero miał swierzba. Zadbaj lepiej o zdrowie najpierw, dobrze Ci radzę.

Dari-swoj · Gość

Kto chce niech przeczyta.
Piszą to co wiem od weterynarzy.
Swierzb może żyć w skórze 2-3 miesiące.
I tak samo nawet po wyleczeniu i zabijcie wszytkich. Gdzieś w skórze zostanie jajo głębiej i wykluje się dopiero nawet po paru tyg.
Tak samo w pralce zabijemy robala ale jaj nie. I z jaj w ubraniu wykluje się robal i w koło to samo.

W w w. drogazdrowia.pl/choroby-skory/swierzb/

Milo54

Dari-swoj, to jest przerażające jak ty nic nie wiesz o świerzbie. Tyle lat masz świerzb a piszesz takie bzdury. Jaja świerzbu w pralce albo w ubraniu? Skąd ty to bierzesz? A świerzbem zarażamy się, bo szybko biega

Daruj sobie te swoje wywody na temat świerzbu, bo są tacy, którzy bez namysłu wierzą w te twoje bzdury. A poza tym to nie jest forum o rozwoju świerzbu i jego żywocie, który ty przedstawiasz w krzywym zwierciadle. Zamieściłeś link a właściwie to nawet linku nie umiesz zamieścić i nic nie rozumiesz z tego co tam jest napisane choć nie wszystko tam jest prawdą. Świerzb jak najbardziej występuje na twarzy i również na głowie, tyle, że nie u każdego.

Każdy może znaleźć informacje o świerzbie w internecie więc nie musisz tu dzielić się swoimi wymyślonymi teoriami

Gość

Z ciuchami to akurat się zgodzę, ale po to się je pierze w wysokich temperaturach i odstawia na jakis czas żeby wszystko wyszło i pozdychalo. To Twój uklad odpornosciowy zabija większość z nich pamiętaj. A Ty swój zajechałeś, to wszystko jest przecież toksyczne. Radzę Ci zadbać o swoją odpornosc, wątrobę. Bo trutki owszem zabijają swierzba ale w takiej ilości zabijają też Ciebie. Jak musisz to chociaż używaj naturalnych metod, przynajmniej przez jakiś czas. Nigdy się nie zastanawiałeś co te wszystkie chemikalia robią Ci z ciałem? Myślisz że to jest obojętne dla ciała? Wiesz, że Twój uklad odpornościowy powinien zabijać większość z nich ? Jak ma to robić skoro jest tak zajechany ? I stres ? Bo od tego można zwariować.

Ja sama narazie nie wiem co robić, chciałabym powtórzyć kuracje ale wsmarowalam w siebie tego tyle i jadłam iwermektyne jak cukierki, teraz faktycznie boli mnie czasem watroba... kupiłam sobie ostropest na wątrobę. Chcę kupić jeszcze probiotyki na jelita plus zestaw witamin. Stawam się odżywiać zdrowo i to tez pomaga. Muszę przyznać, że odkad się zrelaksowałam mam mniej tych objawów... Ale mogę to nawet logicznie wytłumaczyć - podczas stresu organizm produkuje mniej przeciwcial. Nory, łażenie...mrowienie. nawet krosty! Wszystko to się pojawią gdy się zestresuje. Nadmienię że od pół roku (odkad to się zaczęło) non stop o tym myślę i się stresuje. Mi już nawet ilość hormonów zmalała od stresu. Przestalam się smarować ze względu na to, że najbliżsi mnie o to prosili bo nie mogłam przestać. W zasadzie to smarowałam się bazując na swedzeniu i łażeniu. Zastanawiam się czy nie zrobić kuracji maścią Wilkinsona... bo to chociaż naturalne jest. Stres zawsze będzie w życiu przecież. W dodatku ja mam zaburzenia lękowe. Dlaczego w ogóle masc wilkinsona stosuje się przez 3 dni a permetryne 2x w ciągu 2 tygodni ?
Pisze bo potrzebuje czyjejś opinii.. z chęcią zrobiłabym kuracje i permetryna jest najlepszym środkiem, ale wsmarowalam tego w siebie tyle że się boję, że smarując się nadal zrobię sobie krzywdę. A zapas spory zrobiłam, tej aptecznej. Co myślicie? Ludzie mówią, że to uczucie łażenia jest częste po permetrynie i że mija, mówią o 8 miesiącach, o roku... a czasem że zostaje i to mnie przeraża właśnie.

Milo54

Gość, widzę, że się rozpędziłaś, ale na tym forum nadawanie NICK-ów jest obowiązkowe więc jeśli się do tego nie dostosujesz to wszystkie twoje posty zostaną skasowane

Zasady korzystania z forum są na pierwszej stronie tego forum.

Jeśli oczekujesz jakiejś rady to opisz swoje leczenie i dokładnie swoje obecne objawy, bo z tego co napisałaś to chyba . samo swędzenie a już zwłaszcza odczucia łażenia nie są objawem świerzbu.
Odczucia łażenia nie jest po permetrynie tylko po świerzbie i jest takim objawem urojeniowym

Po permetrynie często występuje świąd.

Mam wrażenie, że źle interpretujesz wszelkie objawy i nie bardzo wiesz co robić dalej. Świerzbu najprawdopodobniej już dawno nie masz, ale musisz wszystko opisać żebym mogła wyciągnąć jakieś wnioski

Z kolei, jeśli stosowałaś kurację "2x w ciągu 2 tygodni" to teoretycznie możesz być wyleczona, ale też być może prowadziłaś hodowlę świerzbu

Zawsze polecam przeczytanie pierwszej strony forum czego nie zrobiłaś, bo nie pisałabyś o kuracji permetryną "2x w ciągu 2 tygodni "

Permetryna akurat dla ludzi jest nieszkodliwa więc krzywdy sobie nią nie zrobisz. Dość często uczula, ale niegroźnie

zestresowana46 · Gość

Darek swoj odkąd jestem na grupie zawsze czytałam że twarz i głowę należy smarować ty już masz naprawdę jakieś halucynacje po sposobie twojego pisania wydaje mi się że albo alkohol bardzo ci smakuje albo jakieś inne używki a już na pewno zrytą głowe masz na 100% Twoich głupot po prostu już nie można czytać ja i wielu innych wyleczyło się skutecznie metodą Milo ja po rocznej walce z dziadostwem rozczaruję CIę od czerwca gdy zakończyłam kurację nie mam żadnych nawrotów jestem zdrowa ja i moja rodzina po prostu Trzeba przeżyć krosty poświerzbowe i nie schizować gdy po jakimś czasie coś nam wyskoczy są uczulenia syfy i nne krosty które miewamy całe życie na które nawet nie zwracamy uwagi lecz gdy leczymy się ze świerzbu oglądamy się i analizujemy każdego syfa chłopie ty zacznij leczyć się na głowę a nie na świerzb

bolokam

Gościu juz dawno powinien być shakowany bo nie wie oczym pisze

Swoj · Gość

Tak wy wszyscy wszystko wiecie.
Tak samo jak nie można się zarazić od zwierzęcia. Stek bzdur.

W. W w cowsierscipiszczy.pl/swierzb-kota-psa/

Warte przeczytania

Tak są tylko łatwe zarażenia tu. A ludzie co się męczą długo są usuwani i maja coś z glowa

Oronas 7 i co wyleczyles się??
Podasz swoj sposób jeśli zadziała? Bardzo Proszę

Milo54

Darek-swoj, proszę, nie zmieniaj ciągle swojego NICK-a. Możesz się przecież po prostu logować.

OnaPyta

Witam wszystkich. Wrzuciłam do galerii dwa zdjęcia. Proszę zobaczcie i dajcie znać czy to jest świerzb?

Milo54

OnaPyta, to może być świerzb, ale opisz wszystkie swoje objawy. U mnie też zaczynało się od tych okolic tylko nieco powyżej, nie w zgięciach

OnaPyta

Pojawiło się pod biustem, potem pod pachami i w pachwinach nóg, potem w zgieciach łokci takjak na zdjęciu i pod kapłanami, A na sam koniec jeszcse na górnej części stóp. Trafiłam do dermatologa i od razu że świerzb. Miałam to na ciele może 10 dni. Dostałam do leczenia infectoscab. Dla mnie i rodziny kupę kasy w aptece zostawiłam. Nasmarowalam się i zaczęłam czytać. Trafiłam na to forum. Wyczytałam żeby smarować się codziennie i tak robię, ale dostałam mega wielką wysypke na całym ciele. Afanisept też kupiłam. Wypryskałam wszytsko i rozrobiłam do smarowania. Tylko kurczę ta wysypka nie daje mi spokoju. Swędzi i piecze. Jest jej dużo. Dermatolog dopiero 18.11

Milo54

OnaPyta, no widzisz, trzeba było od razu tak pisać. Myślałam, że to dopiero początek.

Tą wysypkę to dostałaś po pierwszym smarowaniu, bo jeśli tak to właśnie tak się dzieje i jest to normalne. Jednym smarowaniem byś tego nie wyleczyła. Smaruj się dość obficie i dosmarowywuj nowe krosty, już wkrótce będzie tylko lepiej.

Do wizyty u dermatolog będziesz już na półmetku leczenia. Najprawdopodobniej dermatolog na tą wysypkę nic by ci nie pomogła i ona nawet pojęcia nie ma, że tak się dzieje. Gdy ja dostałam takiego wysypu krost po smarowaniu Infectoscabem i zadzwoniłam do dermatolog mówiąc jej o tym to powiedziała, że to dziwne i kazała przyjść za 2 tygodnie. Za 2 tygodnie to ja byłam już caluteńka w krostach i już do niej nie poszłam. Wyleczyłam się afanisepem już według mojej metody.

OnaPyta

Tak wysypka po 1 smarowaniu, ale nadal się pojawia i jest mało przyjemna. Czym to smarowalas? Generalnie to mi to ładnie znikło więc się sprawdza ta praktyka 😉 ale dziś coś nowego na dłoni mam zaraz wrzucę fote i też zdjęcia tej mojej wysyłki, o ile się da bo ostatnio były za duże.

OnaPyta

Wiesz co ja niedowoerzalam jak dermatolog mi powiedział świerzb 🤪😬😵 aczkolwiek mam duży kontakt z dziećmi bo jestem n-l więc całkiem możliwe, że jednak gdzieś załapałam. Także leczenie od razu podjęte l. Wszystko pranie i prasowanie i dopiero wpadłam przypadkiem tutaj 😉 ogólnie rodzinka nie ma nic. Być może udało się im tego nie przekazać. Co myślisz? Jakieś 10 dni od 1 krosty miałam diagnozę...

Milo54

OnaPyta, wszystko przebiega standardowo. Wszystkie nowe krosty trzeba dosmarowywać, bo afanisep się ściera. Ja też wyleczyłam się afanisepem, ale można smarować się Infectoscabem tylko stosować moją metodę leczenia.

Nie wszyscy zarażają się świerzbem i gdyby naukowcy odkryli co powoduje niezarażanie się niektórych to może byłaby szczepionka na świerzb.

Kochana, ja też niedowierzałam jak usłyszałam, że mam świerzb

, myślałam, że świerzbu już nie ma. Samo życie.
Smaruj się, będzie coraz lepiej

OnaPyta

Lekarka radziła, aby rodzinę przeleczyc czyli posmarować po 10 dniach ponownie tą mascia. Jak myślisz czy jeśli u nich do tej pory po smarowaniu mascia nic nie wyskoczyło to nadal powinnam ich posmarować? Im po pierwszym smarowaniu nic nie wyskoczyło, żadna wysypka. Nic im nie było.

Milo54

OnaPyta, myślę, że skoro do tej pory rodzina się nie zaraziła i nie mają żadnych symptomów świerzbu to nie ma sensu aby się smarowali a już po 10 dniach to nonsens. Gdyby byli zarażeni to przez te 10 dni hodowaliby świerzb. Oczywiście niech się obserwują