www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl

[Milo54]

q3none, no, jasne, czuj się odpowiedzialny Ja nie odbieram nikomu tego co ktoś odkrył, przetestował Wasze odkrycia sa bardzo cenne i pomagają innym, dziękuję ci.

[Milo54]

Ethera, dziękuję za informacje, dodałam je na pierwszą stronę zaraz pod informacją o mikroskopie. A więc twój NICK też jest na pierwszej stronie.

To bardzo wazne co napisałaś

"Powiem Wam, że to urządzenie mnie ratuje psychicznie "

MagdaKa, która jako pierwsza używała mikroskopu miała to samo, spokój, bo wiedziała, że wszystko ma pod kontrolą a u niej leczyło się 7 osób i nie było schizowania.
Dziękuję ci

[Ethera]

Jasne, niech się niesie wieść
Rety, nie wyobrażam sobie leczenia 7 osób... Hardkor. Ja się poschizowałam będąc tylko jedną 😅

Dziś mam nowe obserwacje i nowe żywe "zdobycze", obfotografowane, wrzucone do galerii z opisem zdjęć.

Znów dłonie, wczoraj było czysto w tym miejscu, dziś intensywne swędzenie i zaczerwieniony pęcherzyk nad kciukiem, więc od razu obejrzałam i był malutki świerzbowiec, dopiero co zaczął drążyć, więc był stosunkowo blisko od pęcherzyka. Wygląda na to, że szybko rośnie w pęcherzyku.

Drugi znaleziony na zgięciu palca dosłownie w tym rowku na stawie palca. Tego znalazłam przez przypadek oglądając palce, bo nie czułam tam intensywnego swędzenia ani wyraźnych zmian. Jest natomiast przeczos/ norka wzdłuż fałdki skóry i na końcu tunelu wielki najedzony świrus (aż się go sama przestraszyłam wyciągając z naskórka 😂).

Oba były widoczne na zdjęciach nawet bez mikroskopu, ale z 3x zoomem z telefonu - wrzucam do galerii.

[Milo54]

Ethera, świetne są te zdjęcia. Aż dziwię się, że wcześniej nikt nie wpadł na pomysł robienia takich zdjęć, bo, przecież skoku cywilizacyjnego nie było, tego typu mikroskopy są od dawna. A ile nerwów ludzie by zaoszczędzili. Niektórzy tak świrowali, moje zapewnienia, że np.nie mają świerzbu nie miały znaczenia, powtarzali wielokrotnie leczenie a wystarczyło kupić choćby nakładkę na telefon i naocznie zobaczyć, ze nic nie ma.

Powiem wam, że dzięki mikroskopowi jeden z dawnych forumowiczów Jasio też przekonał się, że nie ma świerzbu. On leczył świerzb przez wiele lat, już nie udzielał się na forum, bo poddał się, stwierdził, że świerzbu nie wyleczy. Ja mam z nim kontakt prywatny i podpowiedziałam mu żeby kupił mikroskop i obejrzał ten swój świerzb i zrobił to i okazało się, że świerzbu nie ma no i może w ogóle nie miał, może to było całkiem coś innego. Gdyby sprawdził to od razu mikroskopem to uniknąłby kupowania trutek na świerzb, izolowania się od kobiet, bo wiadomo. Uniknąłby stresu. Teraz odżył chłopina.

[Milo54]

Gdy ja miałam świerzb a było to 12 lat temu ludzie sporadycznie wstawieli na forum jakiekolwiek zdjęcia, bo to trzeba zrobić za pomocą specjalnego programu i nie kazdy wiedział jaki to program i jak go obsłużyć wiec zdjęć praktycznie na forach nie było. Ja miałam wszystkie możliwe fazy rozwojowe świerzbu i szkoda, że nie robiłam zdjęć, bo teraz mogłyby służyć za przykłady. No trudno, 12 lat temu a jakby było średniowiecze

[q3none]

No ja już zakupiłem tą nakładkę i czekam aż dojdzie żeby moc się obejrzeć. I teraz też pytanie do Ethery jak polujesz na te świerzby? W sensie oglądasz cale ciało i liczysz że na coś trafisz czy po prostu jak coś swędzi to tam patrzysz czy jeszcze jakoś inaczej?

[anettaa]

Witam serdecznie! Od 4tyg, syna lat 13 swędzi ciało. Ok 2 tyg temu zorientowałam się, że to świerzb. W tym samym momencie okazało się, że kolega też ma. Do tej pory 2 razy smarowanie Infectoscab. Poczatkowo wyciszenie objawow, po 4 dniach uporczywy świąd powrócił, szczególnie w nocy. Wystąpiły też gdzieniegdzie bladoróżowe krostki plus 1 pęcherzyk na wewn. dłoni (zdjęcie -jeśli mi się uda załączyć ). Czy to nie jest tak, że powrót nocnego swędzenia oznacza aktywnego świerzbowca? Jestem gotowa zacząć go smarować permetryną wg zaleceń z forum, jednak jest we mnie jeszcze iskierka nadziei.... W domu jeszcze ja i mąż, nie mamy objawów, nic nie stosujemy. Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

[Ethera]

Super, że to zamówiłeś! Tylko uważaj, żeby się nie wkręcić za bardzo bo całe ciało to można oglądać bez końca...

Ja przede wszystkim obejrzałam wszystkie swędzące zmiany, czyli krostki i pęcherzyki. Jeśli masz świerzbowce to z pewnością je łatwo zauważysz. Ale były też miejsca, gdzie chodziły po wierzchu skóry. Byłam wtedy jeszcze przed smarowaniem permetryną, więc zdążyły się rozmnożyć i czułam pojedyncze ukłucia na skórze kiedy próbowały się wgryzać. Wtedy zbliżałam na to miejsce z ukłuciem. Jeśli już stosujesz preparaty, to wystarczy oglądać zmiany i wszystkie pęcherzyki, zwracać uwagę na fałdki i szpary w zagięciach nadgarstków, palców, skórę na linii paznokci - tam lubią bytować.

Wzięłam po prostu szpilkę z uwagi na niewielki rozmiar i możliwość "grzebania" pod mikroskopem i delikatnie zeskrobuję naskórek (praktycznie tego nie czuję na skórze, ale zależy jak gruby naskórek i jak głęboko siedzi świerzbowiec). Dość łatwo dają się wyciągnąć i przyczepiają do szpilki.

Jeśli chcesz je wyciągać to od razu sobie przygotuj bezpieczne miejsce, gdzie będziesz je umieszczał, żeby nie uciekły ja używałam papieru z jakimś preparatem albo topiłam je w wodzie utlenionej, cokolwiek, ważne, żeby miały ograniczony teren.

Udanych łowów

[Milo54]

anettaa, świerzb bez krost nie istnieje.

"gdzieniegdzie bladoróżowe krostki plus 1 pęcherzyk na wewn. dłoni" nie tylko nie dadzą nocnego świądu, ale wręcz mało zauważalny. Świąd może być spowodowany permetryną, ale to, że syn nie ma wyleczonego świerzbu jest bardzo możliwe. Najlepiej będzie jak kupisz np.nakładkę na telefon o, której pisała Ethera i obejrzysz syna. Pomimo tego obserwój chłopaka i jeśli krost będzie przybywać totrzeba przeprowadzić kurację. Tak od razu to smaruj go nawilżającym balsamem, to jest nieodzowne po permetrynie

[Wnukovsky]

Ja tak rozkminiam jak to było u mnie. Zwaliłam, że mikroskop do dupy, a ja wygrzebywałam głęboko 😅 Ogólnie mikroskopu używałam przed użyciem maści siarkowej, a swędziało mnie dramatycznie plus aktywowały się te zmiany, które miałam wygojone. 😅😅😅
Sama już nie wiem. U mnie póki co stabilnie. Nikt nic nie ma.
Esthera, co do Twojego smarowania, że czujesz się jakbyś to robiła już tyle czasu a nie tydzień.
Ja się smarowałam tyle miesięcy, że stwierdziłam, że jak się wyleczę i odbuduje mikrobiom to się nigdy niczym nie posmaruję 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

[anettaa]

Milo54, dziękuję Ci za odp. Wieczorem obejrzałam dokładnie młodego. nie ,znalazłam nic nowego. Tylko pozasychane strupki. Na noc dałam Telfexo na świąd. Przespał całą noc. Tak się tylko zastanawiam, jak odróżnić krosty świerzbowe od tych uczuleniowych. Pęcherzyki też mogą być od uczulenia lub od aktywnego świerzbowca? W rodzinie zero alergii jestem zielona.

[Milo54]

anettaa, trudno jest odróżnić krosty a lekarze zazwyczaj leczą na chybił trafił, a nóż zadziała. Tak jak napisałam, obserwój czy krosty namnażają się lub znikają. Przeczytaj posty Wnukovsky i obejrzyj jej zdjęcia w galerii, myślałyśmy, że to świerzb a jednak gdy obejrzała się pod mikroskopem to niczego nie znalazła.

Co zmieniło się od twojego ostatniego wpisu, czy krost przybywa? Twój syn miał 2 smarowania w dużym odstępie. Czasami zdarza się, że to wyleczy świerzb, ale jak już pewnie zdążyłaś się zorientować u większości świerzb nadal występuje. Przy kilku krostach nigdy nie ma świądu nocnego więc ten świąd u syna najpewniej jest po permetrynowy.
Napisz jak to teraz wygląda. Mozesz zrobić też zdjęcia krost i wrzucić do galerii. TYlko daj o tym znać

[anettaa]

Cześć, u nas dziś siódmy dzień po drugim smarowaniu. Na dłoniach w kilku miejscach, gdzie zaschły stare krosty zrobiły się bąble (zdjęcie w galerii) - dokładnie na starych krostach. Nie wiem, czy to pęcherze poświerzbowcowe czy nowe świerzbowce się wykluły. Reszta ciała czysta. Ech co robić, smarować go całego, smarować tylko ręce, zaczekać ze smarowaniem? Nie mam jeszcze lupki, czekam za dostawą. Luknijcie proszę w moją galerię i napiszcie co byście zrobili. Thank you!

[q3none]

Anettaa nie żebym się znał ale na tych krostach widać jak mi coś co przypomina tunele. Sam osobiście miałem też sytuację że smarowalem się permetryną dwukrotnie po tygodniu wizyta u dermatologa który obejrzał tylko dokładnie ręce i stwierdził że już jestem czysty i zdrowy a świerzb wyleczony. Niby super tyle tylko że po paru dniach zaczęły zaś krosty wychodzić i wtedy zdecydowałem się na leczenie metodą z forum. Milo mówiła żebym dawał tylko tam gdzie mam krosty ale jako przewrażliwiony wariat postanowiłem polecieć po całości 🤣. Bałem się że dostanę uczulenia szybko na permetryną ale już smaruje się od tygodnia i jest dobrze i uczulenia jeszcze nie widać, krosty zniknęły całkiem lub są minimalne a swędzenia już prawie nie mam albo prawie nie mam. Jeśli masz już afanisept wydaje mi się że możesz spróbować smarować a jeśli pojawią się jakieś zle objawy można odstawić. ale każdy jest inny i inaczej reaguje. Najlepiej poczekaj też co Milo odpowie ona tutaj ewidentnie ma największe doświadczenia z tym.

[Milo54]

anettaa, ja bym dzieciaka przesmarowała chociaż tydzień. Te krosty nie wyglądają dobrze. Jeśli synek ma krosty tylko na rękach to może na razie smaruj tylko ręce, choć to niezgodnie z zasadami leczenia i każdego dnia go ogladaj. Jak pojawi się choć 1 krosta w innym miejscu to trzeba go smarować całego. Chodzi o to, że krosty nie są typowe i wciąż jest nadzieja, że to co innego, ale wiadomo, świerzb był i nalezy się go spodziewać.

Dobrze, że zamówiłaś lupkę to będziesz miała pewność. Jeśli jest świerzb to podobno nie sposób go nie zauważyć, prześwituje przez skórę

[Milo54]

U dzieci jest o wiele łatwiej wyleczyć świerzb i stąd ta nadzieja, że to nie jest świerzb

[anettaa]

q3none dokładnie, myślę, że to są te norki/tunele. Kurczę 2 godziny temu posmarowałam te bąble permetryną i zniknęły. Wiecie co, ja mu nasmaruję ręce na noc i jeszcze obejrzę. Jak dostanę lupkę i znajdę lokatora to zacznę smarować codziennie, bo wtedy to już trzeba zadziałać konkretnie i jak widać po doświadczeniach z forum, nie ma sensu czekać. A tak w ogóle, to że ja jeszcze tego nie mam...., jestem przygotowana jak coś. Zapas nivea i permetryny czeka , oby nie.....

[q3none]

anettaa ja zanim zdiagnozowany zostałem to chodziłem z tym przez 3 miesiące i też ani rodziny ani partnerki nie zaraziłem a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Może ty też jesteś świerzboodporna ale mimo wszytko też powinnaś się obserwować i być czujna bo to dziadostwo nie śpi.

[tomglo]

Witam piszę ten post po 2 msc walki ze świerzbem. Po nieudanym leczeniu infecstoscabem dermatolog zalecił 3 dni stosowania masci siarkowej. 3 dni po zastosowaniu maści ulga... Natomiast dziś tydzień po masa suchych czerwonych plam. Noce przespane natomiast po kąpieli świąd niesamowity, tych miejsc. To reakcja na siarkę? Dodam że to są płaskie wykwity czerwone duże.

[Milo54]

tomglo, plamy są być może po siarce a świąd najczęściej po permetrynie. Nawilżaj całe ciało lekkim balsamem. Jeśli z plamami będzie się coś więcej działo to powinnaś póść do dermatologa, ale miejmy nadzieję, ze znikną

[slavoy23]

[tomglo]

Milo54, wybacz że od początku nie wyjaśniłem sprawy związanej ze świerzbem w naszym domu. Jesteśmy 4 osobową rodzina , na poczatku września u jednego z naszych synów pojaiwła sie grudkowa bardzo swędzaca wysypka na rękach ( najwiecej tego było poniedzy kciukiem a palcem wskazujacym) . Po jednej z pierwszych wizyt u lekarza, rodfzinny stwierdził iż jest to problem związany z Bostonką ktora przechodzi żeby to nawilżać, problem narastał , kolejna wizyta to juz było podejrzenie swerzbu ,skierowanie do dermatologa ktora jednoznaczenie nie patrzac zbyt incywidualnie stwierdził ŚWIERZB, mimo braku wielkich objawów u nas leczenie infectoscabem przeszlismy cala rodziną , pranie sprzatanie, u syna wystpiła mocna wysypka dzien czy dwa po była to najprawdoodbiej reakcja alergincza na infectoscab. Kilka dni pozniej wizyta u pediatry prywatnie - choroba rąk i nóg po 2 tyg skierowanie do dermatologa ponownie i wyjazd wiele kilometrow od domu reakcja dermatologa - swierzbowiec. Cała rodzina juz sie czochrała. Maść Siarkowa 15 % dla synów, 30 % dla nas. Początek smarowania Niedziela godz 12:00 , zmycie siarki Środa godzi na 15:00. Reakcja odczuwalna, pierwsza noc po siarce tylko u mnie mocno drapiaca, reszta ok. Po tygodniu jestem już w poprzednim poście. Syn ma placki czerwone 3-4 mm suche chrostki, wystouja i u mnie i u niego, starszy syna brak wysypki poza rekami. Wkurzajaca wysypka ktora wyskkauje dzis jutro zanika po nakremowaniu , niektore placki zostają. Elocom przepisany przez pania dermatolog na swiad niektorycvh plackow, Codziennie nawilzana skóra i czekamy. Noce świeetnie przespane.Zastanawia mnie jedna rzecz czy maść siarkowa naprawde jest w stanie po takim czasie wyywołac rekacje alergiczną czy to nawrót tego gów... . W Domu klinicznie cyzstto, codzienne pranie reczników 90stopni, wymiana i suszenie, posciel co 2 dzien nowa przeprasowane ubrania, w worki schowane kurtki sprzed kuracji mascia siarkową. Wszystko wydaje sie robione bardzo rozsądnie i spokojnie jak na taką psychoze zwiazana z tym świństwem. Co najlepsze pracuje w bliskim otoczeniu ludzi NIKOGO OD 2 msc nie zaraziłem, nikt sie nie czochra, żona równiez nikogo nie zaraziła, albo sie nikt nie chce przyznać. Apterkarka w aptce robiac mas siarkowa stwierdzila ze stosujcie wszystko i tak skonczy sie na leku POSELA za 1000 zł na cała rodzine... pozdrawiam i miłego weekedu dzieki z gory za jakakolwike odpowiedz

[Gość]

tomglo, jak wspomniałem wyżej, jestem drugi dzień po zażyciu Posela, póki co zdecydowanie na plus, noc przespana , krosty znikają z dnia na dzień, skutków ubocznych na razie brak. Jeśli to faktycznie zadziała, to zapłaciłbym podwójnie, aby nie przeżywać tego dramatu od połowy września

[anettaa]

Hejka! Zerknijcie proszę w moją galerię. Dodałam zdjęcie zrobione lupką. Po prawej kawałek zaschniętego tunelu, zaraz obok świeży pęcherzyk, czyżby całkiem z lewej był świerzbowiec? Co myślicie?

[q3none]

Nie żebym tam się znał, ale trochę wygląda właśnie jak tunel i nasz gość. Obejrzyj sobie zdjęcia koleżanki Ethery jest kolejna galeria po Twojej, i tam na 3 zdjęciu jeśli dobrze pamiętam jest zdjęcie podpisane "Świerzbowiec w naskórku" i te "obiekty" wydaja się podobne.

[Ethera]

Hej! Trochę się już naoglądałam tych lokatorów i tak, na ostatnim twoim zdjęciu po lewej masz świerzbowca na pewno.

[Milo54]

tomglo,maść siarkowa raczej nie wywołuje uczulenie, ale krostki, które pojawiają się i znikają to typowe objawy po permetrynie i mogą one utrzymywać się dość długo, tak samo mocny świąd.
Czerwone plamki przypisywałabym siarce, bo to mocny i trochę żrący preparat, ale bardziej w trakcie smarowania i tuż po a nie później.Odnośnie siarki nie mam doświadczenia, bo rzadko ktoś się nia leczy i jak narzekali to na zapach.

"wysypka ktora wyskkauje dzis jutro zanika po nakremowaniu", no własnie, zawsze piszę żeby nawilżać ciało lekkim balsamem i to pomaga.

tomglo, to na pewno nie jest świerzb i nie kupuj zadnej Poseli. Smarujcie się cali balsamem, nie tylko tam gdzie są krostki. To nie powinien być tłusty balsam tylko taki delikatny. Nawet nie wiem czemu, ale to smarowanie pomaga. Ja uzywam Nivea do skóry normalnej w białej butelce.

Musisz wiedzieć, że lekarze nic nie wiedzą o następstwach stosowania permetryny dlatego bedą doszukiwac sie wszystkiego tylko nie tego co jest faktyczną przyczyną.

Te czerwone plamki być może też permetryna powoduje, trzeba to przeczekać.

[Milo54]

slavoy23, daj potem znać czy Posela ci pomogła, bo tu nie pomogła nikomu. Ale jakie masz objawy, że stwierdziłeś, że nadal masz świerzb?

[Milo54]

anettaa, widziałam zdjęcia. Tu na pewno specjalistką jest Ethera. Może skup się jeszcze raz na tym miejscu gdzie prawdopodobnie jest świerzbowiec, może uda ci się zrobić lepsze zdjęcie. Na zdjęciach Ethery widać gady bardzo wyraźnie a tu tak "prawdopodobnie" a najlepiej byłoby, że to jednak nie jest świerzbowiec. A tak w ogóle to co teraz się u ciebie dzieje?

[q3none]

Tydzień temu jakoś po 3 dniu smarowania afanisepem znalazłem na ciele za pomocą telefonu i zbliżenia coś co wyglądało jak jaki glut. Miałem już zamówiona nakładkę na telefon więc pomyślałem odłożę i zobaczę jak przyjdzie co to jest, ale że jestem sobą i jak przyszła nakładka to w namiętnym przeszukiwaniu swojego ciała zapomniałem o tym czymś. Wczoraj sobie przypomniałem i porobiłem zdjęcia. Ta jakość to najlepsze co udało mi się uzyskać. Zdjęcie dodane do galerii.Myślisz Milo że to może być "on" ten którego nazwy nie wiem mówimy🤣?

[Milo54]

q3none, no, to może być "on" , gadzisko jeden. A czemu on tak stoi, postawiłeś go do pionu?

[q3none]

Milo oczywiście że postawiłem go do pionu w końcu do zdjęć pozował , nie ma opierdzielania sie. A tak naprawdę to złudzenie a on po prostu leży na nożyczkach i po tym można poznać że gość jest ode mnie. Lubi sobie leżeć i opierdzielać się a ludzie myślą że jest inaczej 🤣🤣

[Milo54]

q3none, ach, na nożyczkach leży To ty się znęcasz nad zwierzętami, on tam, przecież nie przeżyje

[q3none]

Erm a więc odnośnie jego życia no to niestety chłopak nie przeżył, a mówiłem mu żeby nie żarł tyle słodyczy, a on tylko afanisept i afanisept i teraz ma. Pewnie dlatego pomyślałaś że "on" postawiony do pionu, a on po prostu jest już sztywny😂

[anettaa]

Hej!
Ethera, pytam Ciebie jako specjalistki od dermoskopii 😁 myślisz, że jest sposób odróżnić czy świerzb pod nadkórkiem jest żywy czy już umarły?
q3none, ładny okaz upolowałeś i jeszcze przechowales, jeny przeciez to jest takie małe!
tomglo, jak dlugo smarowaliście się bezskutecznie infectoscabem?

[anettaa]

Milo54, wygląda na to, że świerzb ma się dobrze, zaczynamy smarowanie codziennie, znajduje okazy tylko na dłoniach i stopach. Nie ma tego dużo. Czy myślisz, że codziennie smarować całego, czy np. Naprzemian tzn jednego dnia tam gdzie zmiany, drugiego całego? Nie chodzi o oszczędność maści, tylko żeby oszczędzić smarowania go chemią, choć i tak najważniejsza skuteczność....

[Ethera]

Hej!
Po wyglądzie trudno jest ocenić czy świerzbowiec żyje, natomiast w największej liczbie przypadków wyciągałam żywe z miejsc, które wyczuwalnie swędziały lub gdzie czułam delikatne ukłucia, gdy się gady wgryzały. Myślę jednak że jest to kwestia indywidualna i zależy od wrażliwości skóry, więc każdy organizm reaguje inaczej. Na pewno będziesz wiedziała czy żyje gdy ci się uda go wyciągnąć z naskórka

Update mojego leczenia:
Mija drugi tydzień smarowania infectoscabem na przemian z afanisepem. Dziś znalazłam trzy żywe osobniki na dłoni i nadgarstku. Pojawiają się w miejscach, które od dłuższego czasu wydawały się "czyste", więc przypuszczam, że się dopiero wykluły z jajek sprzed tygodni.

[Milo54]

anettaa, smaruj syna całego tak aby permetryna była cały czas na całym ciele i możesz to robić metodą oszczędnościową czyli co drugi lub co trzeci dzień bez mycia a zmiany dodatkowo każdego dnia dosmarowywuj

[Milo54]

Ethera, to dziwne, że po 2 tygodniach masz wciąż żywe osobniki. Może robisz coś nie tak, może zbyt małą ilością permetryny się smarujesz, bo po 2 tygodniach nie powinno być już zywych świerzbowców. Z drugiej stroby, gdyby nie mozliwość obserwowania ciała przez nakładkę to nawet byś o tym nie wiedziała.

Ciekawe kiedy przestaniesz je znajdować, bo w sumie to te 2-3 tygodnie smarowania o, których piszę w mojej metodzie leczenia permetryną jednak mają sens a jak ma się do tego 1 smarowanie zalecane przez lekarzy

[anettaa]