www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl

Swierzbik

Milo Kochana będąc dziś na spacerze z cora spotkałam moja fantastyczna znajoma co mi 2 razy swierzba sprzedała 😭😭😭 gestykulujac w rozmowie złapała mnie za rękę 😢😢😢 i wiesz co już czuje że to mam ...Tak mi psychikę zrujnować ten dziad. Po powrocie do domu umylam ręce bardzo gorącą wodą...modlę się aby nie wróciło

Milo54

Swierzbik, nie szalej, przez tak krótki kontakt raczej nic nie złapałaś a poza tym może ona w końcu się wyleczyła.
Na wszelki wypadek omijaj ją szerokim łukiem albo coś z nią zrób

simon

Nie wiem czy wszystkie krosty znikaja, ale czesc na pewno znika. Tak swedza w nocy, pod koldrą, a takze wtedy gdy jest cieplo, najbardziej w okolicach pasa (posladki, okolice intymne). Jak zaczalem drapac nad pasem to zauwazylem, ze wyskoczylo ich tam wiecej, ale dzis patrze to znikly. Wyskakuja nowe pojedyncze w roznych czesciach ciala oprocz okolicy glowy, martwi mnie to ze dalej nie mam spokoju ze swedzeniem i czasem mnie to wybudza w nocy. Kupilem masc siarkowa w aptece na smalcu 30%. Sprobuje jeszcze z nia.

Swierzbik

Simon ja miałam podobne objawy przy krostach po swierzbie, też pojawiało ich się coraz więcej jak się drapalam ...poczekaj z tą siarka ona strasznie wysusza skórę...wykonczysz ją sobie 🤔😥😪

Milo54

simon, wygląda na to, że nadal masz świerzb, ale czy tych krost jest teraz więcej, bo na zdjęciach widać tylko pojedyncze krosty.

No cóż, rozpocznij leczenie siarką. Czy masz do tego warunki, bo raczej nigdzie z tym śmierdziuchem nie wyjdziesz. Jak ci się udało kupić siarkę w aptece na smalcu? Chyba słono zapłaciłeś, bo smalec farmaceutyczny jest bardzo drogi.

Milo54

Swierzbik, super, że się odezwałaś, bo ja z siarką nie mam zupełnie doświadczenia, ale krosty po świerzbowe nie powinny chyba w nocy bardziej swędzieć, jak było u ciebie?

Milo54

simon, krosty po świerzbowe też mogą wybudzić w nocy. Jeśli masowo krosty się rozprzestrzeniają to jest świerzb, ale jeśli zanikają to są po świerzbowe . Radziłabym ci jednak zaczekać, bo w ten sposób to można leczyć się do końca życia. U każdego okres po kuracji przebiega inaczej, ja miałam po kuracji bardzo duży wysyp krost, być może kilkaset, ale po 3 dniach nie było po nich śladu.

Krosty po świerzbowe występują i też swędzą. Na wszelki wypadek smaruj je punktowo, ale leczenia nie prowadź. Musisz dać sobie szansę na stwierdzenie czy to nadal świerzb czy objawy po świerzbowe

piotrwiren

Wchodze tu ostatni mam nadzieje raz. Udalo mi sie chyba zwyciezyc!

Kuracja 3 tygodnie aftaniseptem z pierwsszego posta, juz 2 tygodnie po kuracji. Nie ma krost. Nic nie swedzi. Bylo warto.

Wielkie BRAWA dla Milo za to co robi. Nalezy sie jej wino.

A jestem w szoku jak lekarze i medycyna moze nie byc swiadoma jak ta choroba dziala, jak ja zwyciezyc. Skandal.

Powodzenia dla innych

simon

Mam do tego warunki, bo akurat mam tydzień wolnego. Siostra dostała receptę od swojego dermatologa na taką maść i twierdzi, że dzięki niej cała jej rodzina się wyleczyła. Zapłaciłem za masc 11,30 zł. Jak się nie drapie to mam tylko pojedyncze takie jak na zdjęciu, które po jakimś czasie znikają, ale pojawiają się nowe w innych miejscach, problem w tym, że swędzą podobnie jak świerzbowe tzn. w tych ciepłych miejscach i w takich warunkach jak swedzialy krosty świerzbowe, czyli nie rzadko w nocy. Ale np. są takie miejsca jak pośladki i worek mosznowy gdzie swędzenie jest niemal codziennie, w jeden dzień nie jest odczuwalne a w inny swedzi mocniej. Jak już kupiłem tą maść to spróbuję. Myślę, że skórą już odpoczęła, bo nie smaruję się afanisepem moze około 3 tygodnie. Jak siarka nie poskutkuje, to chyba pójdę do dermatologa prywatnie, bo może ja coś robię źle, a uda mi się trafić na kompetentna osobę...

Swierzbik

Milo moje doświadczenie z siarka wyglądało tak że zanim tu trafiłam dostałam siarke ja 30 %, córka 8 letnia 20 % A najmłodsza 8 % . Smarowalismy się 3 dni tylko raz dziennie ( zalecenia Pani dermatolog która za wizytę Skasowala 250 zł ) . Ubrania z kuracji do kosza , skóra w stanie fatalnym jak u węża . Krosty po swierzbie też mnie bardzo mocno swedzialy...pamietam moja bezsilność i panikę ale chyba nie aż tak jak opisuje to Simon

Milo54

Swierzbik, ta siarka wtedy pomogła czy nie, bo z tego co kojarzę to dopiero jak trafiłaś na forum to się wyleczyliście.

Mężczyźni są jednak psychicznie mniej odporni i potrafią zaszaleć. Do simona nie trafiają żadne argumenty i nie czyta tego co się do niego pisze. Ze skrawków jego wypowiedzi obstawiałabym, że ma on jednak krosty po świerzbowe. Jemu się wydaje, że są różne rodzaje swędzenia a swędzenie zawsze wygląda tak samo. Nie przyjmuje też do wiadomości, że po leczeniu też są krosty i po prostu trzeba to przeczekać.

Milo54

piotrwiren, szacunek dla ciebie, że nie ulegałeś panice i we właściwym czasie zakończyłeś leczenie. Pamiętaj, że mimo wszystko krosty po świerzbowe mogą się pojawić i wtedy też nie wpadaj w panikę, to normalne.
Pozdrawiam i życzę ci aby już nigdy te mendy do ciebie nie wróciły

Swierzbik

Dokładnie tak Milo siarka nie pomogła, ocet nie pomógł, infectoscsb nie pomógł, woda utleniania nie pomogła, sora forte też nie ...trafiłam tu i będę Ci wdzięczna do końca życia. Co do Simon to też uważam że nie ma już tego k ........Ale tak jak wspominałaś jego psychika....Ale wiesz on tak bardzo przypomina mi mnie z tamtych dramatycznych dni...

Milo54

Swierzbik, przede wszystkim kuracja była za krótka a czy dzieciom to pomogło?

Swierzbik

Milo skądże...dlatego nasze leczenie trwało z 8 miesięcy . Dopiero trafiliśmy tutaj to było nasze zbawienie . Przede wszystkim na początku leczenia nie mieliśmy pojęcia o tym że trzeba smarować twarz i głowę , moja starsza córka miła zatrzęsienie tego k....na skórze głowy

Milo54

Swierzbik, no tak myślałam tylko nie byłam już pewna. Przede wszystkim błędem jest obniżanie stężenia siarki dla dzieci. To mocne stężenie siarki niszczy świerzb i to, że to jest dla dziecka nie ma żadnego znaczenia, bo nie ma innego świerzbu u dzieci a innego u dorosłych więc u dorosłego ma zniszczyć świerzb siarka 30% a u dziecka to wystarczy 20 lub 8% ? To nic nie da, no i leczenie powinno trwać minimum 5 dni a nie 3, ale siarka dla dzieci to chyba w ogóle nie jest dobre rozwiązanie. Dla dzieci najlepsza jest permetryna.

To, że na głowie świerzb nie występuje i, że zdarza się, że nie każdy się zaraża to lekarze nawet w Niemczech nie wiedzą, no, ale dobrze, że my już wiemy i to już ładnych parę lat

Milo54

Jak ja się leczyłam ze świerzbu to wszędzie pisało, że na twarzy i głowie świerzb nie występuje. Tylko przez przypadek odkryłam, że brązowy guz na brodzie to świerzb, potem smarowałam też głowę kilka razy i były już masowe doniesienia o świerzbie na twarzy i głowie

Gość

u mnie afanisep nie działał, wychodziły caly czas nowe krosty, pomogl infectoscab i bioell

Milo54

Gość, szkoda, że nie wiemy, który jesteś Gość. Super, że się wyleczyłeś, ale małe sprostowanie, afanisep i Infectoscab to ta sama permetryna więc jeżeli afanisep nie pomógł to Infecto też nie . Na początku leczenia zawsze wychodzą nowe krosty, bo wylęgają się wciąż nowe świerzbowce i to jest powód dla którego nie pomaga 1 smarowanie się Infectoscabem. Aha, jeszcze jedno, po pierwszym użyciu permetryny następuje zmasowany wyrzut krost. Jeśli ma się wiedzę jak to wszystko funkcjonuje to leczenie nie trwa miesiącami jak u niektórych to się dzieje.
Bioel na pewno pomaga.

Asia

A u mnie z ciałem ok, na pieczenie maść hydrokortyzonowa I jest dużo lepiej, ale na twarzy to już nie wiem... Cały czas coś kłuję I we włosach też... Niby dermatoskopem nic nie było widać, ale ja tam nie wiem... Mąż patrzy na mnie jak na oblakana a mnie to dobija... Smaruje soolantra, przemywam artemisolem, teraz na dzień znowu bioeel bo nie rozumiem tego... Tylko twarz i głowa... Krost, ranek zadnych nie mam, ale trudno tak żyć...

simon

Miło czytam co piszecie i przyjmuję to do wiadomości jednak nie mam tej pewności czy jestem wyleczony, bo wyskakują krostki(pojedyncze i jest ich może kilka na całym ciele) i dalej swędzi choć odczuwam, że coraz mniej. Psychika mi siada od tego, ale jak widziałem nie tylko mi. Posmarowałem sie maścią siarkowa. Po prostu zastanawia mnie czemu tak długo wyskakują te krosty i czemu swędzą. Gdzieś wyczytałem, że to reakcja na martwe świerzbowce ale nie rozumiem czemu tak długo to człowieka męczy skoro już tego prawdopodnie nie ma.

Swierzbik

Simon poczekaj jeszcze trochę, u mnie przebiegało dokładnie tak samo ...poczekaj jeszcze z tydzień sama już nie wiem ...ja za pierwszym razem skończyłam się leczyć 17 lutego ubr , krosty po swierzbowe wyskakiwaly dosyć długo też byłam bez radna i bez silna . A w maju jak poszłam na solarium to wyszłam z niego jak jeden wielki swierzb ! Ale zginęły te krosty po 2,3 dniach ...

Milo54

simon, nie to nie jest już świerzb. Jeden z twoich postów był tak rozpaczliwy, pisałeś o krostach w pasie i miejscach intymnych, że zwątpiłam, ale ty masz jednak tylko pojedyncze krosty co jest normalne. Nawet wysyp dużej ilości krost nie powinien skłaniać do leczenia . Jak już pisałam, było tak u mnie, miałam wysyp kilkuset krost pod kolanami i nie zaprzeczam, też nie byłam pewna czy to nie świerzb i tylko te krosty posmarowałam afanisepem, ale po 3 dniach nie było po nich śladu. Nie kontynuuj leczenia, bo szkoda skóry. Musisz przeczekać ten okres

Tak, te krosty po kuracji to jest jest reakcja organizmu na martwe świerzbowce i ich odchody, które przez jakiś czas utrzymują się w norkach dlatego świąd jest taki sam jak przy świerzbie. W trakcie choroby krosty powstają również z powodu odchodów świerzbowców. U jednych osób skóra szybciej oczyszcza się z tego padła, u innych wolniej, ale nie należy wpadać w panikę.

Milo54

Asia, zrób badania w kierunku nużycy, ale przede wszystkim zacznij normalnie żyć, bo najprawdopodobniej te odczucia są tylko w twojej głowie. Dobrym rozwiązaniem będzie zakup takiego najzwyklejszego szamponu np. pokrzywowego czy z czarną rzepą, takiego najtańszego jakie były kiedyś. Ja tak wiele lat temu zrobiłam i swędzenie ustało a było już tak, że co tydzień robiłam odwszawianie, artemisolem też, pomagało na 2 godziny i znów się zaczynało. Już się wstydziłam ciągle kupować te środki na wszy więc jeździłam do coraz dalszych aptek. W końcu nie wytrzymałam i poszłam do lekarza i powiedziałam o tych wszach ( o świerzbie wtedy nie słyszałam aby był jeszcze więc takich podejrzeń nie miałam ). Lekarka obejrzała mi głowę przez szkło powiększające i żadnych wszy nie znalazła ani gnid. Przepisała mi coś na alergie (bo to najprościej) , ale ja sama spróbowałam tego zwykłego szamponu przeszło jak ręką odjął. Spróbuj i ty

Gość

milo dziekuje za informacje. czy sa jakies opłaty za prowadzenie forum na fora pl czy jest to w stu procentach darmowe, również przy małej częstotliwości odwiedzin tak jak tutaj? czy można zrezygnować z reklam i dalej bedzie darmowe? z gory dziekuje za informację

Milo54

Gość od świerzbu i od reklam,bo jesteś tą samą osobą, jeśli myślisz, że ktoś kto prowadzi forum ma jakieś pieniądze z reklam to już pisałam, niestety nie i w ogóle ja nie mam wpływu na reklamy. Nawet gdybym ja chciała zamieścić reklamę to musiałabym zapłacić, ale rozumiem, że naiwnie myślisz, że ktoś uwierzy w to , że jesteś w dwóch osobach i stąd te naiwne pytania.

Dla informacji innych, kiedyś rejestrowali się na moim forum jacyś ludzie z dziwnych adresów mailowych i wpisywali swoją działalność. Nie mam pojęcia po co oni to robili, myślałam, że to może mieć związek z reklamami i wszystkich usunęłam, bo w końcu nikt mnie o zdanie nie pytał a oni ze świerzbem nie mieli nic wspólnego.

Gościu, już nie truj z tymi opłatami i zyskami, bo to jest bez sensu, lepiej weź się za swój świerzb.

Gość

milo chyba coś ci się pomyliło. nie neguję tego ze nikt nie płaci, już o tym pisałaś. interesuje mnie czy za prowadzenie forum są jakieś opłaty czy jest w stu procentach darmowe. pytam bo chce założyć forum na fora pl. na stronie głownej piszą ze mozna załozyć za darmo, jak to wyglada w praktyce?

Milo54

Gość, skoro pisze,że za darmo to o co ci chodzi?Do reklam to ty nic nie masz i nikt cię o zdanie pytać nie będzie

Gość

thank you milo Smile

czasem w treści regulaminu są haczyki i po pewnym okresie naliczają opłaty

majka · Gość

Witam,mam pytanie -czy tez mieliscie chwile załamań i jak sobie z tym poradziliście? U mnie walka ze świerzbem trwa juz bardzo dlugo i nie radzę juz sobie psychicznie. Coraz trudniej funkcjonuję ,mam bardzo złe mysli i wpadam coraz częsciej w apatie i dużo wysiłku wkladam w miarę normalne życie. Złamała mnie ta choroba. Dlatego proszę o odpowiedzi od tych,ktorzy tez to przechodzili i jak sobie z tym poradzili.

Milo54

majka, wiele osób przechodziło załamanie nerwowe, były osoby, które wylądowały w psychiatryku, ale przede wszystkim o problemach trzeba mówić, bo to potrafi czasami wiele wyjaśnić. Musisz wiedzieć, że ci,którzy najdłużej się leczyli i najbardziej "wariowali" świerzbu w ogóle nie mieli.

Napisz o swoich problemach, kto zdiagnozował u ciebie świerzb, jakie było leczenie, jak długo i jakie masz objawy obecnie. Napisz o wszystkim

majka · Gość

Świerzb leczę od niemal roku.Zdiagnozował mnie dopiero 4 dermatolog.Poprzedni kazali się leczyc na łuszczycę,ktorej nigdy nie miałam.Masci z hydrokortyzonem i jakies leki na alergię.Swędziało całe ciało.4 lekarz zapisał Infectoscab ,kazał się posmarować na calym ciele,wykluczając głowę i twarz.Tak zrobilam.Na drugi dzień swiąd się nasilił i tak trwał kilka tygodni.Coraz wiecej wykwitów skórnych,bardzo swędzących i zero poprawy.Aptekarka dała mi crotamiton,ktory nic nie pomogł.Kolejna wizyta u lekarza i masć siarkowa.Po kuracji skóra piekła a krost nie ubywało.Doszło swedzenie głowy,uszu i twarzy.Psychika zaczęła siadać.Te wszystkie zalecenia o sprzątaniu,praniu,gotowaniu,odkurzaniu i nie wiem co tam jeszcze robiłam przez pierwsze pół roku-potem odpuściłam,bo już nie dawałam rady.Obecnie chyba nie ma miejsca na ciele,zeby nie bylo czerwonych plam,krost-głowa swędzi niemilosiernie.Już nie chce mi się walczyc.Miałam rożne ,ciezkie choroby,z ktorych wychdziłam bez takiego uszczerbku na psychice.I ciagle sie zastanawiam,dlaczego ten swierzb tak trudno pokonać?

Milo54

majka. bardzo ci współczuję . Wszystko co przeszłaś to typowe choć nie powinno tak być. Lekarze popełniali błędy na każdym kroku czyli złe diagnozy a potem złe leczenie.

Smarowanie Infectoscabem 1 raz to jest to powód dla , którego to forum powstało. Przy tak zaawansowanym świerzbie jest rzeczą normalną, że po posmarowaniu permetryną następuje masowy wysyp krost, ale trzeba dalej smarować skórę a nie przerywać leczenie.
Crotamiton nie miał prawa pomóc.
Leczenie siarką mogło dać dobre efekty, ale nie napisałaś jakie było stężenie siarki , na czym była zrobiona (powinna być na smalcu a nie na wazelinie) i jak długo trwało leczenie.

Tak czy inaczej masz bardzo zaawansowany świerzb i powinnaś rozpocząć właściwe leczenie. Poczytaj proszę pierwszą stronę forum to zrozumiesz jakie błędy popełniono w twoim przypadku.

Sugeruję ci bioel lub permetrynę ,ale według mojej metody. Ponieważ masz świerzb długo to możesz spryskać 1 raz mieszkanie ektoparem, również łóżko,pościel i ubrania w których chodzisz od spodu. TYLKO JEDEN RAZ . Żadne ciągłe sprzątanie nie jest potrzebne. Oczywiście, teraz musisz smarować wszystko, głowę , twarz, uszy.

Nie jest trudno pokonać świerzb, po prostu trafiłaś na złych lekarzy, ale dasz radę

majka · Gość

Milo,bardzo Ci dziekuję za odpowiedz. Przeczytałam całe forum a szczegolnie pierwszą stronę i widzę,jak żle było prowadzone moje leczenie.Zamowiłam Afanisept i bioeel i sprobuję jeszcze raz zawalczyc o siebie.I tak jak piszesz,tym ektoparem spryskam wszystko.Napisalaś w ostatnim zdaniu bardzo ważne przesłanie dla mnie-"dasz rade" i tego sie trzymam.Dziękuję.

Milo54

majka, tylko nie lecz się obydwoma preparatami jednocześnie. Zdecyduj się na jeden preparat. Jeśli kupiłaś 1 buteleczkę bioelu to nawet nie zaczynaj nim kuracji, bo to jest za mało. Afanisepu na pewno kupiłaś więcej więc to nim prowadź kurację.
Pisz co się dzieje, nie przejmuj się, że krosty nadal wyskakują.

majka · Gość

Milo, Afaniseptu kupilam 20 saszetek a bioeelu 6 buteleczek.Zaczynam smarowanie kremem w/dl Twojego przepisu-rano i wieczorem a bioeel zostawiam w rezerwie. Czy głowę mogę pryskac rozcienczonym Afaniseptem o steżeniu 5 % ? Twarz i uszy tez smarować kremikiem? Czuje,ze nareszcie jestem na dobrej drodze.Krosty sa,nadal swędzi ,ale to za krotki czas do oceny. Będę pisała o postepach.

Milo54

majka, wow, to zaszalałaś.Możesz głowę pryskać rozrobionym 5% afanisepem czy smarować kremikiem, ale musisz wiedzieć, że w tym czasie włosy są tak sztywne, że raczej nie będziesz chciała nikomu się pokazać. Twarz i uszy też tym specjałem smarować.Ciało możesz smarować 1 raz na 3 dni i tylko dosmarowywać. Ubrań nie ma potrzeby bez przerwy zmieniać i prać, bo to co z ciebie wetrze się w ciuchy to twoja bariera ochronna, nawet nie musisz ciuchów pryskać ektoparem.
Jeśli to świerzb to swędzenie powinno ustępować, swędzieć będą nowe krosty, które po smarowaniu też powinny przestawać swędzieć. Nowe krosty bezwzględnie trzeba dosmarowywać.
Trzymam kciuki

Swierzbik

Majka chyba nie ma większej desperatki ode mnie ale uda Ci się mnie też się udało 💪💪💪 do skóry głowy polecam derbac m tylko jest problem z kupieniem ale na pewno go gdzieś znajdziesz

majka · Gość

Dziekuje Milo za cenne wskazowki-rzeczywiscie włosy po spryskaniu Afaniseptem sa sztywne i ciezko je ujarzmic-wyjść do ludzi nie da rady,ale nawet nie muszę,juz sie przyzwyczaiłam do takiej izolacji.Dobrze ,z
że mozna smarować sie rzadziej i chodzic w tym samych ubraniach i nie zmieniać codziennie.
Swierzbik,przeczytałam wszystkie Twoje posty i też przrchodziłaś gehennę.To jest naprawdę budujące,że wyszłaś z tego i dałaś radę.Dla mnie to niezwykle ważne,bo chwile zwątpień przeszły w ciag nieustajacej depresji i braku chęci do wszystkiego.Za pozno ,dużo za póżno odkryłam strone Milo. Dziękuję za pomoc.Będę pisała o postępach.

Swierzbik

Majka teraz z perspektywy czasu ( nie chce do tego wracać! ) przestałam wierzyć i ufać ludziom . I wiem jakim skarbem jest dla mnie zdrowie ...swierzbu to nie rak czy cukrzyca ale równie rujnujaca życie choroba ! Dasz radę uszy do góry!