www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl

[Milo54]

Gość 25, to nie jest trudne. Na samej górze, tam gdzie logujesz się klikasz "Galerie", przewijasz stronę do góry i na koń cu zobaczysz okienko i napis "Nowa galeria", klikasz to i teraz widzisz 2 okienka, pierwsze możesz pominąć a w drugim tam gdzie nazwa możesz napisać np.krosta na ręce i dalej klikasz "wybierz plik" i wybierasz zdjęcie z galerii i to samo robisz z następnymi zdjęciami w tej samej galerii czyli klikasz tylko "Dodaj plik" a potem daj znać, że dodałaś zdjęcia

[Gość 25]

[Gość 25]

[Gość 25]

Udało się, proszę zerknąć

[Milo54]

Gość 25,to nie chodzi o rozdzielczość tylko o wielkość zdjęcia, trzeba je zmniejszyć.

Widziałam zdjęcie, to nie są swierzbowe krosty. Możesz spać spokojnie co zresztą było, bo nigdy nie miałaś świądu. Wystraszyłaś się, ale do zarażenia nie doszło więc teraz pełny luzik

[Gość 25]

Milo to co to może być, zaraziłam czymś dziewczynę w pracy. Ma takie same krosty jak ja, w domu tak samo 😭

[Milo54]

Gość 25, mówiłaś, że w domu mówią, że nic nie mają. Myślę, że jesteś przewrażliwiona.
Oprócz tych drobnych krostek masz jeszcze jakieś inne objawy?

[Milo54]

Luccello napisał:

Dołączył: 20 Lis 2024
Posty: 1
Przeczytał: 1 temat
Nowy postWysłany: Pią 10:18, 03 Sty 2025 Temat postu: Infectoscab + afanisep - czy warto łączyć ?

czy ktoś z Was poleca mixowanie Infectoscab + afanisep ?

myślę żeby zgdnie z ulotką smarować się Infectoscab raz na tydzień przez 2 lub 3 tygodnie i dosmarowywać ręce, stopy cienką wartswą afaniseptu.

ma to sens ? czy szkoda kasy i lepiej smarować się po prostu afanisep i tu też mam pytanie. Mam wątpliwość co do smarowania się non-stop. Czy nie bezpieczniej i rownie skueczne jest smarowanie się co 3-4 dni a w tym czasie pozwalanie skórze odpocząć ?

zamówiem również maść siarkową 33%. Deramtolog zalecił smarować po skończeniu kuracji permatryną

Mam nawrót lub ponowne zarażenie i tym razem wysypało mi konkretnie. Bardzo się obawiam zarazić innych z otoczenia"


Luccello, wszystkie twoje pomysły są chybione, przeczytaj dokładnie pierwszą stronę forum. Tam dowiesz się na temat leczenia permetryną.Nie mozna robić żadnych przerw. Można smarować się co np.3 dni, ale poczytaj na czym to polega. A nie chcesz odpocząć wreszcie od świerzbu tylko od permetryny? Baz sensu.

Ty nie musisz smarować się afanisepem, możesz smarować się Infectoscabem. Tu nie chodzi o to czym będziesz się smarował tylko o moją metodę leczenia permetryną.

Maść siarkowa 33% to nie wiem czy dasz radę, bo prędzej wypali ci skórę. W szpitalach stosują 20%

Infectoscab i maść z afanisepu to jest to samo to po co miksować?

A tak w ogóle to opisz jak wyglądało twoje leczenie czyli jak często i jak długo było smarowanie i jakie masz obecnie objawy.

[Gość 25]

Milo bo oni mówią, że nic nie mają, a ja ślepa nie jestem 😔 Widzę jak się drapią. Jak próbują zakryć się przede mną. Próbuje mnie chronić, bo ja serio źle wyglądałam przez pierwszy miesiąc. Jak się pytam to nic im nie jest. A ja kurde nie chce, żeby mnie chronili tylko ze mną współpracowali 😭 Najgorzej, że w pracy najprawdopodobniej zaraziłam. Wczoraj zauważyłam. We wtorek mam do dermatologa. Jak okaże się, że mam to będzie bardzo źle...
A jakie objawy: na tą chwilę już nie odczuwam takiego pełzania pod skórą. Skóra swędzi mi delikatnie i nie cały czas. Wczoraj wieczorem piekł mi kark delikatnie. Nocą budzę się ale nie drapie się tylko spie bardzo czujnie, wstaje nie wyspana. Na twarzy miałam dziwne koła spróbuję wstawić zdjęcia. Zmiany skórne mam na twarzy, szyji, dekolcie i karku.
No i tyle co chciałabym powiedzieć.

[Gość 25]

Wstawiłam zdjęcie

[Milo54]

Gość 25, tam absolutnie nic nie ma i nie masz absolutnie żadnych objawów świerzbu. Nawet gdyby lekarz oparł się tylko na tym co ty mówisz i kazał ci się leczyć to nie powinnaś tego robić, bo i szkoda pieniędzy na leki i szkoda skóry. Lekarze najczęściej, także dermatolodzy nie mają najmniejszego pojęcia o świerzbie, oni tylko słyszeli, że jest coś takiego, sprawdzają w internecie co sie na to przepisuje, dają receptę i do widzenia. Ty też miałaś taką lekarkę, tą co powiedziała, że świerzb na plecach i twarzy nie występuje. Inni powiedzieli ci, że nic ci nie jest, bo to prawda, nic ci nie jest i nikogo niczym nie zaraziłaś.

Co do rodziny to każdy wiele razy dziennie się drapie i nawet nie zwracamy na to uwagi i nikt nie robi z tego problemu, bo to jest normalne.

Nawet nie powinnaś iść do dermatologa, bo nie ma z czym

[Gość 25]

Milo dzięki, ale i tak pójdę do dermatologa 😔
A możesz mi opisać nory świerzbowe? Swędząca czerwona linia w kształcie litery S to może być to?

[Milo54]

Gość 25, nory świerzbowe to takie grubsze wypukłości. Czerwone linie o różnych kształtach to pęknięte naczynka krwionośne a, że swędzi, ciebie teraz wszystko swędzi, bo tak sobie do mózgu zapodałaś. Naprawdę przestań sobie wmawiać, bo skończy się paracytozą urojeniową i wtedy nawet psychiatryk nie pomoże.

Ja jestem bardzo daleka od odwodzenia kogokolwiek jeśli jeś choć cień podejrzenia, że ktoś ma świerzb.Nawet po 3 tygodniach smarowania gdy ktoś zamieszcza zdjęcia i widzę krosty świerzbowe to mówię, smaruj się dalej, ale u ciebie nie ma nawet 1 objawu świerzbu więc weź się w garść, bo poczatki paracytozy urojeniowej już masz. Mam nadzieję, że jesteś dorosła i potrafisz myśleć jasno i logicznie. Ja mam ogromne doświadczenie jeśli chodzi o świerzb więc zaufaj mi i nie myśl już o tym. Proszę cię. Zobacz, tu tyle osób miało świerzb a nikt nie wariował, nawet przeciwnie, jak te osoby znalazły to forum to uspokajały się, bo już wiedziały, że tu uzyskają pomoc i wsparcie. Wrzuć na luz, ok.?

[Gość 25]

Nie pytałam teraz o mnie i moją skórę 😅
Dzięki Milo, postaram się wrzucic na luz. I przepraszam, ja jestem straszną panikarą.

[q3none]

Jak człowiek dowie się czym jest świerzb to mózg często sam nagle zauważa wszystkie symptomy i zaczyna czuć że właśnie to się ma. Normalne. Z reszta świerzbem aż tak łatwo się nie zaraża, znaczy no też nie jakoś specjalnie ciężko ale nie jest tak jak z grypą że pójdziesz do pracy kichniesz i wszyscy wokół chorzy. Ja miałem parę miesięcy i nikogo nie zraziłem. Bedzie dobrze

[Ethera]

Hey! Witam wszystkich po przerwie

Uśmiałam się po pachy czytając wasze komentarze o piwku i gadaniu ze świerzbowcami w wigilijną noc... XD
Oczywiście pod wszelakimi nowymi pomysłami podpisuję się wszystkimi swoimi kończynami.
A! Mój faworyt to zlot w fabryce afanisepu 🤍🤍🤍 no kocham ten tok myślenia bezwzględnie 😹

Ale do rzeczy:

[q3none]

Może to świerzby górniki jakieś minerały z głebi skóry wydobywają? A tak poważnie to super że jest już dobrze, jakoś tak lepiej na serduszku jak się słyszy że osoby które chorowały w tym samym czasie wracają do zdrowia, daje to jakaś taka nadzieję czy nie wiem jak to nazwać. A te ciemne ślady jak wyglądają? Przypominają może pieprzyki bo mi się wydaje że zauważyłem u siebie takie coś i się zastanawiam czy było wcześniej a ja nie zwracałem uwagi czy to coś co swierzbol zostawił.

[Milo54]

Gość 25, czytaj wypowiedzi innych pod kątem tego jak podchodzą do kwestii świerzbu i przetłumacz sobie, że to nie koniec świata, że w razie "W" to mozna przez to przejść i wyleczyć go jak każdą inną chorobę. Nie doszukuj się też świerzbu u innych. Tu była jedna dziewczyna, która świerzb widziała u każdego, bo wszyscy się drapali a to jest normalne, że się drapiemy i nawet nie zwracamy na to uwagi. Nie szukaj tez zmian na skórze u swoich bliskich, jak mieliby świerzb to wierz mi, długo nie pozostaną spokojni, bo się nie da

[Milo54]

Acha, i obejrzyj sobie zdjęcia w galerii jak wygląda świerzb. Ty nigdy takich zmian nie miałaś ani twoi bliscy

[SantaClarita]

Czesc i członem!Witam wszystkich w nowym roku 🙂 Nowy Rok, stara ja, stary świerzb 😄 Mam do Was pytanie, a jakże 🙃 otóż wyleczyłam się na jakiś czas z tego dziadostwa,miałam kilka tygodni spokoju,a że jednak mam zdiagnozowane ZZOŚB to wiadomo, przy każdej najmniejszej kropce mam już objawy pierdolca 🥲 W poniedziałek i wtorek strasznie swędziały mnie nogi, pod pachami wyszlo mi mnóstwo kropek jakbym była na całym ciele dosłownie pogryziona. Dziesiątki swędzących miejsc. Zupełnie inaczej niż przy moim doświadczeniach ze świerzbem. Wtedy były to pojedyncze gule i swędzenie całego ciała, tutaj normalnie jak swędząca wysypka. Starałam się nie panikować, jednak przez 2 dni smarowalam się BB. Włączyłam do tego syrop przeciwalergiczny i uważam że ten pomógł, bo swędzenie nie jest dokuczliwe. W czwartek dostałam ogromnej temperatury40stopni, z którą walczę do dzisiaj, w zasadzie dzień nie wychodzę z łóżka. Powiedz Miło proszę, czy spotkałaś się z taką rozsianą po całym ciele wysypką, szczególnie na nogach? Łapie się nadziei jak tonący brzytwy, że ta wysypka mogła być pierwszym objawem zbliżającej się infekcji (mam prawdopodobnie mykoplazme). Czy przyjąć że ten drań jednak wrócił? Nie chciałabym też zbagatelizować objawów😞

[Milo54]

SantaClarita, spokojnie, to nie świerzb, ale masz towarzyszące schorzenia wiec to może dawać takie objawy, ale przede wszystkim powinnaś pójść na ostry dyżur aby lekarz szybko to obejrzał. Niepokojąca jest ta gorączka.

Ja jakiś czas temu miałam wysyp krost i straszny świąd, zgłosiłam się właśnie na ostry dyżur do szpitala i dermatolog zostawił mnie w szpitalu. Potem miałam też gorączkę. Było strasznie a najgorszy był ten świąd. Słowo "świerzb" nie padło ani razu. Lekarz powiedział, że to była silna alergia. Ja nie jestem alergiczką, ale silny alergen potrafi każdego uczulić. Jedyne z czym kojarzę uczulenie to skórka cytryny. Popijaliśmy z mężem Teqilę i zagryzaliśmy cytryną i jedynie kontakt ze skórką cytryny choć mytej to mógł to spowodować choć pewności nie ma. Dermatolog powiedział, że prawie każdy przynajmniej raz w życiu taką alergię przechodzi. W szpitalu spędziłam 5 dni a wiec wcale nie mało.

Tu chcę podkreślić, że przyczyn krost i świądu są setki, świerzb jest tylko jedną z opcji.

Czasami krosty i świąd poprzedzają jakąś chorobę. W czasach mojej młodości też miałam straszny świąd i takie trochę obrączkowe zmiany i co wstałam to mdlałam. Moja mama wzywała 3 razy pogotowie i nikt nie wiedział co mi jest. Dopiero za 4 razem lekarz obejrzał mnie dokładniej, popatzrył też w oczy i powiedział o poprzednich lekarzach, to oni nie wiedzą, ze ładnym dziewczynom to patrzy się w oczy? Okazało się, że oczy miałam zupełnie żółte i, że to był początek żółtaczki wszczepiennej.

Koniecznie idź do lekarza, nie zwlekaj. Nie znam się na twoich schorzeniach, niech obejrzy cię lekarz. Ja znam sie tylko na świerzbie i świerzb to na pewno nie jest

[CroPoScab]

Dzień dobry!
Śledzę już od jakieś czasu te forum i też chce się podzielić moim doświadczeniem i pytaniami.

Zastosowana kuracja:
9 Listopada - 5 tabletek POSELA rano na pusty żołądek.
9 Listopada - do teraz - Crotamition z początku całe ciało a po 7 dniach już tylko tam gdzie swędzi i były największe zmiany skórne
24 Listopada - 5 tabletek POSELA rano na pusty żołądek.

Pies (psa też swędzi, ale jest na diecie eliminacyjnej)
9 Listopada - podanie tabletki SIMPARICA 40mg

Higiena osobista i otoczenia:
1. Zmieniane były codziennie ręczniki, pościel przez 7 dni potem już co 3 dni.
2. Prałem odzież i bieliznę + prasowanie z dwóch stron, w tym po wewnętrznej stronie.
3. Przedmioty, które nie mogą być prane (np. poduszki, koce, plecaki), zamknąłem w plastikowych torbach i nadal tam leżą.
4. Czyszczenie codziennie rano całego mieszkania, czyli przedmiotów codziennego użytku środkiem odkażającym.
5. Używałem spray antybakteryjny do butów.

Aktualnie:
Ładnie wszystko poschodziło szczególnie z nóg, które mieliśmy tragiczne.
Psa swędzi mniej, ale to też od zmiany karmy może być.
Partnerka ma pojedyncze zmiany (małe).
Ja natomiast chyba nawrót choć mnie cały czas swędziało, ale pojawiła się gula w pod koniec grudnia koło pachwiny aktualnie jest brązowa już i jeszcze wyczuwalna + nowa krosta 2 stycznia na prąciu, a w nocy jeszcze nie swędzi.
Jestem omówiony z dermatologiem na 7 stycznia co mówić, co robić?
Jeśli stwierdzi, że to nadal świerzb to chce zastosować którąś z kuracji z 1 strony opisanych przez Milo54.
Afanisep25 mnie trochę przeraża, ale jeśli trzeba przez 3 tygodnie się smarować to drogo wychodzi i pytanie czy dermatolog tyle by przepisała.
Maść siarkowa mnie zastanawia, bo mam pracę zdalną, więc chyba idealne rozwiązanie.

Więc co możecie mi doradzić Afanisep25 czy Maść siarkowa?
Przydałby się formularz i excel, żeby badać skuteczność tych kuracji xd

Ja miałem już 3 kuracje: Infectoscab, Crotamition przez 5 dni, POSELA.

[Gość 25]

Milo ja już i tak nie będę spała spokojnie. Tata pokazał mi strup rozdrapany na łokciu, bo go swedzialo. Dla mojego brata skóra schodzi na nadgarstku ale nie tak normalnie (nie potrafię opisać) i swędzi. Innych objawów nie znam. Obawiam się, że to ta najcięższa odmiana tego świństwa.

Ale ja nie będę panikowała. Szkoda tylko, że moja rodzina to omija lekarzy szerokim łukiem...

Dzięki Milo za wszystko 😉 I wiem, że znasz się na tym i na tą chwilę czekam, innego wyjścia nie mam.

[q3none]

CroPoScab ja polecam Afanisep25 też podchodziłem do niego jak pies do jeża i się bałem że mnie jakoś mocno wysuszy albo będzie bardzo uczulał ale było bardzo znośnie a uczulenia w ogole nie miałem gdzie przy świerzbie szalało w najlepsze. No i największa zaletą jest cena zamiast paru tysięcy płacisz około 200 zł. Natomiast największym minusem dla mnie było mieszanie tego (no co jestem leniwy ) oraz uczucie pyłu na ciele jaki miałem na sobie podczas noszenia tego. Ja jeszcze zastanawiałem się na BB bo tylko 5 dni, ale ostatecznie zdecydowałem na Afanisep25. A i jeszcze sporym plusem przy kuracji Afanisep25 jest to że faktycznie możesz odpuścić sobie te pranie codziennie.

[CroPoScab]

[Milo54]

Gdy ja pierwszy raz miałam zastosować afanisep to miałam takie same obawy jak wy, ale na tym forum gdzie dowiedziałam się o nim to ludzie stosowali afanisep już od lat i nawet niemowlęta były nim smarowane. Pomyślałam więc, że skoro innym nic nie było to i ja przeżyję a uczulenie jest nie po afanisepie tylko po permetrynie niezależnie czy to afanisep czy Infectoscab.

To fakt, że tylko smarując się afanisepem możemy zrezygnować z ustawicznego prania i ciągłego zmieniania ubrań, bo właśnie ten osadzający się na ubraniach proszek impregnuje je permetryną i wtedy ubrania są naszą ochroną i żaden gad na nich nie przeżyje. Przy infectoscabie już to tak cudnie nie działa choć trochę pewnie też.

CroPoScab, ja bym na twoim miejscu nie szła do lekarza, bo jeśli masz jeszcze za wizytę zapłacić to szkoda kasy. Gdy ja miałam świerzb to też miałam wyznaczoną wizytę. Jak każdy, zaczęłam czytać w internecie na temat świerzbu, potem znalazłam forum o świerzbie i stwierdziłam, że nie bedę płacić kolejne 150 zł. za nic. Dzwoniłam do dermatolożki, mówiłam, że po Infectoscabie jestem obsypana krostami a ona, że to na pewno nie świerzb i żebym przyszła do niej za 2 tygodnie. Chyba bym na łeb dostała. Byłam już calusieńka w krostach, miałam przeczosy i brązowe gule 3 do 5 cm. i ogromny świąd czyli wszystko co tylko możliwe. Wyleczyłam się afanisepem, ale żeby było jasne, ja do afanisepu nikogo nie namawiam. Każdy sam decyduje jak będzie się leczył

[CroPoScab]

[Milo54]

CroPoScab, ja nic takiego nie napisała. Opisz dokładniej swoje obecne objawy i zamieść zdjęcia w galerii na górze

[Gość 25]

Byłam dzisiaj u dermatologa, zgadnijcie co powiedział.. Nie występuje na twarzy ani na plecach, a nawet na łokciu (między łokciem a dłonią).. 🤣 Ciała nie obejrzała, a jak jej pokazałam to ona nic nie widzi na skórze 🤦‍♀️ wszyscy widzą ale ona nie 🤦‍♀️ Przepisała mi maść siarkową 2%, a rodzina mydłem siarkowym ma się myć 🤦‍♀️

[Milo54]

O, to jest własnie cała wiedza lekarzy. A mówiłam żebyś nie szła. Jak ja miałam świerzb to też mówili, że nie występuje na twarzy, głowie i między łopatkami, ciekawe dlaczego miałby tam nie występować? Ja nawet w to wierzyłam, ale życie i historie innych i moja szybko to zweryfikowały. Na głowie ja akurat świerzbu nie miałam, ale na twarezy zrobiły mi się chyba 2 brązowe gule(one się robią przy przewlekłym świerzbie) i na początku to nawet nie kojarzyłam tego ze świerzbem, ale jak inni pisali, ze mają świerzb na twarzy to pomyślałam, ze jak już się smaruję to posmaruję też twarz i co się stało, gule zaczęły się zmniejszać.Plecy miałam całe w krostach, między łopatkami też a co do łokci to nie wiem, bo już nie zwracałam uwagi. A, zaraz, między łokciem a dłonią. a, to miałam na 100%.

Przepisała ci maść siarkową 2%, a rodzina ma się myć mydłem siarkowym? Ty nie masz świerzbu więc chyba dla uspokojenia cię, bo widzi, że świrujesz, przepisała ci maść siarkową 2% czy to błąd w pisowni? No mydło siarkowe to jak kropidło dla umarlaka, ale jak ma polepszyć twoje samopoczucie to stosujcie na zdrowie.

A tak w ogóle to chyba już powinnaś dać spokój podejrzeniom, że masz świerzb. Ja też nic na twojej skórze nie widzę poza kilkoma malutkimi pryszczykami.

Zostań oczywiście z nami aby stopować zapędy innych forumowiczów wmawiających sobie, że mają świerzb. Wszystkie wasze doświadczenia są bardzo ważne i pomagają innym zrozumieć co u nich się dzieje. Bez waszych doświadczeń ja bym również nie miała zielonego pojęcia oświerzbie więc jestem wam bardzo wdzięczna za to co piszecie

A tak w ogóle to dość świrowania, lepiej napij się wina i ciesz się, że ominęło cię to paskudztwo, bo wierz mi, świąd jest taki, ze można zadrapać się na śmierć

[Gość 25]

Milo dzięki 😁
A tak w jednym miała rację, bo powiedziała, że infectoscabem jednym smarowaniem nie da się wyleczyć tego świństwa i ona nie wierzy, w te "nowoczesne" metody 😆 i tak dobrze przeczytałaś 2% siarki. Wprost mi powiedziała, że ześwirowałam i dla mojego spokoju da 2% siarkę. Będę na forum już tylko dla towarzystwa (mam nadzieję) 😄

[q3none]

Ok doktor Milo teraz znów ja potrzebuje pomocy. Mniej więcej moją historię z świerzbem znasz, około początku grudnia zakończyłem kurację permetryną, i swędzenie oraz krosty znikały z czasem coraz bardziej aż po krostach został tylko ledwo widoczny ślad coś na kształt blizny ale ledwo widoczny a swędzenie czasem się pojawia ale nie umiem powiedzieć czy to takie normalne codzienne czy świerzbowe tez całkiem znośne ale wiadomo jak ja jestem na nie wyczulony teraz. Natomiast największe swędzenie mam na głowie i tam jest najregularniejsze. Wiec pomyślałem ostatnio żeby jeszcze ten łeb durny przesiąknięty świerzbem (przynajmniej jeśli chodzi myślenie o nim) posmarować przez 2 dni chociaż afanisepem. I teraz 2 dni temu ni z gruchy ni z pietruchy na wacławie w miejscu gdzie kiedyś miałem krosta pojawił się zaś jakiś krost paskudny z piekła rodem. Nie taki duży jak kiedyś co były i nie swędzi, ale jest tam kanalia. Obejrzałem go sobie pod tą nakładka na tel i nic nie widać żadnych kretowisk ani tuneli. Wygląda po prostu jak krosta jakie miałem za czasów panowania cesarstwa świerzbskiego na moim ciele. W dotyku czuć też tak samo jak te kiedyś (ciągle mówię o kroście żeby nie było ). No i po dwóch dniach w ataku paniki że to nekro krosty lub też zombie krosta złapałem z jedną broń jaką posiadam krem nivea soft poświęcony Afanisepem25 oraz modlitwą na ustach która głosił znany polski guru aby przepędzić zło która brzmiała "spieprzaj dziadu" wysmarowałem wczoraj przed snem czcigodnego wacława i chłopaków też na wszelki wypadek. No i mam wrażenie że dzisiaj jest jakby mniejsza ta nekro krosta. Cholera wie czy sama by zaczęła i tak znikać czy afanisep pomógł. I teraz pytanie smarować dalej czy to po prostu jeszcze jakieś resztki organizm się pozbywa. I czy posmarowanie głowy darować sobie czy dla świętego spokoju posmarować mam akurat 2 wolne dni a sam afanisep w sumie calkiem znośnie przechodziłem i po też nie było wielkiej tragedii z wysuszeniem.

[Wnukovsky]

q3none Wybacz, ale ten opis wygrał wszystko. Kiedyś postawię Ci piwo w fabryce aftaniseptu 🤣


Ogólnie u mnie był spokój, a teraz znów mam jakąś dziwną krostę. Może nie na Wacławie, ale na ręce. Dokładnie jak u Ciebie sytuacja. Nawet posmarowalam BB. Ogólnie mam nadzieję, że to nie pajęczaki. 14 lutego mam wyjazd i zamierzam spędzić go bez takiego towarzystwa 🤣

[Milo54]

Gość 25, "powiedziała, że infectoscabem jednym smarowaniem nie da się wyleczyć tego świństwa", no to wielki szacun dla tej lekarki, chociaż tyle wiedzy zdobyła o leczeniu świerzbu.

Co do reszty co ci powiedziała to też cię rozgryzła , ale mam nadzieję, że już nie świrujesz i jesteś spokojna i niech tak na zawsze zostaniei a ty zostań z nami i pomagaj innym.

[Milo54]

q3none, no nie wyrabiam. Uśmiałam się strasznie i nadal chichoczę co chwilę. To mówisz, że twój Wacław ma skazę na jego wysokości Myślę, że to nie świerzbowa skaza a po poświęconym afanisepie , modlitwach i zaklęciach zmniejsza się, bo po nim nawet pryszcze będą znikać więc możesz dalej czynić rytuały na Wacławie. Chłopaków nie ma sensu smarować.

Na głowie to też nie świerzb, to prędzej jakieś uczulenie. Mnie też swędzi cały czas głowa i wiem, że gdybym tylko zmieniła szampon na jakiś taki najprostszy np. taki dla dzieci i nie używała odżywki to świąd zaraz by znikł, ale rozumiesz, ja jestem rasowa baba i włosy muszą być piękne A czego kobieta nie zrobi dla urody, trzeba też czasami cierpieć
Ale może ty nie chcesz robić aż takich poświęceń dla urody to może zmień szampon. A, i jeszcze zrób sobie po myciu włosów płukankę wody zmieszanej z octem, takim zwykły, robi cuda.

Ja jak kiedyś dostałam świądu na głowie to zaraz pomyślałam nie o świerzbie tylko o wszach a jak tak pomyślałam to a jakże, zaczęłam czuć jak mi gady po niej chodzą. Zaczęłam robić odwszawianie co tydzień a one dalej mi chodziły. Zobaczcie co nasz mózg robi z nami Mój mąż niczego we włosach nie widział a ja tylko myślałam, nosi chłop okulary to najwyższa pora zmienić je sobie na mocniejsze skoro nic nie widzi Wstydziłam się już w jednej aptece kupować te odwszawiacze więc chodziłam do coraz innych aptek a wszy nadal chodziły, czułam to bardzo wyrażnie. W końcu poszłam do lekarki. Obejrzała mi głowę dermatoskopem i spytała, a kto pani powiedział, że ma pani wszy? No nikt, ale ja czuję, że mi chodzą i swędzi mnie głowa. Powiedziała mi, że nie mam żadnych wszy i, że pewnie szampon mnie uczulił i tak było. Zmieniłam szampon i przeszło natychmiast

[Milo54]

Luccello, widzę, że zaglądałeś na forum. Do ciebie jest post tylko musisz się cofnąć do góry i znależć go

[Gość 25]

Przez wizytą u dermatologa zamówiłam waszą nakładkę na telefon, i pomyślałam, że jak już przyszła to oglądne ciało wstawiłam jedno zdjęcie 😅

Niezła jest, tylko dla mnie lepiej działa niebieskie światło niż żółte ale jest git. Widzę na ciele wszystko to co gołym okiem nie widać. Dwa razy się przerazilam, bo były jakieś nitki na ciele, a okazało się, że to nitka od ubrania 🤣😅😄

[q3none]

[Gość 25]

q3none na palce wyścigi aż się uśmiechnęłam 🤣 na żywo lepiej widoczne S na palcu. Mi chodziło o te najnowsze zdjęcie co wstawiłam. Ja niby nie mam "świerzbu" ale jak już coś znalazłam to wstawiłam 😅

[q3none]

No i bardzo dobrze wstawiaj te zdjęcia jak masz świerzba to może go wspólnie wypatrzymy a jeśli go nie masz to może uda się w końcu wybić i go z głowy.