www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl

[Wnukovsky]

Dzisiaj z rana zmylam siarkę, wczoraj się smarowałam z rana i w nocy. Wysypana jestem okropnie. Mam chyba przekrój każdej jednej możliwej wysypki. Swędzi mnie dalej wszystko. Ja już nie wiem czy to świerzb czy nie. Do tego wszystkiego z rana umarł mi pies i powiem szczerze, że nie mam siły i energii na to. Posmaruję się balsamem dwa tygodnie i zobaczę co będzie…

[Milo54]

Wnukovsky, więc to nie może być świerzb, bo jest niemożliwe aby nie było żadnej reakcji na siarkę czy na inne trutki. To pewnie reakcja na nie twojego organizmu. Weż coś na alergię i balsamuj się, ale może nie od razu. Najpierw może żelem Fenistil lub innym przeciw alergicznym i przeciw świądowym, to ci przyniesie ulgę. Niech te krosty się podgoją, niech te ropne wykwity znikną i dopiero potem balsam. Teraz skup się na wyleczeniu krost. Wiesz co, może zastosuj w miejscach niewidocznych płyn Rivanol. On barwi skórę na żółto, ale działa silnie antybakteryjnie. Jeśli masz krosty na twarzy to jakaś maść z antybiotykiem będzie lepsza. O, jeszcze mydło antybakteryjne może też być dobre.

Przykro mi z powodu pieska

[SantaClarita]

Cześć Wszystkim. Jestem po 4dniowej kuracji BB. Dzisiaj była 2noc bez smarowania i… w połowie nieprzespana z powodu drapania 😞 kurczę Dziewczyny, czy tu jest możliwe? 4 dni dokładnego smarowania BB, podczas których rzeczywiście żadna kropka mi nie wyszła, nic nie swędziało. Aż tu nagle 2dni później, 4 nowe kropki i swędzenie, że się nie da wytrzymać 😓 co jest grane? Co robić? Wrócić do BB, odczekać? Jak to w ogóle możliwe że stara kropka która już była ususzona się reaktywowała?

[Milo54]

SantaClarita, co masz na myśli pisząc "kropka" , "kropki", bo świerzb nie daje żadnych kropek. Jeśli krtoś ma krosty świerzbowe to nawet do głowy mu nie przyjdzie nazwać je kropkami więc coś mi tu nie gra. Najprawdopodobniej masz zespół objawów popermetrynowych a nie świerzb. Również ten świąd na to wskazuje.

[Jenny]

Cześć Wszystkim. Milo54 ostatnio pisałam w pracy w biegu i myślałam że się zalogowałam ale chyba coś mi nie wyszło…
Co do maści siarkowej to stosowałam w ubiegłym roku w listopadzie i do dzisiaj mi ubrania i pościel śmierdzą ale ja miałam na smalcu… dla mnie nie do wytrzymania i konieczne siedzenie w domu całej rodzinny bez kontaktu z ludźmi bo tak daje )

[Jenny]

Milo54 co do mnie mojego przypadku to już głupieje. Weź mnie wyprowadź z błędu. Tamte zmiany na łokciu co miałam posmarowałam jedne raz resztka mazidła . Całe ciało nie było smarowane. Następnie smarowałam samym kremem Nicea soft. Zmiana się cofnęła. Prze tydzień nic ani jeden wykwit. Testa rodziny te czysta. Czy może zatem to nie jest świerzb ?? Ale dzisiaj znowu zmiana wyprysk w kolorze skóry nie swędzi póki nie oprę się na łokciach, a często opieram się przy biurku w pracy…

[Milo54]

Jenny, trudno jednoznacznie stwierdzić, bo i to co pokazałaś na zdjęciu to takie wypukłości, raczej nietypowe dla świerzbu. To co opisujesz też nie jest typowe chociaż świerzb może czasami dawać nietypowe objawy. Lekarze mają problemy z diagnozą a ja jestem daleka od określania wszystkiego świerzbem i wciąż podkreślam, że świąd i krosty mogą mieć naprawdę wiele przyczyn

Co do siarki to dobrze, że piszesz, bo tak mało osób się nią leczy, że warto aby inni wiedzieli jak to w praktyce wygląda.

Może kup coś na alergię, trzeba próbować różnych sposobów metodą prób i błędów

[Milo54]

Jenny, tylko, ze u was więcej osób miało skórne problemy więc to chyba świerzb albo wcześniej był świerzb a teraz coś innego. Sama już nie wiem. Po tej siarce to myślę, że nie powinno już nic być. A może to reakcja po stosowaniu wielu preparatów?

[Jenny]

Wiesz co no u nas był ewidentnie świerzb ale teraz to ju sama głupieje. Minęło pół roku od naszego leczenia. Wrzucę zmianę z dzisiaj do galerii…

[Milo54]

Jenny, te zmiany jak tez na poprzednim zdjęciu niezbyt wyglądają na świerzbowe

[q3none]

Witam wszystkich.
U mnie sprawa wygląda tak że 4 miesiące temu zaczęły pojawiać się gulki w okolicach intymnych.swedzenie było ale nie jakieś wielkie ale biorę stałe leki przeciwhistaminowe więc to mogło zmniejszyć swędzenie. Lekarz i dermatolog przypisywali to uczuleniu i dostawałem różnego rodzaju antybiotyki i maści sterydowe oczywiście nic nie pomagało. Jakiś miesiąc temu pani dermatolog nagle pomyślałem że może to jegomość świerzbowiec i zapisała mi skabinol forte czy coś takiego. Nie za bardzo spodobała mi się ta diagnoza tym bardziej że pani dermatolog tak w sumie bez oglądania zbytniego przez dermatoskop to stwierdziła. Trochę jakby na zasadzie a sprawdźmy to może trafimy. No więc mówię ok sprawdźmy ale w międzyczasie zapisałem się do innego dermatologa. Po kuracji permetryną przez pierwsze 3 dni nic się nie zmieniło ale od 4 dnia gulki wszystkie nagle zaczęły zmniejszać się. Nie byłem pewny czy to od permetryny czy dlatego że odstawiłem wszystkie te inne maści i antybiotyki. I po tygodniu od leczenia udałem się do drugiej pani dermatolog i ta już konkretnie zbadała ciało po czym stwierdziła że faktycznie znalazła nory świerzbowca na rękach. Powiedziałem jej że jestem już po jednej kuracji więc pani przepisała infestoscab dla mnie i partnerki(a dodam że partnerka nie wykazywała żadnych objawów infekcji). Więc z radością że w końcu padła diagnoza nie polegająca na przeczuciu zabraliśmy się za pranie i deYnfekowanie oraz za smarowanie od szyjki w dół. Po tygodniu od smarowania większość gulek alko zniknęła albo znacznie zmalała zostały tylko dwa skorwole które sporo zmalay ale dalej się utrzymują. Na wizycie u pani dermatolog stwierdziła że jestem czysty a swędzenie (które znacznie zmalała) może być spowodowane innymi rzeczami typu suche powietrze czy chora tarczyca. Tiaaaaa. Ale do brzegu minęło dwa i pół tygodnia od kuracji infestoscabem swędzenie w zasadzie prawie całkiem ustąpiło, z starych gulek zostały te dwa największe harpagany ale już znacznie mniejsze prawie zniknęły całkowicie. Ale w międzyczasie pojawiły się nowe które znikały po paru dniach. Na dzień dzisiejszy widzę kilka nowych wariatów które pojawiły się wczoraj niezbyt dużych i zastanawiam się czy to jeszcze reakcja poświerzbowy czy jednak nie pozbyłem się tych besti do konca. Swędzenie jest jakieś minimalne ale też nie wiem czy leki przeciwhistaminowe nie zmniejszają swędzenia. I nie wiem co dalej robić czy umawiać się z dermatologiem czy jeszcze odczekać i zobaczy jak się sytuacja rozwinie? I chciałem też zapytać jak to jest z skutecznością tego leczenia permetryną czy faktycznie większości się udaje pozbyć tego po dwóch razach a tu trafiają najgorsze przypadki, czy może większości jednak się nie udaje?

[SantaClarita]

CześćWszystkim. Ja ciągle walczę, ale w trakcie tej walki narodziło mi się kilka pytań.
1) Po czym rozpoznać, że swędzenie jest spowodowane nawrotem, a reakcja na permetryne?
2) Ta reakcja uczuleniowa może występować od razu czy może być tak że przez pewnien czas nic się nie dzieje, a potem nagle swędzi?
3) czy świąd w nocy zawsze świadczy o nawrocie?
4) Czy te stare ślady, te gule swierzbowe mają prawo swędzieć nawet po leczeniu?

2 dni było w miarę, te kropki o których pisalamwyzej toalbo poswierzbowe, albo uczulenie na coś. Jednak dzisiaj w nocy znowu naparzanka w drapanie, teraz siedzę w pracy i nie mogę wytrzymać. 😓

[Ethera]

Cześć wszystkim!
Jestem w trakcie kuracji, pierwsze objawy miałam wiosną w marcu tego roku. Aktualnie przechodzę ponowne zarażenie lub rozwój niedoleczonego świerzba - wiosną jednorazowo infectoscab, z początkowo pozytywnym skutkiem, natomiast latem problem wrócił, wówczas leczyłam się tym samym kremem dwukrotnie w odstępie tygodnia plus doustnie posela i cała procedura z praniem i prasowaniem. Znów tylko chwilowa poprawa. Po miesiącu od ostatniej kuracji mam inwazję w nowych miejscach na ciele. Zmiany są delikatne, ale wysypało mi całe dłonie w małych pęcherzykach plus kilka ognisk (brzuch, pośladki, piersi)
Tym razem zmieniam taktykę na kilkudniowe przetrzymanie infectoscabu (mam trzy opakowania do wykorzystania), pomiędzy kremem dosmarowywanie olejkiem z drzewa herbacianego wspomagająco. Jeśli to nie zadziała, rozrabiam afanisep wg przepisu @Milo.

Szczerze mówiąc obawiam się reakcji skóry na permetryne z afanisepu, bo mam wątpliwość co do czystości substancji - jednak nie jest ona przeznaczona do użytku na skórę. Dlatego zostawiam to jako ostateczność, jeśli nie zadziała moja taktyka.

I jeszcze jedna ważna sprawa - mikroskop. Używam takiej nakładki na telefon, kupiona kiedyś chyba na aliexpres jako gadżet, ma 60x powiększenie i bez trudu widać przez niego świerzbowca. Dzięki temu zdiagnozowałam się i dosłownie fizycznie wyrzuciłam w ciągu ostatnich dni kilkanaście larw ze skóry. Niestety znalazłam żywe osobniki również w miejscu, które smarowałam przez ostatnie dni infectoscabem miejscowo. Być może przenosiły się z innego miejsca, nie mam pojęcia, mam nadzieję że to nie wskazuje na nieskuteczność infectoscabu...

Od dziś smaruję się cała przez kolejne dni i będę się obserwować. Trzymajcie kciuki!

[Milo54]

q3none, świerzb to zespół objawów i niekoniecznie oglądanie dermatoskopem coś da. Ja calutka byłam oglądana dermatoskopem i diagnoza była AZS. I tak to jest przy skórnych problemach, że lerze próbują trafić,a nuż się uda.
Prawdopodobnie masz krosty po świerzbowe a lekki świąd też jest spowodowany permetryną. Musisz smarować całe ciało lekkim balsamem, to jest konieczne.
Czasami udaje się wyleczyć 1 smarowaniem

[Milo54]

SantaClarita, swędzenie jest takie samo niezależnie od tego czy to świerzb czy po permetrynie czy jest inna przyczyna. Jedno jest pewne, kilka krostek świerzbowych nie daje świądu nie do wytrzymania.

Reakcja świądowa po permetrynie może u każdego pojawić się w innym terminie.

"czy świąd w nocy zawsze świadczy o nawrocie?" Świerzb to zespół objawów a świąd w nocy taki sam jak w dzień nie świadczy ani o świerzbie ani o nawrocie.

Czy ty możesz zamieścić zdjęcia tych kropek i gul? Pisałam już do ciebie wcześniej co rozumiesz przez "kropki", ale nie odpowiedziałaś a teraz jestem ciekawa co rozumiesz pisząc "gule"

Ten świąd to raczej reakcja po używaniu permetryny. Smaruj koniecznie ciało lekkim balsamem

[Milo54]

Ethera, co rozumiesz pisząc " kilkudniowe przetrzymanie infectoscabu " ? Tylko moja metoda smarowania się permetryną przyniesie ci pozytywny efekt. Ty nie musisz smarować się afanisepem, możesz smarować się Infectoscabem jeśli masz do niego dostęp, ale według metody opisanej na pierwszej stronie. Afanisep zawiera tą samą permetrynę co Infectoscab, nie ma specjalnej permetryny na inne robactwo.

Mikroskop to jednak wspaniała sprawa i pozwala mieć pewność czy mamy świerzb czy nie.

Nowe, żywe osobniki w trakcie kuracji to normalne, bo w kanalikach wciąż są jaja i wylęgają się kolejne świerzbowce i to jest powód dlaczego 1 smarowanie permetryną nie wystarcza. Permetryna musi być cały czas na skórze aby te młode od razu mogły pokosztować permetrynki.

Olejk z drzewa herbacianego nie leczy świerzbu więc nowe krosty lepiej dosmarowywać permetryną.

Jasne, że trzymamy kciuki tylko samma widzisz, że kuracja musi potrwać dłużej niz 1 czy 3 dni a jak zrobisz dłuższą przerwę, bo nie będziesz miała permetryny to powtórka z rozrywki gotowa więc już zamawiaj recepty na Infectoscab, nie może być przerw.

Permetryna jest bardzo alergizująca więc różne reakcje mogą u ciebie wystąpić

[SantaClarita]

Miło, dodałam 2 zdjęcia. „Gula”czyli to co mi zostało jeszcze po wakacjach. Mam jeszcze 3 inne takie i one tak normalnie nie swędzą, ale jakbym tylko podtapiała się obok to zaczynają. Oprócz tego dodałam „kropki” które pojawiły się dzisiaj na piersi… jakoś specjalnie swędzące nie są, ale całe ciało jednak swędzi więc im się przyglądam. Boję się że przegapię znowu kiedyś moment nawrotu i panikuję… 🫨 4dni BB przy nierozsianym jeszcze świerzbie mylę ze mogły dać radę, a teraz walczę z mózgiem i mam nadzieję reakcjami po permetrynie więc wolę chuchać na zimne 🥹

[Ethera]

Mam na myśli nie zmywanie go po kilkunastu godzinach, tylko dosmarowywanie kolejnego dnia, tak żeby właśnie został na skórze jak najdłużej. Oczywiście wszystkie krosty traktuję permetryną. Myślę by wykorzystać te trzy tubki infectoscabu - ze smarowaniem co drugi dzień, w ten sposób będę go miała na skórze przez 6 dni. Mam też kupiony afanisep do zrobienia roztworu, a jako że kuracja infectoscabem jest kosztowna, to właśnie rozważam kontynuację domowym kremem w razie niedoleczenia.

No i właśnie pytanie o te jaja, gdzieś czytałam że permetryna na nie też działa, czyli to mit? Czy kwestia tego, że kremy nie dostają się do głębszych warstw, gdzie one się wylęgają? W takim razie smarowanie powinno trwać tyle czasu as a się ostatnie jajo wykluje...

[Milo54]

SantaClarita, to co nazywasz kropkami to wygląda na gojące się krosty, ale ty piszesz, że pojawiły się dzisiaj . Jeśli chodzi o "gule" to typowe świerzbowe gule są brązowe, twardawe , płaskie i mają ok 3 cm. średnicy. Twoje tak nie wyglądają, ale nie zawsze musi być typowo, i skoro są tak długo i po podrapaniu swędzą to powinnaś je cały czas smarować permetryną lub BB. Te nowe krostki też chyba, że szybko znikają. Jak nie wyleczysz tych "gul to możesz mieć nawroty świerzbu. Smaruj je kilka razy dziennie. Świąd całego ciała to następstwo stosowania permetryny. Musisz każdego dnia smarować ciało delikatnym balsamem. Świądniestety nie przechodzi od razu, dopiero po kilku dniach

[Milo54]

Ethera, teraz rozumiem, ale nie licz na to, że po 6 dniach wyleczysz świerzb, przygotuj się raczej na trochę dłuższe leczenie, bo sama widzisz, że gady wciąż się wylęgają.

Z tymi jajami to widocznie taka teoria, która nie pokrywa się z rzeczywistością i właśnie dlatego jest to forum i moja metoda leczenia. Miałam tak samo jak ty i inni i tylko czytając tysiące wpisów na forach i mając włsne doświadczenia wywnioskowałam, że jednak permetryna nie niszczy jaj, że wciąż wylęgają się nowe odobniki nawet pomimo tego, że na skorze jest permetryna. Dzięki MagdaKa a teraz również dzięki tobie mam potwierdzenie, że moje wnioski były słuszne, bo obie potwierdziłyście to mikroskopami. Te 12 lat temu gdy ja miałam świerzb mikroskopy też już były, ale nikt nie wpadł aby szukać przez nie gada. To jest jednak świetna metoda.

"W takim razie smarowanie powinno trwać tyle czasu as a się ostatnie jajo wykluje.." , tak własnie zakłada moja metoda leczenia czyli 2 - 3 tygodnie, bo to zależy od stopnia zaawansowanie świerzbu, również grubości skóry i pewnie wielu innych czynników, które ja tylko hipotetycznie brałam pod uwagę, bo, przecież nie jestem naukowcem i żadnych badań nie robiłam. Metoda w większości przypadków się sprawdza i tylko niechby ta permetryna była powszechnie dostępna i tania to ludzie nie musieliby smarować się opryskiem na robaki. Ale jest jak jest więc musimy sobie jakoś radzić.

[Ethera]

Mega wdzięczność z mojej strony i pewnie nie tylko z mojej, za stworzenie tego forum. To daje zupełnie nowe światło na metody leczenia i podejście lekarzy, ale też chyba na większy system, bo trudno mi uwierzyć, że lekarze nie wiedzą, w jaki sposób zachowuje się świerzb i jaka jest skuteczność zalecanych metod. W gronie moich znajomych jest przynajmniej parę osób które też się borykają z tym pasożytem i zakładam, że nie są to wszyscy, o których wiem lub którzy mają świadomość z czym się mierzą. Na ten moment mam taki wniosek, że brak wiedzy na temat świerzba zwiększa prawdopodobieństwo zarażania coraz większej liczby osób, a ci już zarażeni odchodzą od zmysłów po każdym nawrocie.

Oczywiście smarowanie będę kontynuować przynajmniej przez okres 2 tygodni plus stałe monitorowanie zmian.

[Milo54]

Ethera, o świerzbie coś tam lekarze wiedzą, ale kompletnie się w to nie zagłębiają, bo po co skoro farmacja dała im tak dobrą maść Infectoscab a teraz jeszcze ivermectynę pod nazwą Posela więc wiedzą tylko co jest w ulotkach obu specyfików i uważają, że to wystarczy. Najczęściej jest tak, ze po tym jednym smarowaniu, ewentualnie 2 w odstępach tygodnia lub 2 pacjenci już nie wracają do nich, bo skoro to nie pomogło to szukają w internecie, ale lekarze myślą, ze wyleczyli pacjenta skoro nie wrócił. Lekarze nie mają pojęcia co najczęściej się dzieje po pierwszym smarowaniu gdy następuje wywalenie krost jeszcze większe niz przed smarowaniem, lekarze nie mają pojęcia co dzieje się po kuracji a już o tym świądzie po permetrynowym to nawet nie słyszeli. Oni nie przejmują się świerzbem, bo świerzb w końcu mozna wyleczyć, nie jest to choroba śmiertelna więc po co w to wnikać, odpowiedzialność żadna.

Podsumowanie: nie musisz mieć wiedzy na temat świerzbu, musis mieć wiedzę jak go wyleczyć. Moja metoda nie jest oparta na wiedzy o świerzbie czy cyklu jego rozwoju, ja oparłam się o to co ludzie pisali stosując permetrynę, co działo się potem i co działo się po leczeniu. O świądzie po permetrynowym wiem tylko ja no i wy teraz też wiecie, zaden lekarz wam o tym nic nie powie.

Tu była historia depeche, ona mnie teraz czasami hejtuje, bo byłam zmuszona usunąć ją z forum. Ona też miała świąd po permetrynowy i szalała strasznie. Poszła do dermatolożki. Nie miała juz krost, ale miała straszny świąd. Dermatolożka widziała, że to nie jest świerzb więc położyła jej swoje niczym nie osłonięte ręce na uda i powiedziała, proszę zobaczyć, to nie jest świerzb, ja nie mam problemu panią dotykać, ale co to jest, nie potrafiła wytłumaczyć.

Monitoruj swoje zmiany i pisz co się dzieje

[q3none]

No nie wiem może bzikuje lekko ale zaś wyszły mi nowe gule w miejscach intymnych i teraz nie wiem jak długo mam czekać żeby stwierdzić czy dalej mam to dziadostwo czy o reakcja na permetryne. W sensie minęły już 2 tygodnie od tego jak używałem infestoscab na cale ciało po tym czasie jeszcze dosmarowywałem się 2 razy ale tylko częściowo o(okolice intymne i tyłek) ostatnio 4 dni temu od tego czasu wlaśnie wyszło mi pare tych gulek w dokłądnie tych samych miejscach w których były wcześniej. I jeśli miałbym teraz rozpoczac kolejne leczenie to jak to jest ze smarowaniem sie CXSCABIES tylko 5 dni i po tym czasie juz tylko mijsca z gulkami i jakie są skutki uboczne. Oraz czy permetryna wg Twojego przepisu powoduje jakiś silne reakcje alergiczne skoro mamy ja 24h/7 ?

[Ethera]

Update:
Infectoscab mam na całym ciele od piątku, w niedzielę pojawiła się pokrzywka i miejscami wysypka, sporadycznie ból głowy i lekkie zawroty. Zmiany ładnie się goją i nie ma w nich śladu żywych świerzbowców. Znalazłam jedno nowe gniazdo na spodzie palca u stopy, więc monitoruję, reszta ginie skutecznie.

[Milo54]

q3none, permetryna bez wzglądu na to czy to jest Infectoscab czy mazidełko z afanisepu powoduje takie same reakcje alergiczne, u jednych wieksze u innych mniejsze a u innych wcale. Równiez obie permetryny powinny być cały czas na skórze. Ja w mojej metodzie leczenie nigdzie nie napisałam, że to musi być afanisep, tu chodzi o leczenie się permetryną w ogóle. Napisałam o afanisepie później, bo mamy utrudniony dostęp do Infectoscabu, ponieważ lekarze niechętnie chcą go wypisywać, bo, przeciez 1 smarowanie wystarczy. Pomimo występowania różnych alergii permetryna jest najbezpieczniejsza ze wszystkich trutek.

Miejsca intymne, zwłaszcza u mężczyzn to ulubione miejsca świerzbu więc nie bzikujesz. Na górze w galeriach są zdjęcia jednego z forumowiczów, który pokazuje swój problem własnie w tych miejscach, możesz porównać. Nie musisz zmieniać preparatu i nie musisz od nowa smarować całego ciała. Smaruj dokładnie zmiany, nawet kilka razy dziennie

[Milo54]

Ethera, super, że piszesz o tych objawach alergii stosując maść z apteki Infectoscab, bo niektórzy myślą, że alergia to tylko po afanisepie a to nie ma nic do rzeczy. To widzę, że masz sporo tych alergicznych objawów, ale to minie.

Cieszę się, że leczenie przynosi pozytywne efekty. To nowe ognisko na palcu stopy to tylko dowód, że smarowanie musi trwać nadal i , że permetryna musi być cały czas na skórze, bo wyobraźcie sobie co by było gdyby była zalecana przez lekarzy przerwa 1 czy 2 tygodnie? Świerzb opanowałby was od nowa

[Milo54]

Wnukovsky, co tak zamilkłaś, gadaj co tam u ciebie

[q3none]

OK faktycznie wygląda to tak jak na zdjęciach i zostało mi jeszcze trochę permetryny to wysmaruje sie tam ale jeszcze takie pytanko żeby pokomplikować lekko bo swędzenie które odczuwam wystepuje raczej na innych częściach ciała a gulki tylko w okolicach intymnych wiec czy to nie oznacza że draństwo jest też na innych częściach ciała? I jeszcze takie dopytam na ile smarowań wystarczy wymieszana w 100ml jedna saszetka afanisepy przy smarowaniu całego ciała i na ile wystarcza smarowań jedna tubka CXSCABIES? W poprzednim poście napisałem o CXSCABIES bo kuracja trwa tylko 5 dni a ja juz mam tego naprawdę dosyć

[Milo54]

q3none, dobrze jest czytać odpowiedzi na inne posty choćby od czsu gdy tu wszedłeś, nie musisz czytać całego forum. Gdy czyta się moje odpowiedzi na zadane pytania to znajdzie się odpowiedź i na swoje pytranie. Ja o tym świądzie nawet na tej stronie pisałam i nie mam już siły pisać każdemu z osobna.

Wszyscy czytajcie pytania i odpowiedzi od kiedy weszliście na forum, również po to żeby odpowiedzieć na moje pytania. Zawsze trzeba sprawdzić co wydarzyło się od waszego ostatniego wpisu

[q3none]

Masz rację nie doczytalem tego więc przepraszam nie chce marnować Twojego czasu tym bardziej że też uważam że odwalasz kawał dobrej roboty tutaj za co też dziękuję. Po prostu po tym całym okresie chce mieć to już za sobą jak najszybciej i może za bardzo skupiam się na tej mojej sprawie. Chciałbym tez w sumie jak najszybciej zamówić preparaty na kolejne leczenie ale tym razem wg wskazówek które są na tym forum i dlatego chciałem wiedzieć czy leczenie CXSCABEM to faktycznie tylko 5 dni. I na ile wystarcza jedno opakowanie bo przeczytanie całego forum żeby znaleźć na to odpowiedź jednak trochę czasu pochłonie. Z góry przepraszam że proszę o powtarzanie sie i proszę o wyrozumiałość po prostu myślałem też że jestem twardszy psychicznie i walka z takim wrogiem nie będzie taka męcząca a sytuacja w której się znalazłem też jest dla mnie nowa.

[q3none]

Aaa i jeszcze jedno czy CXSCABIES można stosować na okolice intymne?

[Milo54]

q3none, nie, nie musisz przepraszać, nie o to chodzi tylko sam rozumiesz, ja tu bez przerwy powtarzam to samo a ludzie nic nie czytają. Też mam prawo trochę się wkurzyć, no nie?

CXSCABIES czyli benzoesan benzylu 25% (my go tu krótko nazywamy BB) to dość mocny preparat, zupełnie inaczej działający niż permetryna i producent zaleca nawet tylko 3 dni leczenia, ale sam rozumiesz, po tym jednorazowym smarowaniu permetryną to lepiej przedłużyć o te 2 dni i też nie każdemu pomogło.

Nikt ci nie powie ile tego zużyjesz, bo każdy inną ilością się smaruje, pojemności też są różne. Ja świerzb leczyłam permetryną i na pierwszej stronie chyba napisałam ile, ale akurat saszetek afanisepu potrzeba. No i wiesz, mała czy średnia kobieta potrzebuje jednego i drugiego mniej a rosły chłop dużo więcej.

BB można stosować na okolice intymne, ale nie może być kontaktu ze śluzówką, bo strasznie piecze zcyli u facetów jest to wejście do cewki moczowej.

Ja bym ci radziła nie szaleć, bo BB jest drogi tylko smarować te guzy permetryną. Jeśli nie masz już na ciele krost tylko w miejscach intymnych to nie powtarzaj już kuracji. Smaruj tylko klejnoty.

Psychika przy tym schorzeniu siada każdemu, ale chociaż pociesz się, ze masz już wsparcie, że wiesz już co się u ciebie dzieje i, że na pewno się wyleczysz

[q3none]

Oki rozumiem ale na ciele w ogóle mi się gule nie pojawiały tylko na jak to nazwałaś klejnotach i tyłku a mimo wszystko pani dermatolog już po pierwszym smarowaniu permetryną zauważyła nory świerzba na ręce wtedy nastąpiła druga kuracja permetryną ( bo były łącznie dwie) na całe ciało i od tego czasu minęły 2 tygodnie gulki malały lub pojawiały się nowe i znikały po 3 dniach ale teraz od paru dni mam nowe i wydaje mi się że nie znikają już piąty dzień. Dzisiaj rano przeczytawszy to co mi odpisałaś nałożyłem permetryną na krocze i wydaje mi się że teraz jest lepiej w sensie że chyba są mniejsze ale może mi już bardziej na mózg siada. I sam nie wiem już co robić a chce walnąć jeszcze kurację na całe ciało aby mieć pewność że nie zaraze partnerki. No i też pytanie czym są krosty bo mówiąc gule mam na myśli takie jak te w galerii u jednego pana a na ciele mam też krosty czy gulki malutkie wypełnione płynem surowiczym wyglądają trochę jak potówki. I czy to są też właśnie te nory świerzbowe czy uczulenie czy coś innego. A i jeszcze taka sprawa że codziennie biorę leki przeciwalergiczne które też mogą chyba maskować swędzenie dlatego u mnie jest ono małe. Czy głupoty gadam? I oczywiście nie ma pretensji że się czasem wkurzysz kurde Ty tu siedzisz któryś rok i za darmo pomagasz ludziom z tym czym nie pomagają Ci co biorą za to spora kasę. Mało tego wykazała znacznie większe zainteresowanie moim problemem niż dwie dermatolożki i lekarz rodzinny razem wzięcie. Ja dziękuję za to i nie zamierzam mieć pretensji.

[q3none]

Tak czy siak zamówiłem Afanisep25 i teraz szybkie pytanko czym to mieszać i jak oraz co mogę kupić na głowe czy te szampony bb 10% mają sens?

[Milo54]

q3none, ten facet z galerii nie ma gul na penisie, to krosty świerzbowe. O gulach też chyba nawet na tej stronie pisałam, to duże, brązowe, twardawe place o średnicy 2-3 cm. Wszystko inne to krosty świerzbowe. Dlatego tak często pytam co ktoś rozumie przez słowo "gule" czy "kropki"

Czyli jednak masz na ciele krosty wiec słusznie chcesz przeprowadzić kurację całościowo.

Leki przeciw alergiczne mogą tuszować objawy takie jak świąd, dobrze gadasz.

Sposób przygotowania afanisepu masz na pierwszej stronie forum

[q3none]

Heh dobra bo trochę zamieszałem po prostu z domu wyniosłem takie nazewnictwo i ciężko się go pozbyć teraz. A wiec w miejscach intymnych mam krosty jak ten pan zademonstrował na foto ale na całym ciele miewam tez takie kropeczki które są znacznie mniejsze i wyglądają jak te co Ty zamieściłaś na zdjęciu zatytuowanym "Po nadużywaniu bioelu" tylko że mam ich znacznie mniej i nie w takich skupiskach nie wiem jak one się nazywają .
Czytałem pierwsza stronę ale tam nie ma nigdzie jak to mieszać i czym czy trzeba jakiś specjalnych przyrządów a jesli chodzi o takie rzeczy jako facet ktory mało używa kosmetyków nie znam sie na tym za bardzo. Zamówiłem juz Afanisep i kremy nivea i teraz tylko nie wiem jak to mieszac aa i jeszcze co polecasz na głowe?

[Milo54]

q3none, ,zaraz pod moją metodą lecznia jest napisane jak byk "Sposób przygotowania afanisepu"

Weż na spokojnie wszystko przeczytaj. Może inni podpowiedzą z czym jescze mieszali afanisep. Ja wiem, że po polączeniu z niektórymi kremami robi się woda. Tam o ile pamiętam są podane też inne kremy, wystarczy poczytać.
Ach ci faceci

[q3none]

Miło mi nie chodzi o to "z czym" tylko "czym" bo już napisałem też że zamówiłem Nicea soft , chodzi mi dokładnie czy jakiś mikser potrzebuje czy jakieś inne urządzenie . I ponawiam prośbę czy można prosić o polecenie czegoś na głowę.

[Milo54]

Ach, sorry, najlepiej łyżką a na głowę to nic specjalnego nie ma tylko to samo, ale do ludzi to z tym nie wyjdziesz czyli najlepiej w weekend sobie na głowę nalożyć i tak chodzić aż do zmycia. Z tym, że jak na głowie nic nie masz to nie ma potrzeby to robić

[q3none]

Heheh no tak nie zobaczy czegoś ale już na faceta psioczy. Ahh te kobiety🤣. Oki czyli w łyżeczka wystarczy to dobrze. No właśnie z tą głową to nie wiem sam bo czuję czasem swędzenie ale takie jak zawsze czułem w sensie nic wielkiego tylko czasem się muszę podrapać po tej pustej głowie jak każdy i może wyolbrzymiam za bardzo. Po prostu wiem że uda święta trzeba usiąść przy wspólnym stole i nie chce nikomu tego sprzedać bo wtedy bym się na maksa załamał.