www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl

[blank25]

[Milo54]

blank25, dziękuję za chęć pomocy, to jest zawsze bardzo cenne, ale Lenirax to jak sam napisałeś to to samo co Crotamiton, który jest dostępny w Polsce bez recepty a jego głównym składnikiem jest benzoesan benzylu w stężeniu 5%. Niestety, jest on zbyt słaby aby zwalczyć skutecznie świerzb. Aby taki preparat był skuteczny musi mieć stężenie 25% i takim tu ludzie się leczą. Preparaty o takim stężeniu są obecnie dostępne na allegro a można w tej chwili kupić nawet 100% benzoesan benzylu i rozcieńczyć go do właściwych proporcji o czym pisałam na poprzedniej stronie. Poczytaj

[Milo54]

[Ona 25]

Cześć, pracuje w DPSie jako fizjoterapeutka. Jakiś czas temu u pacjentów zaczęła pojawiać się dziwna wysypka i jak się można domyślić okazało się, że to świerzb. Oczywiście wszystko owiane tajemnicą i dopiero po kilku wizytach u pacjentów pocztą pantoflową dotarła do mnie informacją, że to nie wysypką, tylko choroba zakaźna. Mimo, że zawsze pracowałam w rękawiczkach dopadło prawdopodobnie i mnie. Najpierw zaczęły pojawiać się na udach małe czerwone krostki przypominające wyrastające się włoski, lecz później pojawiło się kilka również na dekolcie i rękach. Nie doświadczyłam silnego świądu, lecz drapanie takie jak przy noszeniu drapiacego swetra. Zamówiłam jednak na wszelki wypadek emulsję z CXSCABIES i tak ja w instrukcji nakładałam ją przez 2 dni na 24 h, ciuchy i pościel wyprałam i odstawiłam. Dziś jest pierwszy dzień po zakończeniu smarowania emulsją, odczuwam jeszcze delikatne wrażenie swędzenia i zauważyłam że niektóre krostki zrobiły się bardziej płaskie i jakby zaczynały zanikać, To co mnie niepokoi to fakt, że wydaje mi się iż na dłoniach pojawiło mi się kilka nowych krostek i przychodze z zapytaniem czy to normalne, czy jednak mogłam nie pozbyć się świerzba do końca? Do mówiłam emulsję i planuje zrobić za kilka dni znów sesje 2 dziennego smarowania.
Kolejna sprawa to, że w weekend zanim zauważyłam pierwsze krostki spotkałam się z moim chłopakiem i boje się że mogłam to na niego przenieść. Wczoraj posmarowałam go też na wszelki wypadek emulsją, ale czy jeden raz wystarczył by, żeby go wyleczyć, gdyby świerzb przeniósł się na niego, mimo że nie było widać na ciele żadnych krostek?

[Milo54]

Ona 25, osób z DPS-ów było tu multum. Niektórzy zarażali się po 3-4 razy.

Polecam, przeczytaj pierwszą stronę forum. 2 smarowaniami nie wyleczy się świerzbu co już sama stwierdziłaś, bo pojawiły się nowe krosty. Robienie przerw w kuracji to hodowanie świerzbu więc lepiej zmień metodę leczenia się.

Twój chłopak mógł się zarazić. Pierwsze objawy u mnie pojawiły się mega szybko, bo po tygodniu, ale normalnie pojawiają się po 2-3 tygodniach. Świerzb w początkowej fazie nie swędzi mocno tylko tak poswęduje więc objawy miałaś typowe.

[Ona 25]

Rozumiem, że dopóki pojawiają się u mnie nowe krostki to istnieje ryzyko zarażenia kogoś? Właściwie to czy istnieje ono aż do całkowitego wyleczenia?

[Anx]

Ania 55 Smarowałam, ponieważ, czułam chodzenie również po twarzy, uszach i właśnie głowie. Wiązałam włosy w koka. O dziwo ten krem z preparatem odżywiał moje włosy i działał jak fajna odżywka Normalnie wychodziłam z tymi włosami. Jestem osobą, która nie przejmuje się tym co inni o mnie myślą i najważniejsze było dla mnie pozbyć się tego robactwa. Nikt nigdy nic nie powiedział. Nawet miałam większą objętość na głowie, więc fryzura wyglądała jak spryskana mocnym lakierem. Jeszcze sobie tapirowałam te włosy dla lepszego wyglądu
Pościel pryskałam co 3 dni, ponieważ co tyle ją zmieniałam tak jak i piżamę.
Smarowałam się tak długo, ponieważ nie chciałam powtórki, więc nie chciałam ryzykować, że coś przeżyło. Moja skóra lubiła ten preparat i była gładka. Do dziś używam kremu tylko już bez preparatu 😆

[Milo54]

Ona 25, no tak, dopóki pojawiają się krosty świerzbowe to jest ryzyko zarażenia kogoś, zwłaszcza przy kontaktach seksualnych. Przy normalnych kontaktach gdy smarujemy całe ciało i ręce to ryzyko jest niewielkie

[Milo54]

Anx, super sobie poradziłaś i to jest przykład, że jak się chce to można z tym mazidłem nawet do ludzi wyjść. Ja sobie z tym tak nie poradziłam i siedziałam w chałupie
Włosom oczywiście nic się nie stało

[takijeden]

Hej. To mój 17 dzień smarowania, jest ok ale wczoraj wyskoczyły kolejne dwie krosty mocno swędzące, jedna pod pośladkiem druga na plecach. Ile to jeszcze będzie trwało? Czemu wyskakują nowe mimo dokladnego smarowania codziennie? Mama też się smaruje tyle co ja i ja bardzo swędzi głowa, czym to spryskać/smarować? Ona mi gada żebym ja umówił do dermatologa jeszcze ale to bez sensu bo po co, żeby przepisał jej infectoscab?!

[Milo54]

takijeden, no widzisz, ze świerzbem tak jest, że gdzieś tam w kanalikach przetrwają jaja i po tak długim czasie smarowania jeszcze się coś wylęgnie, ale smaruj te krosty nawet kilka razy dziennie.

Świąd głowy niekoniecznie jest spowodowany świerzbem, to raczej autosugestia dla naszego mózgu. Często to jest spotykane. Mama niech umyje włosy jakimś łagodnym szamponem, może takim dla dzieci a na koniec niech ją spłucze wodą wymieszaną ze zwykłym octem.

Spytaj mamę czy koniecznie chce aby lekarz przepisał jej 1-razowe smarowanie Infectoscabem? Właściwie na świąd głowy to chyba nawet tego nie przepisze. Trzeba po prostu przez to przejść. To wszystko przejdzie, cierpliwości

[takijeden]

A jak już miną te 3 tyg smarowania to nadal smarować całe ciało czy tylko te miejsca gdzie coś swędzi? Kupiłem na allegro póki jeszcze jest benzoesan bezylu. Może spróbować tym się leczyć? Tylko czy skórze się nic nie stanie jak się smarowalem czaly czas afnanisepem i nagle tego specyfiku użyje?

[ania55]

Anx dzięki za info. Ja też mam wrażenie, że ciągle coś mi łazi po uszach, głowie. Po smarowaniu jest chwilę spokój. Pewnie nie masz ciemnych włosów, bo na ciemnych mazidło po wyschnięciu źle wygląda. Jak mąka? Posmarowałam głowę na weekend.

[ania55]

Milo54, wiem, że permertyna działa na świerzbowce, larwy i jaja. CZy benzoesan benzylu też? przyłączam się do pytania kolego wcześniej- czy ma sens zakończyć kurację innym środkiem? To moje trzecie podejście. Chcę zwiększyć szanse powodzenia, dziś 18-ty dzień trzeciej tury. Już wiem, że przeciągnę do 4 tygodni. Poprzednio po zakończeniu kuracji, smarowałam się punktowo, potem czułam jakieś giglanie, mówiłam sobie, że mi się wydaje, po 4 tygodniach mnie wysypało znów, mimo punktowego smarowania.Jeśli benzoesan benzylu działa tylko na dorosłe osobniki, to zastosowanie go po 3 tyg. permetryny nie ma sensu, raczej dorosłych osobników już nie mam
dzięki

[Milo54]

takijeden, spróbuj obserwować i odróżniać te krosty, które pojawiają się teraz. Być może to są krosty po świerzbowe. One też swędzą, ale nie tak strasznie jak te typowo świerzbowe. Czy one szybko znikają? Czy wokół nich przybywają nowe? Może niepotrzebnie się denerwujesz.

Skórze nic się nie stanie gdy zmienimy preparat do leczenia. Myślę, że najwięcej złych rzeczy nam się dzieje i ze skórą i z psychiką gdy mamy świerzb

[Milo54]

ania55, z tą głową i uszami to są schizy, nie ma co wariować.

Może ty się gdzieś ponownie zarażasz, bo to niemożliwe żebyś się nie wyleczyła. Żadne gilganie nie ma tu nic do rzeczy. Nie ma takiej opcji żebyśmy czuli jakiekolwiek ruchy świerzbowców.

Czytałam, że benzoesan benzylu działa też na komórki jajowe. Gdyby nie miał takiego działania to w ogóle nie byłoby sensu nim się leczyć

[Marti]

Witam mam pytanie czy ktoś miał uczulenie na permetryne? Mi po tygodniu używania afanisep pojawiają się takie czerwone krosty z białym czubkiem na szyi i dekolcie. (Można je wycisnąć). Nie swędzą one i nie wiem czy to świerzbowe czy nie. Czy mogę smarować dalej ciało afanisep a szyję inna maścią bedicort-g? Posmarowałam nią na noc szyję o zbłądził więc chyba działa na te krosty to może alergia. Dermatolog twierdzi że to wtórna alergizacja na świerzb. Przepisała mi jeszcze maść siarkowa na wazelinie niestety nie chciała przepisać na smalcu. Więc kontynuuje afanisep narazie. Dodam że świerzbowe takie skupiska mam na biodrach a w głowie takie chyba te gule nie wiem dokładnie bo sama nie widzę mąż twierdzi że w głowie to takie ropne. Dzieci (8 i 11 lat) wczoraj posmarowałam infectoscab bo też mi coś na nogach wyskoczyło i na pośladkach. Dziś patrzyłam były mniejsze. Będę je co 3 dni smarować infecto lub afanisep. Oby tylko je nie uczulilo. A ja zastanawiam się czy nie zastosować bioeel jednak może szybciej się wyleczymy bo i mąż coś tam gdzieniegdzie ma. Jestem już załamana nie wiem co mam robić.

[Marti]

I jeszcze jedno pytanie czy cxscabies można na skórę głowy? A jeśli nie no to co na skórę głowy w trakcie smarowania ciała cxscabies emulsją?

[Milo54]

Marti, te czerwone krosty z białym czubkiem na szyi i dekolcie to na pewno uczuleniowe. Permetryna jest bardzo alergizująca a każdy inaczej to przechodzi. Ja miałam wysyp takiej kaszki, ale od tego się nie umiera, to wszystko minie a najważniejsze to pozbyć się świerzbu.

Na głowie pewnie też masz krosty alergiczne. Na pewno to nie są gule świerzbowe. Takie gule pojawiają się po bardzo długim zakażeniu świerzbem, występują pojedynczo, mają średnicę ok.3-4 cm. i brązowy kolor. Są płaskie, twardawe i nie mają żadnego czubka. Nie należy ich mylić i nie powinno się ich mylić z innymi krostami tylko dlatego, że jest małe zgrubienie, to nie gula.

Cxscabies można na skórę głowy, ale wątpię żebyś miała tam świerzb.

"Dermatolog twierdzi że to wtórna alergizacja na świerzb", no co ona pieprzy? Ulotka z Infectoscabu to jest ich cała wiedza na temat leczenia świerzbu.

Rozumiem, że krosty świerzbowe przygasają i pewnie już tak nie swędzą?

Pamiętaj, że cała rodzina musi być leczona aby w ogóle osiągnąć sukces

[Marti]

Ok dziękuję za poradę. Czyli dalej smarować afanisep na szyi i dekolcie pomimo tych uczuleni owych krosty? Dobrze zrozumiałam? A propo głowy to właśnie za bardzo nie wiem co tam się dzieje ale też smaruje afanisep. Córki też zaczęłam smarować choć dopiero od wczoraj bo pierwsze ich objawy. A ja borykam się z diagnoza od 5 stycznia choć mam to już od końca listopada bo na początku sama się leczyłam wapno itd. Narazie chyba zostanę przy tym afanisep ja już tydzień się smaruje. Czyli ja 3 tygodnie kuracji a dzieciaki zobaczę jak one będą reagować czy ich nie uczuli. A w głowie jak smaruje te nowe krosty afanisep to one zmniejszają się znikają po ok. 3 dniach. To nie wiem.
A czy na ta wysypke mogę trochę ten bedicort-g czy tylko afanisep? Boję się że cała mnie obsypie tymi alergicznym.
Przepraszam ze pisze tak chaotycznie ale co chwila mam jakieś wątpliwości. Ja mam na biodrach tylko takie niewielkie skupiska już prawie gładkie. Muszę obserwować czy nowe skupiska się nie będą pojawiać. Może nie jest aż tak źle, ale tak panicznie przejęłam się tym wszystkim że ciągle o tym myślę

[Milo54]

Marti, no przecież wiem, ze denerwujesz się i psychika siada, bo każdy tak miał, ale zachowaj spokój.

Z tą diagnozą to nie ty jedna borykasz się tak długo. U mnie minęły prawie 3 miesiące zanim zdiagnozowano świerzb więc nic nowego.

Bedicort-g jak najbardziej używaj na te krosty uczuleniowe i również coś na alergię też nie zaszkodzi.

Z tego co piszesz to u ciebie idzie w dobrym kierunku, ale musisz być też świadoma tego, że skoro u pozostałych członków rodziny dopiero się zaczyna to możesz zarazić się ponownie. No takie to jest cholerstwo, że mnoży się się jak królica albo jeszcze gorzej. Smarujcie się wszyscy.

Nie myśl o tym tak bez przerwy, bo to aktywuje w mózgu różne "schizy" i jest tylko gorzej. Pokonacie świerzb na pewno, bo on jest do pokonania tylko bądź konsekwentna i nie panikuj.
Dasz radę

[Marti]

Dziękuję bardzo za wsparcie. Musi być dobrze.
Dzieciaki tylko nie chcą smarować twarzy bo to uczucie zimna na dworze jest dla nich dziwne. Ale mam nadzieję że to nie zaburzy kuracji.
Pozdrawiam. Będę pisać.

[ToTylkoJa]

Siemanko Witam! Wpadłem tylko na chwilę napisać parę słów.. Milo54 to co robisz to niesamowita robota! Wyleczyłaś mi rodzinę... A dermatolodzy to raczej.. Dermapatolodzy w tym temacie! Kuracja Milo54 afanisepem jest mega skuteczna! Żadnego prasowania chowania w workach.. Normalne życie tyle że cały czas smarować.. widzę moje posty z września byłem załamany.. Gdyz walczyłem z tym 4 miesiące bezskutecznie.. Dopiero po afanisep Wyleczony w listopadzie..ale tak na prawdę w grudniu i styczniu jeszcze dosmarowywalem sie miejscowo.. Mamy luty... Teraz jestem pewny że się udało! Jak coś swędzi to dosmarowywać swędzące miejsca i będzie ich coraz mniej.. Miło54 bardzo dziękuję za o forum i za kuracje która nas wyleczyła! Ludzie nie załamujcie się! Róbcie wszystko jak pisze Milo54 TO DZIAŁA! Milo54.. Jak możemy ci się odwdzięczyć?
Pozdrawiam serdecznie!

[Milo54]

ToTylkoJa, dzięki za ten post. Takie posty na pewno pomagają tym, którzy dopiero zaczynają walkę z pasożytem. Wszyscy wiemy jak świerzb niszczy psychikę a jednak można go pokonać, można też zmniejszyć panikę dzieląc się na forum swoimi lękami czy obawami, bo w grupie zawsze raźniej.

Każdy może się odwdzięczyć pisząc posty wspierające do tych, którzy dopiero zaczynają i są w strasznej panice. Gdy opiszecie swoją historię to pomożecie każdemu i to jest najlepsza zapłata za wasze wyleczenie. Ty właśnie to zrobiłeś, dziękuję ci

[Ona 25]

Cześć Milo54, domówilam cxscabies i dziś mija 4 dzień ponownego smarowania, nie widzę raczej nowych krostek, a te które były wypłaszczają się i pozostają póki co czerwone plamki. Zastanawiam się czy po jutrzejszym smarowaniu odstawić emulsję i wtedy zacząć stosować balsam, żeby trochę tę skórę nawilżyć?
U chłopaka nie widać żadnych zmian i póki co smaruje się profilaktycznie skinscabinem, czy jesli po kuracji u niego się nic nie pojawi to można uznać sytuację ze świerzbem za opanowaną, czy istnieje szansa, że objawy choroby mogą się dopiero pojawić?

[Milo54]

Ona 25, tak możesz uznać, że jesteś wyleczona. Chłopak być może się nie zaraził, ale nadal się obserwujcie.

A jak w DPS, czy opanowali sytuację, bo jak tam nadal jest świerzb a podopiecznych leczyli doktorskimi metodami to cienko to widzę, zarazisz się ponownie

[Ona 25]

Od personelu wewnętrznego nie idzie uzyskać żadnej informacji, raz twierdzą, że to świerzb, raz, że tylko wysypka🤡 Jedynie pielęgniarki opieki długoterminowej przychodzące z zewnątrz szczerze powiedzą jak wygląda sytuacja. Według nich jest już w miarę okej, ale mówiły że jeśli jest możliwość to, żeby się wstrzymać z rehabilitacją u tych pacjentów jeszcze z tydzień. Głównie pacjenci leżący mieli jakieś zmiany, więc prawdopodobnie rozniosło się to od jakiejś opiekunki. Co najlepsze do tych pacjentów wpuszczani są codziennie odwiedzający, tylko nie wiem czy są poinformowani co się w ogóle tam dzieje. Przeraża mnie brak odpowiedzialności u tych ludzi(personel) za zdrowie swoje i czyjeś.

[Milo54]

Ona 25, no faktycznie to jest nie do pomyślenia, że personel ukrywa chorobę zakaźną. Ja na twoim miejscu poszłabym do kierowniczki i powiedziała, że wiesz o świerzbie, że nawet zaraziłaś się i zażądała informacji czy podopieczni są już wyleczeni. Czemu oni to ukrywają? W ten sposób podopieczni mogą się nigdy nie wyleczyć, bo zarażać się będą odwiedzający i personel. Będą zarażenia powtórne, bo nie każdy będzie wiedział, że jest zarażony i tak w kółko. Znam te historie, bo DPS-y już tu były wałkowane

[Ona 25]

Sprawa nie jest taka prosta, bo nie jestem bezpośrednio pracownikiem DPS-u, ale będę śledzić jak się sytuacja rozwinie. Najciężej jest podejść do tego wszystkiego na spokojnie, bo jednak przy tej chorobie się mocno świruje, cz nie pojawiają się jakieś nowe krostki, czy już wszystko jest na pewno wyleczone i czy nie złapie się tego znowu.

[takijeden]

Hej. Już miałem pisać o dobrze zakończonej kuracji ale nie napiszę bo bo by to było za piękne. Dzisiaj wyskoczyło jak zawsze parę kolejnych krost które dość tak swędzą. Przypominam że minęło 3tyg smarowania afnanisepem. Najgorzej jest to że dziewczyna mimo braku jakichkolwiek znaków świerzbu też się smarowała ze mną 3 tyg afanisep. Po zakończeniu smarowania minęły 2 dni i dziś w nocy wyskoczyły jej krosty na kolanach, szyi, ramionach, plecach i mówi o świądzie we włosach... Jakim cudem? Co robić? Jak mi prześlę zdjęcia to wstawię do galerii

[Milo54]

takijeden, nie wpadaj w panikę. Świerzb nigdy nie przechodzi jak ręką odjął. Po kuracji mają prawo pojawić się krosty po świerzbowe, które też swędzą, ale nie dają świądu w nocy tak jak świerzbowe i szybko znikają. Radzę poobserwować je i zachować spokój.

[takijeden]

No będziemy obserwować. Ale właśnie ona się wykąpała wczoraj i w nocy dwa razy się obudziła bo ją zaczęło swędzieć

[Marti]

Witam ponownie chciałabym załączyć zdjęcia ale nie wiem jak dodać. Utworzyć nowa galerie? Nie mogę. Proszę o podpowiedź.

[Milo54]

Marti, no tak się to właśnie robi czyli "dodaj nową galerię". Próbuj . Można też zdjęcie dodać bezpośrednio na forum np. przez fotosik.pl

Jeśli masz iphona to faktycznie będzie problem. Najlepiej wysłać zdjęcia do laptopa i zrobić to z laptopa

[takijeden]

Hej. Z czym rozpuścić benzoesan benzylu 100ml? Kupiłem Nivea soft 300ml ale to się nie chce rozpuścić połączyć

[Milo54]

takijeden, no właśnie. Rozumiem, że masz na myśli benzoesan benzylu ten 100%? Tak się zastanawiałam czy to faktycznie wypali. W składzie gotowego produktu są pochodne alkoholi.

Jak to wygląda, jaką to ma konsystencję?

[takijeden]

Tak tak. Ten z allegro o którym pisałaś wcześniej. Krem jest tylko mokry a benzoesan unosi się w naczyniu nad kremem lub gdzie indziej, poprostu się nie rozpuszcza

[Milo54]

takijeden, dzięki za info. Czyli jednak nie da się wykorzystać tego benzoesanu. Mój post o jego zakupie już usunęłam żeby ludzie niepotrzebnie nie wydawali kasy.

A ty faktycznie musisz nadal się smarować?

[Anna123]

Hej chyba wreszcie wytłukłam tego dziada. Po lekarskiej kuracji infectoscabem, mascia siarkową i dwukrotnie afaniseptem zastosowałam benzoesan. Leczylam sie od lipca. Od mojej kuracji benzoesanem minęło 2,5 tygodnia i jak narazie jest ok. Początkowo wyskakiwały mi jakieś pojedyncze swedzace bąble ale przestałam się smarowac balsamami i okazało się że jest lepiej. Przez tydzien zażywalam też alergiczne clatre. Zamiast balsamów mogę polecić wam mycie się mydłem z allepo ono nie powoduje suchej skóry.
Co do zakupów benzoesanu to mogę wam polecić z strony [link widoczny dla zalogowanych]
Jest w fajnej cenie ok 102zł za 200ml butelkę. Kupowałam tam i dotarło bez problemów.

[ania55]

w jakim stężeniu afanisept do spryskiwacza np. do butów??
Zatkałam już dwa spryskiwacze.

Coś wcześniej źle wysłałam, sorry